12.6.07

Punk rock. Na dvd wyszły fragmenty koncertów Armii z 1987 r. - z Jarocina i z Katowic

Coś dla miłośników czadu, łomotu, wygaru, hałasu, wrzasku, amoku, rzeźni, krwi, potu i łez. Czyli po prostu starego, dobrego punk rocka :)

Oto Armia - jeden z najważniejszych polskich zespołów punkowych - wydała na dvd swój koncert z Przystanku Woodstock w 2004 r. Szczerze powiedziawszy, jest raczej średni, choć fani Armii z pewnością zwrócą uwagę na nietypowy zestaw piosenek (w konwencji oldies goldies - od starej Siekiery, poprzez "Aguirre" aż po materiał z kultowej, gnostyckiej "Legendy"; minimum nowszych kawałków). Ale na tym dvd jest też pewien bonus, który mnie rozwalił: długa, niezwykle interesująca opowieść Tomasza Budzyńskiego o tym jak grało się punk rocka w latach 80. przeplatana nagraniami wideo z koncertów Armii z 1987 r. (Jarocin i Katowice). Rany Boskie, jaki czad! Jest tu niemal cały ówczesny repertuar zespołu, znany z pierwszych singli i pierwszej dużej płyty. Te kawałki przypominają, że wczesna Armia była jedną z najostrzej grających kapel w dziejach polskiego punk rocka.

Warto pamiętać, że w tamtym czasie była to prawdziwa punkowa supergrupa. Tomasz Budzyński zasłynął w 1984 r. jako wokalista ultrabrutalnej formacji Siekiera. Robert Brylewski (gitara) to przecież główny filar takich kapel jak Kryzys, Brygada Kryzys i Izrael. Zaś ówczesny perkusista Armii Gogo Szulc grał w bardzo popularnej wśród punków grupie TZN Xenna.

Szkoda tylko, że nie można sobie obejrzeć takiego koncertu z 1987 r. jednym ciągiem, w całości. Ale może i na takie wydawnictwo przyjdzie czas.

Jak czytam na płycie i w internecie, taśmy wideo Armii sprzed dwudziestu lat przechował Jurek Pawleta.

W ramach ilustracji muzycznej przeklejam z YouTube Armię z 1993 r. To jeszcze czasy "Legendy". Ale są to zarazem ostatnie podrygi "starej" Armii. Budzyński właśnie w tamtym czasie nawraca się i przestawia kapelę na tory religijne. Wkrótce z zespołem pożegna się Robert Brylewski. Ale jakież to było intensywne, emocjonalne granie!

7 Comments:

At 13 czerwca, 2007 08:40, Blogger pinio said...

Właśnie wczoraj usłyszałem w radiu reklamę tej płytki i bardzo się ucieszyłem. Choć sceptycznie podchoddziłem do jej kupna bo podejrzewałem, że jej cena (jak innych muzycznych dvd) będzie oscylować około 60 zł. a tu miła niespodzianka - niecałe 30 zł. Warto kupić ze względu na zestaw kawałków 8-)

 
At 13 czerwca, 2007 10:27, Anonymous Anonimowy said...

tak, jarocin -- to był znakomity, pełen energii Koncert...

 
At 13 czerwca, 2007 11:16, Blogger pinio said...

makowski

jarocin 1987 to wogóle były fantastyczne koncerty i nie tylko Armii, Izraela, Kultu czy Dezertera. Ale też młodych kapel - np. Kumader, świetna Aurora...

 
At 13 czerwca, 2007 11:33, Anonymous Anonimowy said...

z cyklu: poczytaj mi Dziadziu:
a jaka była Siekiera w 1984... ;-)
(ale, jak mówić o jarocinie 1987 -- to znakomity był też koncert dżezzowego big bandu "Young Power".
ale kto to pamięta...;-)
(post-walterowska Legenda mówi, że to już nie były dobre jarociny po 1985...;-)
i zapraszam do siebie; po wspomnienia:

 
At 13 czerwca, 2007 11:59, Blogger Łukasz said...

Makowski,
A Ty miałeś może bezpośrednio do czynienia z Armią lub Siekierą w tamtych czasach?

 
At 13 czerwca, 2007 16:07, Anonymous Anonimowy said...

>> Łukasz
jak wszyscy w branży. nie więcej ;-)
http://www.pracownia52.pl/www/gallery/main.php?g2_itemId=12485
(ja raczej ze Ślązakami...)
http://www.pracownia52.pl/www/gallery/main.php?g2_itemId=2423
oraz:
http://www.pracownia52.pl/www/gallery/main.php?g2_itemId=9226
i te de ;-)))

 
At 13 czerwca, 2007 16:08, Anonymous Anonimowy said...

no i wrocław!

 

Prześlij komentarz

<< Home