5.7.06

Anarchiści tropią wpływ Opus Dei na "Beniamina"

Awantura o program filtrujący "Beniamin" staje się coraz barwniejsza. Tym razem atakuje Centrum Informacji Anarchistycznej, stawiając mocną hipotezę, że jeden ze współtwórców programu Andrzej Lowas ma związki z Opus Dei, rzekomo "tajemniczą" wewnątrzkościelną organizacją, która bywa określana mianem "katolickiej masonerii".
Jak czytamy u anarchistów, ważną postacią w Opus Dei jest podobno również obecny minister edukacji Roman Giertych z LPR. To miałoby tłumaczyć jego przychylność wobec "Beniamina".

Przypomnijmy, że Giertych chce, by "Beniamina" zainstalowały wszystkie polskie szkoły. Cel: ograniczenie uczniom dostępu do tzw. szkodliwych treści w internecie.
W zeszłym tygodniu "Beniamina" krytycznie opisała "Gazeta Wyborcza", wytykając mu liczne niedoskonałości. Wśród nich - całkowitą blokadę dostępu do blogów.

Przeciwko tej właściwości "Beniamina" zaprotestowaliśmy jako "Piąta Władza".

Tymczasem czekamy na ujawnienie wpływu Żydów, masonów i iluminatów na którąkolwiek ze stron sporu o "Beniamina".

3 Comments:

At 06 lipca, 2006 09:12, Blogger jotesz said...

Rodzice - kupujcie komputery, by wasze dzieci mogły blogować w domu!
W szkole mogą tylko posurfować po panienkach i neofaszystach. Dzięki beniaminkowi pana eduministra...

 
At 07 lipca, 2006 16:24, Anonymous Anonimowy said...

Dlaczego nie stajecie w obronie pokrzywdzonych pracownikow koncernow ktorzy sa przesladowani w miejscach pracy i nie moga przegladac prywatnej poczty, pisac i czytac blogow i wogole maja tylko pracowac na sprzecie pracodawcy. To jest dokladnie to samo przelozenie, nie robcie niepotrzebnej wojny!

 
At 20 lipca, 2006 15:18, Anonymous Anonimowy said...

Hmm I love the idea behind this website, very unique.
»

 

Prześlij komentarz

<< Home