Olgierd Rudak zarejestrował bloga jako czasopismo! Jest redaktorem naczelnym bloga :)
Ale jaja! Oto jeden z najlepszych polskich blogerów, wrocławski prawnik Olgierd Rudak formalnie zarejestrował jeden ze swoich blogów jako normalne medium, równoprawne z gazetą czy dużą stacją radiową.
Chodzi o blog "Lege Artis", w którym Olgierd komentuje różne przepisy prawne. Gdy latem Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, które zostało zinterpretowane jako nakaz rejestracji wszystkich stron internetowych w charakterze czasopism (w rozumieniu prawa prasowego), 3 września Olgierd zgłosił swojego bloga do rejestracji we wrocławskim sądzie okręgowym.
I choć sam zainteresowany delikatnie pokpiwał sobie z tej swojej inicjatywy, sąd uwzględnił jego wniosek i zarejestrował blog "Lege Artis" jako czasopismo! Teraz Olgierd puszy się jak paw i buńczucznie zapowiada:
Pal licho zaproszenia, konferencje i debaty (chociaż uważam, że w którejś z najbliższych debat kandydatów powinienem poprowadzić człon poświęcony legislacji - jak sądzicie?).Żarty żartami. Ale prawda jest taka, że Olgierd Rudak jest pełnoprawnym redaktorem naczelnym nowego tytułu. I może robić wszystko to, co na co dzień robią zawodowi dziennikarze. Ot, choćby wystawić sobie legitymację prasową i żądać dostępu do dowolnych VIP-ów i dokumentów. Chodzić na ważne konferencje prasowe. Akredytować się przy różnego rodzaju międzynarodowych eventach. Wchodzić za darmo do muzeów na Zachodzie. I tak dalej.
Cała śmietanka to będą stażystki. Albowiem niniejszym zamierzam ogłosić zamiar przyjęcia na staż redakcyjny 2-3 adeptek trudnej sztuki żurnalistycznej. Mogą być też rozwydrzone polonistki. Wraz z rozwojem czasopisma - już wkrótce przewiduję dział lajfstajlowy, coś o motoryzacji, może horoskopy i poradniki, no i - last but not least - troszkę erotyki (ale nie międzygatunkowej).
Olgierd, gratuluję! Mam nadzieję, że mainstreamowe media już wkrótce odnotują swojego nowego przedstawiciela :)
4 Comments:
LOL. Niezły witz. Czas stworzyć gazetę :D
"Niecodziennik kawalarza"
Wszystko fajnie, ale z tym "jednym z najlepszych" to przesada. I to nie, żeby "najlepszy" ;-) ale po prostu nie czuję się.
Tak czy inaczej - dziękuję.
To zwycięstwo dedykuję ekipie Piątej Władzy, najlepszego polskiego bloga. Nie tylko o mediach! :)
A internetowe pismo satyryczne Żółć? Nie wiem co prawda, czy się zarejstrowało, ale polecam, jako najlepsze przedsięwzięcie satyryczne w polskim necie...
Olgierd,
Kadzimy sobie wzajemnie, jak byśmy jakiś "układ" stanowili czy coś :)
No ale wielkie dzięki za miłe słowa!
Prześlij komentarz
<< Home