26.10.06

Michał Karnowski z "Dziennika": Domagam się przeprosin od PO

W związku z atakiem Platformy Obywatelskiej na media publiczne i pracujących w nich dziennikarzy, publicznie wypowiedział się Michał Karnowski, publicysta "Dziennika" (do niedawna w "Newsweeku"), autor świetnego bloga politycznego. Napisał oświadczenie, które przysłał także i nam. Zamieszczamy je w całości:
Postawione w "raporcie" Platformy Obywatelskiej na temat mediów publicznych zarzuty wobec mojej osoby naruszają moje dobre imię oraz narażają na utratę zaufania społecznego koniecznego do wykonywaniu zawodu dziennikarza. Żaden z zarzutów - od tytułu rozdziału ("kupowanie przychylności dziennikarzy") poprzez następujące dalej określenia ("przychylnych partii rządzących", "dziennikarze bezkrytyczni wobec PiS") - nie znajduje potwierdzenia w mojej pracy. To kolejny przykład brutalnego ataku polityków na wolne media.
Kłamstwem jest też następujące stwierdzenie: "zastąpiono dotychczasowych dziennikarzy, którzy otrzymywali honoraria w wysokości 300 PLN za program, osobami które za prowadzenie "Sygnałów" dostają 1200 PLN. Dotyczy to m.in. (...) Michała Karnowskiego (w Programie 3).". Nie otrzymuję i nigdy nie otrzymywałem honorarium w wysokości "1200 PLN". Pomijając iż żadna partia polityczna nie jest uprawniona do debaty o moich zarobkach i że prawnym środkiem płatniczym w Polsce nie jest żaden "PLN" a złoty, stwierdzam, że moje honorarium wynosi 250 złotych brutto za program, czyli ok. 225 złotych netto. Moje zarobki w "raporcie" Platformy zostały więc zawyżone 6-krotnie (sic!), po czym wykorzystane do uzasadnienia tezy o "kupowaniu dziennikarzy." Dla wszystkich dziennikarzy jest rzeczą oczywistą iż otrzymywane przeze mnie honorarium należy do najniższych na rynku za tego typu pracę.
W związku z powyższym domagam się od Platformy Obywatelskiej i polityków prezentujących "raport" dziennikarzom (P. Iwona Śledzińska-Katarasińska i Pan Rafał Grupiński) przeprosin za naruszające moje dobre imię stwierdzenia. Stosowne oświadczenie w ciągu dwóch dni od daty ogłoszenia "raportu" powinno zostać rozdane dziennikarzom w liczbie równej liczbie rozdanych egzemplarzy "raportu", a także zamieszczone na koszt jego autorów w widocznym miejscu w mediach, które powieliły lub powielą omawiane zarzuty. W przeciwnym wypadku wystąpię na drogę sądową.
Z poważaniem
Michał Karnowski
Co sądzicie o tej sprawie?

18 Comments:

At 26 października, 2006 22:15, Anonymous Anonimowy said...

Co do PLN to chyba jednak racje ma PO.
Co do kwoty wynagrodzenia pewnie p.Karnowski.
A ataki na media wolne czy mniej wolne,na dziennikarzy zawsze koncza sie oplakanie.

Wiec powinien byc przeproszony.Chocby za te PLN.

 
At 26 października, 2006 22:49, Anonymous Anonimowy said...

Na www PO nie ma całego raportu - ktoś zna do niego linka, gdzieś jest opublikowany?
Zdaje się, że z Michałem Karnowskim trochę trafili kulą w płot. Ale z tym, co piszą o "Sygnałach dnia", to - wg osób pracujących w PR - święta prawda. Robi się tam ponoć niezłe bagno - Piąta Władza mogłaby np. zrobić newsa z tego. Jasne, że źródłem niby tylko SE, ale sprawa pokazuje trochę, co tam się dzieje.

A z PLN-em to już rzeczywiście "poleciał". Wg encyklopedii przy haśle "Polska" mamy:
"Jednostka monetarna: złoty (PLN)"
Czyli PLN na określenie złotego to tak samo jak USD na określenie dolara. Tylko tyle.

 
At 27 października, 2006 07:51, Anonymous Anonimowy said...

To takie sratatata. Politycy wytykają dziennikarzom zarobki i dzielą ich na lewych i prawych źle! Michał Karnowski oburza się na to, choć sam wielokrotnie piętnował pewne polityczne postawy wśród dziennikarskich kolegów i wdaje się w niepotrzebną dyskusję - też niedobrze. Choć cenię sobie - prorządowy (nikt chyba nie zaprzeczy) punkt widyenia red. Karnowskiego, to jego ędomaganiaę odbieram jako ywzke dsz. A fe!

 
At 27 października, 2006 07:53, Anonymous Anonimowy said...

no i się wysypało. miało stać: punkt widzenia red. Karnowskiego, to jego "domaganie" odbieram jako zwykłe dąsy. A fe!

 
At 27 października, 2006 09:04, Anonymous Anonimowy said...

Panie Michale jestem z Panem. Raport PO to rzeczywiście wyjątkowa podłośc i brutalny atak na dzinnikarzy, którzy pozostali niezalżni i nie włażą w dupę PO. Po 17 latach nareszcie po włączeniu TVP i Polskiego Radia człowiek nie ma odruchów wymiotnych, a sflustrowane chłopaki z PO bredzą o upolitycznianiu mediów publicznych. Sam nie wiem czy jest to bardziej śmieszne, czy bardziej żałosne.
Pozdrawiam
Piotr

 
At 27 października, 2006 09:05, Anonymous Anonimowy said...

Panie Michale jestem z Panem. Raport PO to rzeczywiście wyjątkowa podłośc i brutalny atak na dzinnikarzy, którzy pozostali niezalżni i nie włażą w dupę PO. Po 17 latach nareszcie po włączeniu TVP i Polskiego Radia człowiek nie ma odruchów wymiotnych, a sflustrowane chłopaki z PO bredzą o upolitycznianiu mediów publicznych. Sam nie wiem czy jest to bardziej śmieszne, czy bardziej żałosne.
Pozdrawiam
Piotr

 
At 27 października, 2006 09:52, Anonymous Anonimowy said...

@neospamin, waluta nie jest PLN, a zloty. PLN to symbol naszej waluty uzywanej w bankowosci. Przed denominacja bylo to ZLP, a po PLN. Wiec Karnowski sie nie myli.

Natomiast, ze PO nie przeprosi to jestem niemal pewien. Skoro nikt z "listu 60" nie pofatygowal sie, aby przeprosic Sakiewicza, to tym jak okazalo sie ze Subotic jednak wspolpracowal z razwiedka, to nie spodziewam sie ze bufony z PO bedzie stac na taki krok z wlasnej woli.

 
At 27 października, 2006 10:05, Anonymous Anonimowy said...

< PLN to symbol naszej waluty
< uzywanej w bankowosci. Przed
< denominacja bylo to ZLP, a po
< PLN.

A wcale, że nie :)
1. przed denominacją było PLZ a nie ZLP
2. PLN nie jest określeniem bankowym (tak jak nie jest nim USD, chyba dość często używane, nieprawdaż?). Prof. J. Bralczyk (chyba autorytet, co nie? choć dzisiaj niby nie ma "autorytetów indywidualnych);
"skrót jest zgodny z międzynarodowymi normami i składa się z trzech liter: dwu odnoszących się do państwa (US, GB, PL) i jednej stanowiącej początek nazwy waluty – np. D, co oznacza dolar i łączy się w USD, lub N, co jest początkiem nazwy nowy polski złoty i łączy sie w PLN"

A żeby wrócić jednak trochę do meritum - wbrew kolegi przypuszczeniom, Tusk jednak trochę przeprosił. I powiedział, że w przyszłości będą się trochę bardziej starać ;-)

 
At 27 października, 2006 10:05, Anonymous Anonimowy said...

< PLN to symbol naszej waluty
< uzywanej w bankowosci. Przed
< denominacja bylo to ZLP, a po
< PLN.

A wcale, że nie :)
1. przed denominacją było PLZ a nie ZLP
2. PLN nie jest określeniem bankowym (tak jak nie jest nim USD, chyba dość często używane, nieprawdaż?). Prof. J. Bralczyk (chyba autorytet, co nie? choć dzisiaj niby nie ma "autorytetów indywidualnych);
"skrót jest zgodny z międzynarodowymi normami i składa się z trzech liter: dwu odnoszących się do państwa (US, GB, PL) i jednej stanowiącej początek nazwy waluty – np. D, co oznacza dolar i łączy się w USD, lub N, co jest początkiem nazwy nowy polski złoty i łączy sie w PLN"

A żeby wrócić jednak trochę do meritum - wbrew kolegi przypuszczeniom, Tusk jednak trochę przeprosił. I powiedział, że w przyszłości będą się trochę bardziej starać ;-)

 
At 27 października, 2006 10:58, Anonymous Anonimowy said...

Jeszcze jeden kamyczek, bo skomentowalem postawe red. Karnowskiego, a nie odnioslem sie do PO. Ten raport to kompletny idiotyzm, nie dosc, ze do nieczego nie potrzebny, to jeszcze - z punktu widzenia PO - zabojczy. Mamy oto kolejny front wojny wszystkich ze wszystkimi. Politycy przeciwko politykom, politycy przeciwko dziennikarzom... Moze jednak nie mialem racji troszke podsmiechujac sie z Michala K.? W koncu przeciez szesciokrotnie zawyzono jego zarobki... Z drugiej strony, jesli kazdy dziennikarz mialby sie obrazac na politykow, to nie byloby niezaleznego dziennikarstwa.
Z pewnoscia jednak "fachowcy" PO od mediow sie nie popisali. Nie dosc, ze amatorszczyzna to jeszcze zupelnie idiotyczna... Nic zatem dziwnego, ze, po pierwsze - raport nie jest podpisany zadnym nazwiskiem, po drugie - ze prezentacji jego tez nie podjal sie zaden z platformowych liderow.

Howgh!

 
At 27 października, 2006 11:12, Anonymous Anonimowy said...

"Tusk trochę przeprosił" -
okazał być się "prawie jak.." dobrze wychowany człowiek:)

PLN a sprawa Karnowskiego - zamiast meritum teraz zacznie się dyskusja nad oznaczeniem waluty krajowej. Wszak zabieg jaki zastosował Karnowski w swoim liście to typowa reakcja emocjonalna i nie stanowi o sile przekazu, ale go podkreśla.
Trzeba od razu w dyskusje talmudyczne iść?

 
At 27 października, 2006 11:14, Anonymous Anonimowy said...

Tusk oczywiście "okazał się być...", a nie "okazał być się..."
- choć może to i też całkiem byłoby ciekawe:))))
ale sory.

 
At 28 października, 2006 20:17, Anonymous Anonimowy said...

Na stronie PO faktycznie raportu nie ma. Wysłałem do nich mailaa z prośbą o przysłanie go lub wskaaznie linku, ciekawy jestem odpowiedzi...

 
At 27 grudnia, 2006 06:52, Anonymous Anonimowy said...

You done a sighting on where we are?
hydrocodone apap

 
At 10 grudnia, 2007 14:41, Anonymous Anonimowy said...

Jestem członkiem tego społeczeństwa i w moim odczuciu nie został pan narażony na żadną utratę zaufania tej opinii społecznej,ponieważ nigdy takiego zaufania pan nie miał.Ktoś kto porzuca obiektywizm dziennikarski na rzecz bycia tubą rządzącej pis- partii,jako dziennikarz staje się po prostu niewiarygodny.Zaś emocje z jakimi pan to czyni rzucają podejrzenie,że sie pan najzwyczajniej dziennikarsko prostytuuje.

 
At 17 marca, 2009 16:17, Anonymous Anonimowy said...

koniecznie podaj do sądu,to przecież tradycja rodzinna.

 
At 25 marca, 2009 12:11, Anonymous Anonimowy said...

zdarza mi się czytać pana komentarze i serdecznie gratuluję obiektywizmu i znawstwa tematu.Należy pan do grona wybitnych dziennikarzy młodego pokolenia.Takich nam właśnie potrzeba.dziękuję

 
At 12 października, 2009 19:10, Anonymous kask24 said...

Powiedział pan dzisiaj w skanerze politycznym: ta sprawa niema podłoża korupcyjnego. Drogi panie pan się niestety myli bo gdybym powiedział: " tym nieznanym inwestorem z kataru był nijaki Jerzy Kuroń rodzony brat Jacka K. zamieszkały od dawna w Izraelu?. PO tym co można było na temat tego pana znaleźć w internecie co i jak łączyło go z Katarem i naszymi stoczniami do sprzedaży. Mam wrażenie że grubo się pan myli bo to miało być spredane własnie temu panu i to on nie dostał stosownych pieniędzy na inwestycję .b Ale sposób przeprowadzenia sprawy przetargu z tajemnicą na temat inwestora wynika z tego, że za te śmieszne pieniądze Jerzy Kuroń rodzony Kuronia miał zostac super milionerem. A kto upiekłby pieczeń koło tego? NIech Pan poszuka tego co powiedziałem w internecie i dotrze do tego kiedy usunięto to wszystko z internetu, zrozumie pan że to był niestety ogromny przekręt znacznie większy jak sprawa jednorękich bandytów. Piszę to z adresu kask24@wp.pl

 

Prześlij komentarz

<< Home