5.9.06

"Nasz Dziennik" pisze o "Piątej Władzy", co oburza naszego Czytelnika

W "Naszym Dzienniku" Wojciech Wybranowski, dziennikarz i blogger, pisze o wczorajszym tekście "Gazety Wyborczej Kraków". Wybranowski ma pretensje do autorów "GW", którzy w sensacyjnym tonie opisali historię blogującego esbeka. Historię znaną dzięki przemilczanej w "GW" publikacji "Naszego Dziennika" sprzed dwóch tygodni.
W dzisiejszym tekście Wojciecha Wybranowskiego znalazł się taki oto fragment:
"Informacje o "blogującym" w internecie prominentnym esbeku za "Naszym Dziennikiem" podała większość portali internetowych, a także popularny w środowisku dziennikarzy blog "Piąta Władza"; wszystkie one zgodnie z zasadami rzetelności dziennikarskiej odwołały się do źródła, a więc naszych informacji".
Fakt, że "Nasz Dziennik" wspomniał o "Piątej Władzy" oburzył jednego z naszych Czytelników. Dostaliśmy dziś taki oto list (pisownia oryginalna):
Widział Pan? Dziennikarze faszystowskiego "Naszego Dziennika" pisza o blogu "piąta Władza", ba nawet powołują się
na was. Nie wstyd wam? Tym chcieliscie byc? Autorytetem dla zasciankowych faszyzujących mocherkow? mam nadzieje, ze to sie nie powtorzy, bo w wybielaniu pisiorow i kolaboracji z faszystami zabrneliscie juz za daleko
Bez wyrazow szacunku
(podpis)
Ten list wprawił nas w zadumę. "Nasz Dziennik" to jeden z wielu obecnych na polskim rynku tytułów. Jest wydawany całkowicie legalnie. Często nie zgadzamy się z publikowanymi w nim komentarzami, ale w życiu by nam nie przyszło do głowy, że naszą winą - w opinii Czytelnika - będzie to, że "ND" wspomniał o naszym blogu.
A co Wy sądzicie na ten temat?

21 Comments:

At 05 września, 2006 12:36, Anonymous Anonimowy said...

Boże chroń przed takimi czytelnikami.

Mi się najbardziej podoba fragment o kolaboracji z faszystami. Proponowałbym dużo spacerów na świeżym powietrzu a mniej Szkła Kontaktowego. Choćby w deszczu dla otrzeźwienia.

(Choć i ten deszcz to pewnie wina faszystów z PiSu.)

 
At 05 września, 2006 12:48, Anonymous Anonimowy said...

chorzy ludzie? nie. Ulegli modzie. Dziś modne jest w tak zwanych. "elytach" no ok wiadomo PiS bleeeee. Bez ładu, bez składu byleby dokopać. ND osobiście czytuje z rzadka, podobnie jak GW. pozdrawiam

 
At 05 września, 2006 13:13, Anonymous Anonimowy said...

język (tzw.) dyskusji (społ. polit.) -- osiąga powoli (?) Dno.
i to po obu, szanowny >> A.W.
tak, tak -- obu 6 (= sześciu) stronach Barykady. (przykładów nie podaję, bo wiem, jak jesteś wrażliwy na Lewactwo..;-)
obelgi -- zamiast argumentów.
pomówienia -- zamiast argumentów.
etykiety, przylepiane Gęby...
walka na Misie (i Dywany.)
zamiast.
a Ludzie się uczą -- od Elit (obu 4-rech..)
i odwrotnie.
...............................................
a z takim Dobrym Wychowaniem -- to my dlugo w Salonie europy nie posiedzimy.
z każdego przyjęcia -- tych co plują, siorbią i (za przeproszeniem) rzygają -- predzej czy później Gospodarz wyprasza.
i skończymy (oto odwieczne marzenie klanu giertychów!) znów w Wielkiej Słowiańskiej Rodzinie.
(tylko bez Moskwy; bo ta się szybciej od nas -- ucywilizuje...)

 
At 05 września, 2006 13:25, Anonymous Anonimowy said...

Co my na to?

No, panowie dziennikarz - poprawcie się :D Niegrzeczni faszyzujący chłopcy! Fuj! Wstydźta się! :D

Jak możecie! Jak śmiecie być rzetelnym, poważanym w WP, w ND, i innych źródłem informacji? Jak możecie?

Wy kaczyści obrzydliwi!



To pierwsza refleksja... ale z drugiej strony... żal mi tego gościa...

Polski inteligent jest wyjątkowym konformistą. Owszem, uwielbia mieć własne zdanie, ale pod warunkiem, że jest to zdanie podzielane przez wszystkich innych. Z przejęciem powtarza więc obiegowe banały i nawet nie przyjdzie mu do głowy, aby zadać jakieś pytanie. Uwielbia chodzić w nogę, być w masie, po słusznej stronie i śpiewać w chórze.
* Źródło: "Polactwo", Lublin 2004
RAZ

 
At 05 września, 2006 13:38, Anonymous Anonimowy said...

W tej sytuacji widzę jedno rozwiązanie - nic nie pisać, wówczas nikt nie będzie mógł się do niczego odnieść, zacytować, przytoczyć... ;-)

 
At 05 września, 2006 13:41, Blogger Artur said...

Słusznie prawisz, Olgierdzie :-)

Pomijam już fakt, że do "Piątej Władzy" linkują m.in. esbek, radykalna prawica, normalna prawica, PO, ultraliberałowie, etc. Czy to znaczy, że jesteśmy równocześnie faszystami, esbekami, radykalną prawicą, normalną prawicą, PO, ultraliberałami, etc.? ;-)

 
At 05 września, 2006 13:43, Anonymous Anonimowy said...

O polskim inteligencie świetnie napisał wczoraj Ziemkiewicz w Dzienniku wczorajszym. Nasz Dziennik, Michalkiewicz, Radio Maryja - dla wielu z nich to płachta na byka. Dostają małpiego rozumu. Kiedyś pokazałem swojemu pracodawcy krakowskie Arcana, a ten przeglądał z zaciekawieniem dopóki nie dotarł do artykułu Michalkiewicza i tu się boleśnie skrzywił i odrzucił pismo przestraszony, żeby ktoś go z nim nie zobaczył.

 
At 05 września, 2006 14:09, Anonymous Anonimowy said...

> O polskim inteligencie świetnie
> napisał wczoraj Ziemkiewicz w
> Dzienniku wczorajszym.

Możesz przytoczyć?

 
At 05 września, 2006 14:11, Anonymous Anonimowy said...

Dużo jest takich nawiedzonych postępowców..Dla nich wszystko inne niż GW, Polityka i Przegląd czy NIE to szmatławce, brukowce i "faszystowskie pisemka"
Z listu wyziera wręcz tajona nienawiść do "moherów" i ludzi inaczej myślących, potwierdza to trafną diagnozę Ziemkiewicza z wczorajszego Dziennika..
Autorowi listu proponuję czasami poczytać więcej gazet, książek albo zaprzyjaźnić się z lekarzem-najlepiem tym "od głowy" --trawestując "lekarza od oczu" ;-)
Moda na kopanie-często bezmyślne, bez argumentów, dla samego kopania, jest jak widać nadal na czasie..Przyklad---anarchisci ze swoim żałosnym hasłem o Giertychu.. SBeckim nota bene..
Zakończe cytatem-" w dupach się im poprzewracało"
:D
A na relaxik od takiego oskarżenia polecam dwa filmiki:
http://www.youtube.com/watch?v=mFcoNK30kEY
i quasifemina
http://www.youtube.com/watch?v=sRiV3E3SMCE

 
At 05 września, 2006 14:17, Anonymous Anonimowy said...

Polski inteligent jest jak YETI-wszyscy o nim mówią a tak naprawdę to nikt go nie widział..
Mój stryjek stwierdził kiedyś, że poza wyjątkami-Bartoszewski np. inteigencji w Polsce nie ma od 1939 roku.. teza jakże prawdziwa..
Inteligencje wytępiono, wybito podczas wojny a resztki albo zostały na emigracji albo po cichu wegetowały..
Zastąpiono ich kreaturami z sowieckiego nadania- przybyli ze Wschodu--lux ex oriente? ;) lub wyhodowano ich w kraju..
Po etapach zawirowań ;) mielismy ich coraz gorszych--tzw. docenci marcowi..i inne partyjne sługusy..
A propos czytania pism "dobrych" i "zlych"-ludzie są:
1. głupi,
2. strachliwi i konformisci,
3. realiści--praca, kariera--->koniunkturalisci,
4. cała szara reszta
5. kawałeczek myślących nie zasklepiających się w jednej formule.

 
At 05 września, 2006 15:28, Anonymous Anonimowy said...

No coz, dosyc to charakterystyczne dla ludzi, ktorzy uwazaja sie za liberalow, a sa, niestety, wylacznie ograniczonymi lewakami. Faszyste bij!

 
At 05 września, 2006 16:35, Anonymous Anonimowy said...

Drogi Makowski:
Cała sfora „zjadaczy” to raczej domena „nawiedzonych” postępowców, choć przyznam że i po drugiej stronie jest tego troszkę. Lekarstwem na „całość” jest zwykła tolerancja. Kiedyś…. .hm…… piałem potyczkę słowna z cała „elytą” postępowców na temat tolerancji. Skutek był opłakany. To co „przyjąłem na siebie …..ech. słowa, słowa.

Olgierd: wiesz dobrze że nie „mówię” o krytyce a o krytykanctwie, o pustosłowiu.
Dlaczego traktujemy te „odnieść, zacytować, przytoczyć... ;-)” tak cholernie wybiórczo. Ktoś jednak przez te lata nas do tego przyzwyczaił-nauczył. Taki styl, taka moda. Wredna to fakt.

 
At 05 września, 2006 19:21, Blogger Artur said...

Zaciekawiła mnie cała historia i sprawdziem kto jeszcze do nas linkuje. Na przykład PD Demokraci.pl w swoim dziale "blogi". A kiedyś na Wirtualnej Polsce ukazał się fragment naszego tekstu z podpisem... "informacja z Sekretariatu demokraci.pl".

Straszni zatem faszyści z tych demokratów...

 
At 05 września, 2006 19:27, Anonymous Anonimowy said...

jesteście żałośni w pozorowaniu obiektywizmu.
NAsz Dziennik nie jest normalnym dziennikiem, jest skrajnie prawicowa broszurą propagandową.
To chyba jasne, prawda? Po co udawac niezależnośc ?

 
At 05 września, 2006 20:29, Anonymous Anonimowy said...

Panie Powyższy Anonymous, w takim razie, to lewackiej, liberalnej obyczajowo, mędrkowatej, totaliniackiej w swojej linii nauczania rabinacjo-postępowej GW też nie powinniśmy uznawać.

 
At 05 września, 2006 22:09, Anonymous Anonimowy said...

Ogólny zamęt i tumult powstał,bezpowrotnie mijają czasy kiedy GW plus tzw środowisko wskazywal co myśleć i przede wszyskim pisać ,tym co nie wiedzą co począć musi pozostać łżefaszyzm ...szkoda gadać...

 
At 05 września, 2006 23:01, Anonymous Anonimowy said...

Oczywiście list jest jakąś horrendalną bzdurą. Ciekawy jest jednak watek artykułu Ziemkiewicza.

Słynny felietonista użył swojej wunderwaffe to jest napisał o salonie. Ktoś powie ze Ziemkiewicz zawsze pisze o salonie i o Gazecie Wyborczej( do znudzenia powtarza jak Michnik nazwał 30ltków młodymi gnojami), ale skoro wunderwaffe w jego pojęciu działa to trzeba jej używać do oporu. Salon to słowo wytrych, określenie które w ustach jego przeciwników wyjątkowo pejoratywne .Samo zaliczenie do salonu (którego pełen skład ma zapewne red. Ziemkiewicz w głowie, a być może nawet w komputerze) jest oskarżeniem obezwładniającym wobec którego należy schylić pokornie głowę i słuchać moralnych kazań panów z prawej strony. Jeżeli na twoje nieszczęście zgadzasz się więcej niż trzema poglądami red.Michnika to jesteś salonowcem , który dostaje małpiego rozumu, który niema prawa mieć swojego zdania i który osobiście odpowiada za wszystkie poglądy całej masy ludzi mediów i polityki. Oczywiście na naszych oczach tworzy się całkowicie nowy ziemkiewiczowski salon, którego oczywiście salonem nazwać nie można. Może antysalon , albo salon bis. Wystarczy przejrzeć media prawicowe, antymichnikowe, prorynkowe, poczytać o nominacjach do publicznego radia czy telewizji, sprawdzić kto ostatnio poprowadzi np.program „Ring”

 
At 05 września, 2006 23:04, Anonymous Anonimowy said...

Oczywiście list jest jakąś horrendalną bzdurą. Ciekawy jest jednak watek artykułu Ziemkiewicza.

Słynny felietonista użył swojej wunderwaffe to jest napisał o salonie. Ktoś powie ze Ziemkiewicz zawsze pisze o salonie i o Gazecie Wyborczej( do znudzenia powtarza jak Michnik nazwał 30ltków młodymi gnojami), ale skoro wunderwaffe w jego pojęciu działa to trzeba jej używać do oporu. Salon to słowo wytrych, określenie które w ustach jego przeciwników wyjątkowo pejoratywne .Samo zaliczenie do salonu (którego pełen skład ma zapewne red. Ziemkiewicz w głowie, a być może nawet w komputerze) jest oskarżeniem obezwładniającym wobec którego należy schylić pokornie głowę i słuchać moralnych kazań panów z prawej strony. Jeżeli na twoje nieszczęście zgadzasz się więcej niż trzema poglądami red.Michnika to jesteś salonowcem , który dostaje małpiego rozumu, który niema prawa mieć swojego zdania i który osobiście odpowiada za wszystkie poglądy całej masy ludzi mediów i polityki. Oczywiście na naszych oczach tworzy się całkowicie nowy ziemkiewiczowski salon, którego oczywiście salonem nazwać nie można. Może antysalon , albo salon bis. Wystarczy przejrzeć media prawicowe, antymichnikowe, prorynkowe, poczytać o nominacjach do publicznego radia czy telewizji, sprawdzić kto ostatnio poprowadzi np.program „Ring”

 
At 05 września, 2006 23:27, Anonymous Anonimowy said...

Z jednym sie zgadzam-tworzy się nowy ale quasisalon-po dominacji Salonu jest to dla mnie ożywcze i nie przeszkadza. Gorzej jesli zmieni się w SALON piewców i idiotów jak ten poprzedni lewicowo-"postępowy" :P

 
At 06 września, 2006 10:55, Anonymous Anonimowy said...

Świat się kończy, Łukasz został faszystą...

 
At 06 września, 2006 12:36, Anonymous Anonimowy said...

Szczerze mówiąc nie wiem co P.T. Czytelnik miał na myśli pisząc o faszystowskiej gazecie, chyba, że nie wiem (a może On nie wie?) co oznacza faszyzm. Przeglądam ND okazjonalnie, ale to dzięki niemu (TAK, TAK) odkryłe tę witrynę. Będę teraz zaglądał tu wcześniej. Pozdro!

 

Prześlij komentarz

<< Home