24.6.07

Lubię szum staroci w YouTube (1): Rush wymyśla jazz core'a grając czadowy, połamany "YYZ"

Niedawno, na pewnym sympatycznym grillu zostałem skrytykowany za to, że Piąta Władza zbyt często pisze o punk rocku. Cóż, to prawda. Ale nie zamierzam tego zmieniać, no bo... lubię punk rocka :) Jednak przyznaję: nie samym punkiem człowiek żyje.

Częstym terenem moich muzycznych (nie tylko punkowych!) eskapad jest nieoceniony YouTube. Niniejszym uruchamiam zatem hobbystyczną, autorską serię wpisów pod wspólnym tytułem: "Lubię szum staroci w YouTube".

Na pierwszy ogień "czad inaczej". Czyli kanadyjscy progresywiści z Rush w bezkompromisowo połamanym, ostrym, instrumentalnym kawałku "YYZ". Kto myślał, że pokręcony czad wymyśliły hard core'owe kapele typu Victim's Family, NoMeansNo czy choćby Primus - jest w błędzie. Zobaczcie i posłuchajcie jak gra Rush:



Kawałek "YYZ" pochodzi z płyty Rush "Moving Pictures" z 1981 r. Szerzej pisze o nim Wikipedia.

Ciekawe, że wielkim fanem Rush jest Tomasz Budzyński, lider punk rockowej (a jakże) Armii. Zapewne dlatego na jednej z płyt Armii w roli bonusa znalazł się cover "YYZ". Zresztą świetnie zagrany.

A wydawało się, że nie ma żadnych związków między rockiem progresywnym a punk rockiem.

10 Comments:

At 24 czerwca, 2007 02:28, Anonymous Anonimowy said...

Suita Ultima Thule całkiem sporo z prog rockiem ma wspólnego. :> Zresztą Armia od jakiegoś czasu odchodzi od punk rocka. Jak już o punku mowa, to mam nadzieję, że nie przegapisz dzisiejszego Popa we Orbicie. ;)

 
At 24 czerwca, 2007 09:46, Anonymous Anonimowy said...

Przypominam, że ten "sympatyczny grill", gdzie zostałeś poddany krytyce, ma zaplanowany ciąg dalszy.. :-)

 
At 24 czerwca, 2007 09:56, Blogger Łukasz said...

Meehau,
Jasne że nie przegapię Iggy'ego - bilet mam chyba od miesiąca :)

Armia raz odchodzi od punk rocka, innym razem wraca do niego. Prog rockowe było już "Triodante" z 1. poł. lat 90.
"Ultima Thule" jako płyta jest akurat mocno czadowa - za wyjątkiem owej suity.

W wywiadzie, który można znaleźć na opisanym niedawno w 5W koncertowym dvd Armii, Budzyński mówi, że jego marzeniem jest występ Armii w Pompejach - na wzór Pink Floyd!

 
At 24 czerwca, 2007 12:31, Anonymous Anonimowy said...

no wiesz Łukasz z trzeszczących dzwięków w tubie no pewno to: http://www.youtube.com/watch?v=w1STIvw2XDY

chociaż to może dla niektórych nie staroć, ale ja miełem wówczas dwa lata:)

może zobaczymy się na konciercie dziś.

pozdrawiam,

Łukasz Wy.

CP:DP;)

 
At 24 czerwca, 2007 15:23, Blogger pinio said...

anonimowy 1:

byleby po 3 lipca 8-)

anonimowy 2:

ale piękny kawałek Siekiery 8-))

 
At 24 czerwca, 2007 15:53, Blogger djhardcore said...

A mi podoba się częste nawiązywanie 5władzy do punk rocka. Tak do muzyki, jak i punkowego stylu życia (dla mnie zawsze rozumianego jako poszukiwanie własnej drogi). Minęło już 21 lat od mojego pierwszego punkowego koncertu. Moskwy w Remoncie. Niestey, chyba nikt go nie nagrał na video, więc raczej nie zobaczę go na youtube. A może?

 
At 24 czerwca, 2007 16:14, Blogger Łukasz said...

Anonimowy z 12.31,
Siekiera doczeka się któregoś dnia osobnego wpisu w 5W. Nie ukrywam, że to mój ulubiony polski zespół :) Zresztą swego czasu miałem swój skromny wkład w poświęconą Siekierze stronę internetową, którą znakomicie prowadzi Darek Anaszko.

 
At 24 czerwca, 2007 16:17, Blogger Łukasz said...

Djhardcore,
Wielkie dzięki za słowa otuchy :) Nie mam pojęcia czy koncert Moskwy, na którym byłeś, został zarejestrowany. Ale czasem mam wrażenie, że istnieją zapisy wszystkich większych polskich koncertów punkowych z lat 80. Więc kto wie, kto wie... Za sprawą koncertowego dvd Armii dowiedziałem się ze zdumieniem, że istnieje nawet archiwum nagrań wideo z niektórych takich imprez.

 
At 25 czerwca, 2007 08:14, Blogger pinio said...

Łukasz:
No tak, ale tych wszystkich nagranych koncertów punkowych trzeba by szukać w danych arhiwach SB 8-) Myślę, że nagrywali. Chętnie bym zobaczył Kortatu z Polski ...

 
At 25 czerwca, 2007 10:34, Blogger Łukasz said...

Pinio,
Miałem na myśli zapisy amatorskie, oddolne, a nie pół-zawodowe, odgórne :)
Z zapisem polskiego koncertu Kortatu nie zetknąłem się.

 

Prześlij komentarz

<< Home