26.1.07

"Nasz Dziennik" kontra wrocławska prokuratura

Niezwykła historia dzieje się we Wrocławiu. Oto "Nasz Dziennik" przez wiele miesięcy walczył z wrocławską prokuraturą o zwolnienie z aresztu dwóch szefów poznańskiej firmy komputerowej Bestcom. Dzisiaj gazeta triumfuje. Biznesmeni wychodzą na wolność, a jeden z najważniejszych dolnośląskich prokuratorów - Waldemar Kawalec, zastępca szefa Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu - traci stanowisko w związku z tą sprawą.

O dymisji Kawalca poinformowało w piątek przed południem Polskie Radio Wrocław. Wcześniej zapowiedziały ją już "Nasz Dziennik" i "Dziennik".

Jak pisał "Nasz Dziennik", wrocławska prokuratura wyjątkowo nieudolnie prowadziła śledztwo w sprawie Bestcomu, w dodatku bezprawnie wsadziła do aresztu szefów tej firmy. Zainteresowała się tym Prokuratura Krajowa. Nad głowami wrocławskich prokuratorów zebrały się ciemne chmury. Wówczas - jak twierdzi "Nasz Dziennik", który wszak rozkręcił całą awanturę - postanowili oni uderzyć w tę katolicką gazetę za pośrednictwem "Gazety Wyborczej".

W jaki sposób? Oto, co pisze na ten temat Wojciech Wybranowski w "Naszym Dzienniku":
Być może wewnętrzne postępowanie prokuratury wyjaśni również, dlaczego zaangażowani w śledztwo wydali policji wrocławskiej polecenie zebrania "kwitów" świadczących o rzekomych powiązaniach "Naszego Dziennika" i Radia Maryja z firmą Bestcom. Kiedy okazało się, że takich dokumentów i związków nie ma, próbowano znaleźć lub spreparować materiały kompromitujące dziennikarza, który ujawnił całą sprawę. Jak ustaliliśmy, "gotowiec" miał trafić do dziennikarza wrocławskiego dodatku "Gazety Wyborczej", znanego z doskonałych kontaktów z tamtejszym wymiarem sprawiedliwości, i posłużyć zdyskredytowaniu naszych publikacji oraz kontrolerów z Prokuratury Krajowej.
Teoria spisku? Co zrobiłaby "Wyborcza", gdyby faktycznie dostała takie "kwity"?

5 Comments:

At 26 stycznia, 2007 15:59, Anonymous Anonimowy said...

Śmierdząca sprawa. Niewiele wiem o aferze Bestcomu - chociaż są nawet ponoć poszkodowani - aczkolwiek słyszałem o powiązaniach ich z pewnym palantem.
I tu mi się zapala czerwona lampka.

 
At 26 stycznia, 2007 17:25, Blogger Łukasz said...

Olgierd,
Kogo masz na myśli? Co to za palant?

 
At 26 stycznia, 2007 18:02, Blogger pinio said...

Jak widać ewentualne zainteresowanie przyczynami takiego zaangażowania się Naszego Dziennika w sprawę Bestcomu zostało wyprzedzone przez autora textów, który zasugerował zbieranie na niego "haków" lub ich nawet "spreparowanie". Ciekawy jestem czy GW jakoś zareaguje na te informacje ...

 
At 26 stycznia, 2007 18:27, Blogger pinio said...

Za Polskim Radiem Wrocław - no i szefowie Bestcomu jak i dwie inne podejrzane w tej sprawie osoby już na wolności...

 
At 26 stycznia, 2007 22:38, Anonymous Anonimowy said...

O ile "Naszego Dziennika" nie trawię - w sprawie Bestcomu zachowali się od początku do końca jak profesjonalni dziennikarze. I chwała im za to.

 

Prześlij komentarz

<< Home