23.1.08

Odszkodowania za internowanie - występować czy nie występować ?

1,5 tysiąca złotych odszkodowania za 19 dni internowania w czasie stanu wojennego. Taki jest pierwszy wyrok wrocławskiego sądu w precedensowych procesach.

Stanisław Nowakowski, internowany w 1982 roku chciał 25 tysięcy złotych odszkodowania czyli - maksymum tego co przewiduje ustawa. Sąd uznał jednak, że nie może przyznać mu takiej kwoty bo materialnie na internowaniu nie stracił. Nie zwolniono go bowiem z Elwro gdzie wówczas pracował. No właśnie. Na temat tego czy występować czy nie występować o odszkodowania toczy się gorąca dyskusja. Ustawę przygotowało PiS. Jednak - jak pisała jakiś czas temu prasa- nie zapewniła w budżecie pieniędzy na ten cel. Leszek Budrewicz - znany w latach 80-tych wrocławski opozycjonista (z którym wdałem się dzisiaj w dyskusję na ten temat) - stwierdza, że tym samym komuś trzeba będzie odebrać pieniądze, a przecież nie ma na pielęgniarki czy nauczycieli. Jako argumentu używa też faktu, że wolna RP będzie musiała płacić długi za PRL. On sam nie zamierza sie starać o doszkodowanie. Zwłaszcza, że jak widać z dzisiejszego orzeczenia - może się zdarzyć, że są one żenująco niskie. Budrewicz, którego zdanie niezmiernie cenię, przyznaje jednak jednocześnie, że rozumie tych, którzy są naprawdę w bardzo złej sytuacji finansowej i o takie odszkodowanie będą się starać...

Jak Wy sądzicie - dawni opozycjoniści powinni występować o odszkodowania czy nie ?

6 Comments:

At 25 stycznia, 2008 13:33, Anonymous Anonimowy said...

Co to jest 25 tysięcy zł. Uważam, że odszkodowania za niesłuszne skazanie, za bezprawne internowanie są uzasadnione. Dzięki tym ludziom "Solidarnościowcom" z prawdziwego zdarzenia mamy wolną Polskę.Natomiast uważam, że trzeba oniżyć emerytury UB i SB-kom którzy
mają się dobrze i biora po kilka tysięcy emerytury miesięcznie.
Nie widzę nic w tym niestosownego, ponieważ samo internowanie i wiezienie nie kończyło represji. Władza "Ludowa" była pamiętliwa i
potrafiła pozbawić pracy, wzywać na przesłuchania, robić rewizje, pobić i jak trzeba to nawet zamordować. Wstyd, że "Nasza" demokratycznie wybrana władza od prezydenta Wałęsy do PO przez kilkanaście lat nic w tej sprawie nie zrobiła. Dopiero PIS i Kaczyńscy. Dzięki im za to. W stanie wojennym nie było zbyt wielu chętnych do udziału w demonstracjach, do walki z "komuną" bo trzeba było zachować pracę, skończyć studia,urządzić się ne mówię tu o tych którzy sprzedali się systemowi komunistycznemu i dorabiali jako Tajni Współpracownicy bez ogródek donosząc i biorąc za to pieniądze. Może teraz powinni też je zwrócić.

 
At 06 kwietnia, 2008 18:36, Anonymous Anonimowy said...

mam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o odszkodowania.Sama spędzilam trzy miesiące w areszcie, z tego ponad miesiąc z kryminalnymi.Straciłam pracę. W końcu musiałam wyjechać ponad 300 km aby mieć się z czego utrzymać. Moje życie się radykalnie zmieniło.Ale czy powinnam się starać o jakieś pieniądze? trochę mi głupio kiedy inni nie mają za co żyć. Z drugiej strony lawiranci wyplynęli i żyją tak,że mozna im pozazdrościć

 
At 14 października, 2008 04:17, Anonymous Anonimowy said...

Kazdy zrobi jak uwaza ale darowac nie mam ochoty ,odebranie wolnosci ,rozlaka zrodzina nie byla latwa a po wyjsciuszykanowanie i wydanie paszportu wjedna strone zakaz powrotu do kraju to bylo najgorsze co zrobila komuna , powinni wszyscy wisiec na latarniech pierwszy slepiec jak Czausesku

 
At 01 listopada, 2008 10:07, Anonymous Anonimowy said...

Witam wszystkich internowanych i skazanych.
chciałbym najdelikatniej jak potrafię rozwiac wątpliwości i skrupuły które Wami targają.Gdy zabierano nas spod Gdańskiego zieleniaka młode 21 letnie studentki,to żana z nas nie zdawała sobie sprawy co nas czeka i w jak wielkim niebezpieczeństwie się znalazłyśmy.Wszystkie,byłyśmy spoza Gdańska ,pracowałyśmy na utrzymanie akademika na stoczni.Aresztowanie pobyt w areszcie na Stogach przez kilka dni w zaszczanych celach z córami Koryntu bez jedzenia wody i podpasek,potem wyjazd do Starogardu nocą dużą suką i tam z zasłoniętymi oczami prowadzono nas na kolegium.Dekret -wyrok o internowaniu do Gołdapi ,żadna z nas nie zdawała sobie sprawy gdzie i co to za miasto.Otóż kilkanaście kilometrów od ruskiej granicy.Ze Starogardu nocą w kilka suk -ciężarowych starów i w dwa dni wieziono nas jak na rozwałkę do Katynia.Strach, glód,zimno i chamstwo funkcjonariuszy-przecierz Polaków i to ciśnienie na pęcherz uwalniane w samochodach bo przecież nie było przystanków.Kórwa,dziwka,suka,szmata,to sto slowa bezwzględnie nadające nnam tytuły.Potem było jeszcze gorzej-przesłuchania o 3czy 4 w nocy ,pijani S-becy mogli z nami zrobic wszystko stukanie kluczami w stalowe drzwi, No, kórwo zachciało ci się zmieniac Polskę SBek z rospiętą koszulą ziejący wódą i fajkami bez filtra siedział za biurkiem z nogami na blacie ,otwarta szuflada a w niej pistolet to terz twój tatuś już kórwa nie dostanie ziemi rolnej o którą się stara - nie jestem kórwą ,studiuję -już nie studiujesz szmato!.
Mój kochany Tato Walenty... oficer Armii Krajowej przyszedł pieszo z ruskich łagrów,potem skazany przez ub na śmierc za działalnośc w AK przesiedział amnestionowany 10 lat w najcięższych więzieniach kraju,wyszedł,złamany,opluty przez reżim komunistycznej bandy, pozbawiony czci ale nie honoru- przygryzałam wargi.... a za złą odpowiedź kopniak w krocze lub brzuch. ,,a może byśmy się zabawili mała" i tak w koło. Sprawdzano mnie tu w Gdańsku,czy te cztery dziewczyny z Gdańska to nie czasami ubeczki nikt o nas nie wiedział mój chłopak cudem dowiedział się ,powiadomił ojca,było bardzo ciężko.Potem na wolności drętwiałam widząc mundur miałam opiekuna ,musiałam się meldoeac na komendzie, budziłam się z krzykiem w nocy i za co, miałam przecież 21 lat byłam studentką Psychologii na I roku i za co to wszystko.......
Nie! nie mam skrupułów! i Wy też ich nie miejce.
Regina

 
At 17 listopada, 2008 09:05, Anonymous Anonimowy said...

Witam .Ja siedziałem 6 miesięcy.Podobno ktos zaczął przeliczac dni na pieniądze ile siedziałeś tyle dostaniesz.Barfzo potrzebuje pieniędzy bo nie mam na swoje potrzeby a pracy tez nie mam bo koledzy których wyrzucałem ze strajku za branie strony komunistów , teraz rzadzą filmem w Polsce ale mimo tego nie przeliczam swojej wiary na pieniadze.Tak czynią ludzie słabi .Tak czynili i czynią moi wrogowie ludzie mali sercem i duchem.Pozdrawiam wszystkich nie dajcie sie kupic !

 
At 27 lipca, 2009 16:38, Anonymous prawnik said...

I tak że wypłacają

 

Prześlij komentarz

<< Home