13.11.06

Kononowicz chciał być szefem policji w Białymstoku. A w wyborach jest szósty, nie czwarty

W "Kurierze Porannym" obszerny reportaż o Krzysztofie Kononowiczu. Bezrobotnym naturszczyku, który startując w wyborach na prezydenta Białegostoku zawojował YouTube. Jak pisze "Kurier", ów egzotyczny kandydat niedawno starał się o pracę w policji:
- Przyszedł do nas z mamusią. - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik podlaskiej policji. - Przyniósł podanie i profesjonalnie napisane CV. Chciał zostać szefem białostockiej policji. Powiedział komendantowi wojewódzkiemu: "Poprzyj mnie pan, nie pożałujesz." Ale nie miał wystarczających kwalifikacji.
W reportażu można sobie poczytać o dzieciństwie Kononowicza, o tym jak w czasach pierwszej "Solidarności" uciekł na Białoruś i o tym, jak mu się teraz żyje z matką. Jednak końcówka tekstu nieco studzi entuzjazm wobec tego nowego idola polskiego internetu:
Sąsiedzi mają o nim inne zdanie. Przeraża ich sława Krzysztofa Kononowicza.

- Dla ludzi w kraju to kupa śmiechu, nawet ciotka ze Stanów dzwoniła, co za wariat w Białymstoku kandyduje, ale dla nas to jest przygnębiające. On jest chory, jest agresywny. Dziewczynki boją się koło niego przechodzić, bo burczy pod nosem. Jego świnie śmierdzą na całą okolicę. O byle co wszczyna awantury. A jego matka.... Ta kobieta nie raz pobita uciekała z domu - mówi jedna z mieszkanek ulicy Boboli. Inni to potwierdzają. Wszyscy proszą o anonimowość. Ze strachu, bo nie wiadomo, co mu przyjdzie do głowy, "ma nie po kolei".

- Mamusi nie biję, to plotki i nieprawda - zaprzecza kandydat.
Przypomnijmy, że wczorajsze sondaże dawały Kononowiczowi 3,3 proc. głosów (niektórzy pisali, że 3,4 proc.) i czwarte miejsce w Białymstoku. Dziś te wyniki zostały skorygowane - na niekorzyść egzotycznego "króla YouTube". Wedle nieoficjalnych wyliczeń Miejskiej Komisji Wyborczej w Białymstoku, Kononowicz dostał 1676 głosów (1,8 proc.) i jest szósty.

Inna rzecz, że wczoraj okazało się, iż 80 proc. jego wyborców ma przynajmniej średnie wykształcenie.

O Kononowiczu piszą wszyscy. Zdaniem medioznawcy Krzysztofa Urbanowicza, fenomen naturszczyka z Białegostoku pokazuje jak ważnym elementem kampanii wyborczych jest internet. "Internet, głównie blogi, podcasty i wideo, będą odgrywały coraz większą rolę w polskiej polityce" - przewiduje Urbanowicz.

Z kolei "Newsweek" wytropił, że Kononowicza "wymyślił" historyk, dr Marek Czerniawski, działacz Polskiej Partii Narodowej. To też każe zachować umiar względem Kononowicza, bo owa PPN to partia niejakiego Leszka Bubla. Znana z brukowego antysemityzmu.

Inna rzecz, że sam Kononowicz dystansuje się od antysemityzmu. Robi to - rzecz jasna - w swoim niepowtarzalnym stylu. "Kurier Poranny" pisze o tym tak:
Komitet wyborczy, z którego startuje [Kononowicz] jest wprawdzie jakby faszyzujący, ale kandydat się od tego odcina. - Żyda widziałem w Tykocinie i nic. Patrzyłem nawet w tej ich świątyni, jak się modlą. Ja myślę, że każdy tu człowiek może żyć, co w Boga wierzy, prawosławny też - wykłada swoje credo.
Jak sądzicie: czy Kononowicz zostanie zapomniany czy to dopiero początek jego kariery? Jak potoczą się jego dalsze losy?

7 Comments:

At 13 listopada, 2006 12:01, Anonymous Anonimowy said...

on jest jak gwiazda ”Big Brothera”. za 3 miesiące nikt o nim nie będzie pamiętał.

 
At 13 listopada, 2006 12:17, Anonymous Anonimowy said...

Za kwartał to nikt nie będzie pamiętał, że o nim kiedykolwiek pamiętał. Nawet jeśli newsa sprzeda jakieś kolorowe piśmidełko, postać raz-dwa przeminie.

 
At 13 listopada, 2006 13:32, Blogger mackubat said...

kto wie czy nie pojawi sie ponownie w swoim czasie. Moze odrodzic sie niczym feniks przy kolejnych wyborach. albo zrobic "karier" w PPN, jako ich maskotka.

 
At 13 listopada, 2006 19:18, Anonymous Anonimowy said...

Heh, odezwał się do nas ten doktor Cz*a*rniakowski. Onet przekrecil jego nazwisko.

http://kononowicz.org/2006/11/13/onetnewsweek-oszukane/

Mamy tez cytaty jednego z kolegow partyjnych Kononowicza - w stylu PPN: http://kononowicz.org/2006/11/13/adam-kumpel-konana-co-polske-kocha-za-bardzo/

Pozdrawiamy,

 
At 14 listopada, 2006 07:59, Blogger jotesz said...

Kononowicz to taki swoisty protolepper - oryginał podobnie wyglądał i gadał przed laty.

Kononowicz może wygląda tylko na większego idiotę, niedouka i prymitywa - ciekawe jednak na ile potrafił by się wygładzić i przyversaczyć.

Kononowicz to taki typowy polski wsiowy głupek z którego cała Polska się dobrotliwie podśmiewa - cała Polska, czyli jedna wielgachna wieś...

Kononowicz-idiota mógłby nie być największym idiotą polskiego sejmu - dajcie mu tylko szansę!

 
At 14 listopada, 2006 11:49, Anonymous Anonimowy said...

Kononowicz ma duże szanse w polskiej polityce. Może być:
a) quasi-Lepperem z blokad (Polacy lubią taki folklor polityczny),
b) alternatywnym świrem (Janowski, Macierewicz, Wierzejski i inni już się Polakom opatrzyli),
c) nierozgarniętą maskotką w rękach ludzi skompromitowanych politycznie.
Tak czy inaczej, jeśli nie zabraknie mu zapału i konsekwencji jeszcze o nim usłyszymy.

 
At 02 września, 2008 21:15, Anonymous Anonimowy said...

Íĺ ďĺđĺęëŕäŕéňĺ řŕáëîíč - Âč ěîćĺňĺ ňłëüęč çŕěłíčňč żő,
Ďîâłäîěëĺíí˙ ďłńë˙ đĺşńňđŕöłż, ˙ęůî ďîňđłáíî ďłäňâĺđäćĺíí˙ ďî

 

Prześlij komentarz

<< Home