12.5.08

Miś ze Ślęży może ściągnąć tęczowe futerko. Koniec kampanii promocyjnej regionu!

Miś w tęczowym futerku porzucony na mrocznym tle dolnośląskich lochów odchodzi w przeszłość. 15 maja kończy się kampania promocyjna Dolnego Śląska, o której już pisaliśmy na naszym blogu.
Dziś we wrocławskim urzędzie marszałkowskim urządzono małe podsumowanie tego przedsięwzięcia. Dla 5Władzy relacjonuje Marta Zieleń:

Budżet tej największej w historii regionu kampanii wyniósł 9 milionów złotych brutto. Miała być hitem, który wypromuje Dolny Śląsk w kraju. Skończyło się tylko na obietnicach, bo wyszło jak zawsze.
15 maja zakończy się kampania promocyjna regionu. Złośliwi mogą powiedzieć, że nareszcie. Nie zobaczymy już w telewizji spotów reklamowych z ambasadorami marki: Moniką Richardson, Gabi Gold i Steffenem Mollerem.

Hucznie zapowiadaną kampanią rozczarowała się jako jedna z pierwszych 5Władza, bo rozwieszone po Wrocławiu billboardy nijak się miały do pięknych i ciekawych dolnośląskich zakątków. A później było już tylko gorzej. Błędy w folderach, szablonowość, zero inwencji twórczej.
Dlaczego miało być tak cudownie, a wyszło jak zawsze. Dlaczego? Marszałek Marek Łapiński przyznał podczas konferencji prasowej, że dopiero uczyliśmy się robić kampanię na tak ogromną skalę. Miejmy nadzieję, że uczymy się na błędach i następnym razem (jeśli kiedyś nastąpi) będzie już tylko lepiej.
Żal mi tylko w tej całej farsie misia ze Ślęży, który nie wiedząc czemu został wciśnięty w tęczowe futerko. Włodzimierz Majer, prezes konsorcjum Business Consulting sp. z o.o. i Digital Center sp. z o.o., stwierdził, że tęczowe misiowe wdzianko to symbol różnorodności.
Zastanawiam się, jaki turysta będzie chciał zakupić tę brzydką maskotkę? Chociaż może taki się znajdzie, skoro 69% badanych dobrze oceniło kampanię promocyjną Dolnego Śląska i chciałoby przyjechać do naszego regionu.

Podobno czekolada, kawa i mężczyźni smakują o wiele lepiej w wersji luksusowej. A co mamy powiedzieć o nieświeżym ciastku, które kupiliśmy w markecie za 10 złotych, kiedy jego wartość to niecała złotówka? Luksus z całą pewnością to nie jest.

Mówi się trudno? Nie. My mówimy: jaka piękna katastrofa. Pozytywnie: to nie koniec świata:)

1 Comments:

At 27 maja, 2008 15:25, Anonymous Anonimowy said...

"...dopiero uczyliśmy się robić kampanię" - a można by chociażby wynająć kogoś, kto już umie. To i tak chyba jakaś agencja robiła, prawda? Piękne tłumaczenie, godne polskiego polityka.
Pozdrawiam z Krakowa. Tęczowy miś wywarł na mnie kolosalne wrażenie :)

Krzysiek

 

Prześlij komentarz

<< Home