1.2.07

Pedofil czy ofiara medialnej nagonki? Parę słów o sprawie kołobrzeskiego rzecznika

Rzecznik prezydenta Kołobrzegu trafiony dziennikarską strzałą. Media zarzuciły mu, że napisał pedofilską bajkę. To nic, że wrocławska policja stwierdziła, iż owa bajka nie jest przestępstwem. O tym dziennikarze już nie napisali.

Zamieszczona w internecie bajka rzecznika była jednym z czwartkowych newsów w ogólnopolskich mediach (celowo nie podaję do niej linka, by nie narazić się na zarzut propagowania pedofilii). Sprawę nagłośniło RMF FM, jej tropem poszła TVN 24. Nikt nie miał wątpliwości, że bajka to przejaw pedofilii. W efekcie, rzecznik został spalony na medialnym stosie.

Nie bronię go, broń Boże. Uważam, że pedofilia to jedna z najohydniejszych rzeczy, jaka może istnieć, pedofilów zamykałbym w zamkniętych zakładach lekarskich, albo kastrował. Dziwi mnie i bulwersuje chora ciekawość ludzi, którzy chcą "tylko" zobaczyć tego typu film czy zdjęcia. Ale czy kołobrzeski rzecznik (swoją drogą, urodzony na Dolnym Śląsku) to pedofil? Informacje o tekście dostała wrocławska policja. Rozmawiałem z jednym z operacyjnych policjantów, który od wielu lat, z sukcesami, tropi pedofilów. Mówił, że to nie pedofilia. W tym czasie dziennikarze pytali policjantów o "tego pedofila od bajki". Nikogo nie interesowało, że pierwsze opinie wykazują, iż nie jest to pedofilia. Tej informacji zabrakło w tekstach na wielu portalach. Nic więc dziwnego, że po kilku godzinach prezydent Kołobrzegu zawiesił swojego rzecznika.

Taka nagonka oznacza zapewne dla owego rzecznika śmierć zawodową. Ale nie on pierwszy został negatywnie opisany przez media, bez szans na rekompensatę. Przypomnę podobne przykłady z Wrocławia: uniewinnieni szefowie komputerowej spółki JTT, szef wrocławskiej Izby Skarbowej, dyrektor wrocławskich Cmentarzy Komunalnych... Ciekawe jak potoczy się sprawa rzecznika z Kołobrzegu?

Co o tym sądzicie?

13 Comments:

At 02 lutego, 2007 12:03, Anonymous Anonimowy said...

0 comments - znaczy nikt nie ma żadnych komentarzy do sprawy... mozna spokojnie isc na obiad...

 
At 02 lutego, 2007 12:22, Anonymous Anonimowy said...

Poczytaj dzisiejszy Super Express

 
At 02 lutego, 2007 13:18, Anonymous Anonimowy said...

Jak w starym kawale z PRL:
Nagle an wiosnę rozpoczął się wielki exodus zajęcy ze Wschodu. Zające spier... do nas ile miały tylko sił. W końcu jednego z "uciekinierów" złapał leśniczy i pyta:
- Dlaczego do nas tak uciekacie?
- Bo wyszło zarządzenie, by obcinać wszystkim zającom piątą nogę!
- No ale zające mają tylko pięc nóg? - dziwił się lesniczy.
- Tak. Ale oni najpierw obcinają, a potem liczą!

 
At 02 lutego, 2007 15:09, Anonymous Anonimowy said...

Nie wiem o czym napisal rzecznik ale znając krytyków literackich dla ktorych Michnikowszczyzna to stek klamstw co zostalo udowodnione zmanipulowanymi cytatami radze siegnac do zrodel zanim wylejecie (podpuszczeni przez redaktorow)
pomyje na autora "bajki".
Poza tym, czy Nabokov byl pedofilem? Tworczosc literacka troche innymi kryteriami sie mierzy niż publicystykę.

 
At 02 lutego, 2007 18:40, Anonymous Anonimowy said...

Nabokov to niegroźni osobnik przy prawdziwym pedofilu, jakim był... Bolesław Prus! Ten to musiałbyć dopiero dewiantem opisując w "Anielce" zabawy głównej bohaterki z jej pieskiem. Mało tego... opisywał, jak ów piesek "zwiarował" po stracie swej pani!
Dewiacja! I to jest lektura szkolna! Skandal!
Proponuje cenzurować takich podłych pedofili jak Prus!
Przy okazji zagadka... ile wiosen liczyła narzeczona Wołodyjowskiego w powieści Sienkiewicza "Pan Wołodyjowski"?

 
At 02 lutego, 2007 18:43, Blogger Łukasz said...

Dariusz,
Być może tego typu lustracja światowej literatury pod kątem tzw. treści pedofilskich dałaby ciekawe rezultaty.

 
At 02 lutego, 2007 19:08, Anonymous Anonimowy said...

Łukaszy
Oj dałaby, dała! Oto fragmenty lektury szkolnej "Anielki":
Rozdział II:
(...)Dziewczynka, przekonawszy się, że zegar wskazuje dwie minuty do piątej, usiadła. Oczy jej znowu przybrały kolor szafirowy, a później niebieski - usta pięknie wykrojone odchyliły się. Każdy jej muskuł drżał.(...)
Za oknem słychać ciche skomlenie psa, który zwykle o tej porze bawił się z Anielką. Dziewczynka tarła niespokojnie rączki(...)
Anielka w jednej chwili zmieniła się do niepoznania. Figlarny uśmiech odsłonił jej białe i drobne ząbki, oczy przybrały ciemnozielonawą barwę i zdawały się sypać iskry.(...)
Ale pies nie miał czasu słuchać upomnień. Skoczył jej naprzód do ust, później targnął za sukienkę, oblizał jej powalane atramentem palce(...)
Tymczasem Anielka biegała dokoła stołu, za nią warkocz włosów i ogonek jej krótkiej bladoróżowej sukienki(...)

Dalej cytować?
Ciekawe jak by wyglądała premiera książki Prusa, gdyby wtedy dziali dziennikarze TVN24. Już widzę materiał w TVN24 wyzywający Prusa od pedofili i zadający pytanie, czy godzi się, by tacy autorzy w przyszłości mieli jakiekolwiek uznanie.

 
At 02 lutego, 2007 23:17, Anonymous Anonimowy said...

Nie mnie oceniać czy poniższe osobniki są ciekawymi osobami, ale zamieszczam ich numery z powodu ich działalności publicznej- może ktoś skusi się z nimi zagadać:
Szymon Pawłowski, poseł i rzecznik LPRu: 4660829
Małgorzata Kposik, piosenkarka i prezenterka TV: 5429344
Piotr Włodarczyk, były piłkarz Legii W-wa: 6449607
Miłych konwersacji!:)

 
At 03 lutego, 2007 06:38, Blogger Unknown said...

Wybaczcie, ale fragmenty tej bajki jakie miałem okazję przeczytać w zupełności wystarczą aby mieć wątpliwości co do mentalnej kondycji kolejnego "zlinczowanego", bogu ducha winnego człowieka którego się tu broni. Do listy obok Prusa i Nabokova dopisałbym Lewisa Carrolla. Ale trudno mi jakoś Kołobrzeskiego rzecznika umieścić z nimi w jednym rzędzie, parafrazując pewną książkę, jeśli wymienieni pisarze są wielcy to ów rzecznik nie jest, i na odwrót...

 
At 03 lutego, 2007 08:03, Anonymous Anonimowy said...

Nie obchodzi mnie co ten człowiek napisał - może to być zupełnie chora pedofilia z elementami sado-maso, jedzeniem kału i piciem moczu. Nie ochodzi mnie to dopóty, dopóki w sprawę nie są zaangażowane żywe dzieci, a bajki czytane są przez samego autora lub przez innych dorosłych.
Pedofilia jest złem, ponieważ krzywdzi dzieci. Tutaj nikt nikomu krzywdy nie zrobił.

PS. Swoją drogą chyba żaden rozsądny rodzic nie puściłby swojego dziecka na obóz, na którym ten pan byłby "opiekunem".

 
At 03 lutego, 2007 12:23, Anonymous Anonimowy said...

W ka˝dym rodzinnym albumie s? zdj´cia "go?ych bobasków" naszych rodziców, wujków, ciociek, kuzynów, kuzynek i nas samych. Niech no tylko te albumy ze zdj´ciami dopadn? policjanci ze specgrupy do walki z pedofili?. Ju˝ si´ nikt nie wywinie. nast´pnie policjanci chwal? si´ sukcesem mediom i ju˝ kolejna "pedofilska rodzina" zosta?a unieszkodliwiona.
Tak to dzia?a.

 
At 03 lutego, 2007 12:47, Blogger pinio said...

dariusz kos:
Pewnie lekarz z Wałbrzycha , nieżyjacy już dzisiaj, miał spory problem bo policja zatrzymała go za zrobienie zdjęcia swojemu dziecko nago. I od razu poszło w świat, ze to pedofil ...

 
At 03 lutego, 2007 21:46, Anonymous Anonimowy said...

"Nie wiem o czym napisal rzecznik ale [...] radze siegnac do zrodel zanim wylejecie (podpuszczeni przez redaktorow)
pomyje na autora "bajki"."
Do źródeł należy sięgać zanim sie wyda jakąkolwiek opinię, nie tylko krytyczną - jeśli ktoś nie zna ocenianej rzeczy, to jaką wartość ma jego opinia?
Ja słyszałam fragmenty i była tam erotyka. Erotyka "dziecięca". Nie wiem, może cała bajka zmieniłaby wymowę tych fragmentów, ale wyjęte z kontekstu były obrzydliwe.


"Poza tym, czy Nabokov byl pedofilem? Tworczosc literacka troche innymi kryteriami sie mierzy niż publicystykę."
Kim był Nabokov to zupełnie obojętne, natomiast jeśli chodzi o jego twórczość - mam na myśli "Lolitę" - to dla mnie jest to pornografia. Co nie wyklucza bycia dobrą literaturą. Ale dać się wmanewrować w przyklaskiwanie pornografii dlatego, że niektóre utwory o treściach pornograficznych mają jakieś zalety, to łagodnie mówiąc naiwność.

 

Prześlij komentarz

<< Home