4.6.08

Absurdalne pytania ...

O śmierci Agaty Mróz napisali dzisiaj chyba wszyscy wszystko. Mnie samego poraziła ta wiadomość przed południem. Jak wszyscy czułem duży szacunek dla Agaty i jej męża. Trzymałem od dawna kciuki za powodzenie operacji...
Z podziwem myślałem o decyzji rodziny i lekarzy o zorganizowaniu konferencji prasowej na ten temat. Nie spodziewałem, że znajdzie się wśród dziennikarzy osoba, która zapyta, że Agata Mróz umarła bo zbyt wielkim osłabieniem była dla niej ciąża... Zero szacunku dla cudzej heroicznej walki o życie, zdrowie zakończonej śmiercią. Zwłaszcza, że Agata tak cieszyła się z macierzyństwa ...
I nie była to dziennikarka Faktu, a innej gazety.

6 Comments:

At 05 czerwca, 2008 07:07, Anonymous Anonimowy said...

Mamy się domyślać, której gazety? Dlaczego?

 
At 05 czerwca, 2008 10:59, Anonymous Anonimowy said...

Renata Kim od dłuższego czasu błyszczy. Jej coraz liczniej komentarze, a także ten wywiad pokazują, że... no, po prostu świadczą o jej warsztacie.

MB.

 
At 05 czerwca, 2008 13:59, Anonymous Anonimowy said...

Na tę okoliczność powstaje kilka innych pytań:

1. Czy A. Mróz zmarła, bo przeszczep się nie przyjął czy z jakiegoś innego powodu...

2. Dlaczego operacja była przeprowadzana na hematologii DZIECIĘCEJ? Czyżby z tego powodu, że A. Mróz miała dziecko...

3. Czy ktoś z tzw. niezależnych mediów w ogóle ruszy ten temat, jako że dotyczy bezpośrednio ŚWIĘTYCH KRÓW WROCŁAWIA...

 
At 05 czerwca, 2008 22:51, Blogger szweyk said...

Nie zachwycają mnie artykuły na "5 Władzy" wpisujące się zbyt za mocno w stadne myślenie o dziennikarstwie, a mające na dodatekznamiona lekkiej insynuacji (wiemy, ale nie powiemy kto, co i gdzie)

1.Jak się pisze (A) że ktoś głupio zapytał, to trza powiedzieć (B) kto i z jakiej gazety.

2.W zadanym pytaniu nie widzę niczego niestosownego - choć dla rodziny i fanów zmarłej jest ono pewnie bolesne. To czy ciąża miała, czy nie miała wpływu na przebieg choroby (a skąd to mamy wiedzieć, jak się nie zapytamy?) ma w opisie tej smutnej historii sprawy zasadnicze.

3. Dziennikarzem jest się nie od tego, by współczuć, ale by informować. Łzawo-ckliwy ton to część galopującej tabloidyzacji.

4. Uważam, że o wiele bardziej pamięć tej dzielnej kobiety obrażają wyrachowano-kretyńskie i "współczujące" tytuły tabloidów w typie "Bóg zabrał swoje Złotko" (SE)
Bóg, Bogiem - a może jednak gronkowiec?

5. Jakoś nikt nie zwrócił uwagi na implikacje faktu, że znakomita siatkarka zmarła na sepsę - wstrząs w wyniku infekcji. Infekcji skąd? Nie jestem lekarzem i nie chcę niczego wyrokować. Infekcje zdarzają się wszędzie, a dla ludzi po przeszczepach są zabójcze. Ale wątek - czy w klinice hematologii nie problemów z bakteriami? wydaje mi się szczególnie ważny - wyjaśnienie tego, a nie ckliwości to właśnie rola mediów. Dziwnym trafem dwa dni przed śmiercią siatkarki, słyszałem z ust wiarygodnej osoby, że problemy takie są. OK - teraz ja insynuuję, może to być niczym nie uzasadniona plotka, albo sprawy nie mające nic wspólnego ze smutnym losem p. Mróz. Ale nawet jeśli to zupełna nieprawda, wolałbym wiedzieć to na 100 proc. Z mediów. To się chyba kiedyś nazywało - misja społeczna.

 
At 06 czerwca, 2008 01:15, Anonymous Anonimowy said...

"Zwłaszcza, że Agata tak cieszyła się z macierzyństwa ..."

Broń Boże nie oceniam decyzji Agaty, która na pewno była wspaniałym człowiekiem. Pytanie tylko, czy tak samo z decyzji o macierznstwie bedzie sie cieszyło to dziecko, które w wieku dwóch miesiecy zostało juz bez mamy?

To trudne sprawy.

 
At 06 czerwca, 2008 08:49, Anonymous Anonimowy said...

"Broń Boże nie oceniam decyzji Agaty, która na pewno była wspaniałym człowiekiem. Pytanie tylko, czy tak samo z decyzji o macierznstwie bedzie sie cieszyło to dziecko, które w wieku dwóch miesiecy zostało juz bez mamy?"

ano tak... nie byłoby dziecka nie miałby sie kto cieszyć. Bądź nie cieszyć. Już pomijam to że i bez ciąży przeszczep ma "prawo" się nie przyjać

 

Prześlij komentarz

<< Home