12.5.06

Prezes dał zarobić. Milczmy więc solidarnie.

Dzisiejsze Życie Warszawy przyniosło smakowitą informację o odchodzącym właśnie prezesie TVP. Otóż Jan Dworak podpisał - na kilka dni przed swoim odwołaniem - lukratywne kontrakty z trzema nowymi dyrektorami telewizji publicznej. Stanisław Wójcik, Marek Ostrowski i Krzysztof Knittel z pewnością się cieszą, bo przed nimi perspektywa znakomitych zarobków. Ich odwołanie, po kilku dniach pracy, będzie w sumie kosztowało budżet firmy ok. 750 tys. zł. Skąd taka hojność byłego już prezesa? Można się tylko domyślać. Życie Warszawy twierdzi, że to podzięka za umożliwienie w kwietniu tego roku wyboru Dworaka na drugą kadencję.

Przez cały dzień śledziliśmy ogólnopolskie media - tradycyjne i elektroniczne. O sprawie poinformowało jedynie kilka portali (m.in. Onet.pl i Bankier.pl). Radia milczały. Telewizje milczały. Właściwie większość liczących się mediów milczała. Nawet TVN, która wykorzysta każdą okazję, by obśmiać konkurencję, pokazała jedynie zatroskanego prezesa Dworaka, który - jak dobry ojciec - żegnał się z byłymi podwładnymi.

Dla nas sprawa jest jasna. W większości normalnych krajów Unii Europejskiej swoją hojność Jan Dworak musiałby wytłumaczyć przed prokuratorem. Polska, jak widać, normalnym krajem Unii Europejskiej nie jest.