11.9.06

Pięć lat po zamachach z 11 września: Dokąd zmierza świat?

Dziś smutna rocznica. Mija pięć lat od krwawych zamachów na Nowy Jork i Waszyngton, których dokonała grupka islamskich fanatyków. Wiemy już, że było to wydarzenie równie przełomowe dla świata jak II wojna światowa czy upadek komunizmu. Nie wiemy jednak, dokąd nas te zmiany zaprowadzą.

Czy islamistom uda się zbudować globalny kalifat? A może pogrążą się w korupcji i zapomną o własnych ideałach? Czy za pół wieku Zachód nadal będzie odgrywał pierwszoplanową rolę w światowej polityce? Bo może jednak czołowym supermocarstwem staną się Chiny? Czy Rosja odbuduje swą potęgę imperialną? Czy mamy kryzys demokracji i ideologii praw człowieka?

Te wszystkie pytania stawia jeden z nas (Łukasz) w tekście "Przyszłość islamizmu - czekając na kalifat", zamieszczonym dziś na portalu Money.pl. Zapraszamy do lektury!

A jak Wy oceniacie kondycję świata pięć lat po 11 września?

8 Comments:

At 11 września, 2006 10:26, Anonymous Anonimowy said...

Ja juz ocenilem. I to nie dlatego ze dzis 11 wrzesnia a wczesniej :>
Zapraszam do lektury u mnie na blogu pod adresem:
http://miesozerca.blox.pl/2006/09/Deja-vu.html

Kij ma dwa konce.

 
At 11 września, 2006 12:32, Anonymous Anonimowy said...

Co do rozwoju świata.. przeceniacie eurokołhoz.

Prognmozy futurystyczne CIA przewidują upadek EU najdalej do 2025.

 
At 11 września, 2006 12:36, Anonymous Anonimowy said...

Zastanawia mnie, kiedy rząd USA przestanie wreszcie chrzanić o "porwanym Boeingu który uderzył w Pentagon". Niestety większość ludzi wierzy, że Boeing zostawił po sobie 5-metrową dziurę, a skrzydła i ogon w magiczny sposób wyparowały.

 
At 11 września, 2006 13:47, Anonymous Anonimowy said...

O, jakiś spiskowy maniak. A to już widizał: Uderzenie w Pentagon

Zdjecia pokazywane z nagłówkami "a gdzie jest samolot?" są powybierane tak, by go rzeczywiscie nie było widać.

Manipulacją jest pokazywanie "dziury" po rzekomym tomahawku, i dziwienie się, że nie ma gruzu wcale, podczas gdy "dziurę" odsłonięto przez usunięcie kupy gruzu.

"Loose Change" się naoglądali i takie teraz efekty.

 
At 11 września, 2006 21:51, Blogger jotesz said...

11 września był od roku mego urodzenia dniem moich urodzin i imienin. W 2001 roku kilku muzułmańskich diabłów ukradło mi moje święto, oby ich piekło pochłonęło wraz z ich mocodawcami!

 
At 12 września, 2006 01:20, Anonymous Anonimowy said...

az --> "Zdjecia pokazywane z nagłówkami "a gdzie jest samolot?" są powybierane tak, by go rzeczywiscie nie było widać."
Sugerujesz że widziałeś zdjęcie na którym w tej kilkumetrowej dziurce (którą widać na wielu zdjęciach) jest samolot? Więc podziel się, bo od 5 lat nikt nic takiego nie widział.

I nie jestem maniakiem spiskowym, śmieszą mnie te wszystkie bzdury. W tym wypadku opieram się na faktach.

 
At 12 września, 2006 08:57, Anonymous Anonimowy said...

Najciekawsza jest sprawa budynku 7, który ponoć musiał zostać wyburzony, choć nie wleciał w niego żaden samolot i trawiło go jedynie kilka małych pożarów na piętrach. Budynek był cały, faktycznie "nie odniósł większych obrażeń".

Wyglądało to na klasyczne, pirotechniczne wyburzenie. A wiecie, ile czasu zajmuje samo założenie ładunków, żeby budynek tak ładnie się złożył? Nie da się tego zrobić w kilka godzin. To niemożliwe. Tym bardziej, że w środku ponoć "szalał" pożar.

http://hotnews.pl/artwtc-7.html

 
At 13 września, 2006 00:09, Anonymous Anonimowy said...

Znowu widzę jakąś dyskusję na temat prawdziwości czy fałszywości zamachów z 9/11. Chcę wtrącić trzy rzeczy:
- jeśli to nie boeing uderzył w Pentagon to co się stało z tym samolotem, który został porwany? (w końcu porwano przecież 4 samoloty, może nie?)
- jeśli rządzący/służby specjalne/"układ" chciał sprowokować terror, to czy nie "łatwiej" byłoby po prostu w klasyczny sposób podłożyć bomby? Jeśli już zakładamy taki scenariusz, to dlaczego nie zrobiono 'klasycznego' zamachu bombowego który miałby większe szanse powodzenia i byłby prostszy?
- dlaczego mamy zakładać, że te ataki były "faked", gdy terroryści zaatakowali również inne miejsca w Europie i na świecie?

Zapraszam również do lektury mojego artykułu na ten temat: http://tecumseh.blox.pl/2006/09/911.html

 

Prześlij komentarz

<< Home