25.1.08

Prywata w sieci? Nic złego!

Sprawdziliście już dzisiaj swoje prywatne skrzynki mailowe? Zobaczyliście nową dawkę filmów na YouTube, a może "podrasowaliście" swój profil na MySpace? Jesteście w pracy?

Jak się okazuje ponad 70 proc. badanych przez firmę Gemius uważa, że korzystanie z internetu w celach prywatnych podczas pracy nie jest niczym złym.

Wirtualne Media donoszą:

Zdecydowana większość spośród nich (74 proc.) uważa, że korzystanie z internetu w pracy w celach prywatnych nie jest niczym złym, jeśli nie przeszkadza w obowiązkach służbowych. Ponad połowa badanych twierdzi, że jest to potrzebne jako chwila odpoczynku (57 proc.). Zdaniem co drugiego respondenta (50 proc.) korzystanie z internetu w pracy w celach prywatnych jest normalne i wszyscy, którzy mają taką możliwość korzystają w ten sposób z internetu - wynika z badania firmy Gemius.


Ponad 90 proc. pracowników, którzy mają w pracy dostęp do internetu, przyznaje się do korzystania z sieci w celach prywatnych. Zaledwie co piąty badany uważa, że może to wpływać negatywnie na wydajność w pracy. Ale są firmy, w których pracodawcy bezwzględnie blokują dostęp do sieci swoim pracownikom, uniemożliwiając im serfowanie po stronach, które nie wiążą się z ich pracą. Czy to ma sens, skoro dla wielu jest to po prostu niezbędna forma relaksu? Choć zdarzają się wypadki skrajne. Osobiście znałam jedno duże biuro projektowe we Wrocławiu, gdzie przez niefrasobliwe ściąganie filmów porno z Azji doszło kilka lat temu do poważnej awarii serwerów i infekcji wirusowej systemu :) Jak widać rozsądek przydaje się zawsze.

Ile czasu zajmuje wam "prywata w sieci" w godzinach pracy? Czy mieliście z tego powodu kłopoty?

2 Comments:

At 25 stycznia, 2008 23:28, Anonymous Anonimowy said...

To zależy :)
Zawsze mam otwarte dwie strony, jedną prywatną, drugą z legislacją. Ot na wszelki wypadek. A poza tym pierwsze co się robi po przybyciu do pracy to sprawdzenie czy nie ma kompie Oka Szefa czy innego keyloggera. W większości umów nie ma ani słowa o inwigilacji a to już nieładne jest :)
Prywata:
http://pitulandia.salon24.pl/58154,index.html
LBC spadkobiercą CzK?

 
At 27 stycznia, 2008 00:08, Anonymous Anonimowy said...

Na zachodzie to jest nie do pomyślenia. W pracy się pracuje.

 

Prześlij komentarz

<< Home