Kary za korupcję dla klubów piłkarskich
Po ponad dwóch latach od rozpoczęcia śledztwa w sprawie korupcji w polskim futbolu są pierwsze kary dyscyplinarne dla klubów zamieszanych w kupowanie meczów. Wydział dyscypliny PZPN ukarał dzisiaj pięć klubów, odstąpił od wymierzania kary drugoligowej Zawiszy Bydgoszcz, która wycofała się z rozgrywek.
Najsurowsza kara spotkała Górnik Łęczna. Spadł on z pierwszej ligi do trzeciej, ma zapłacić 270 tysięcy złotych kary. Rozgrywki rozpocznie z 10 punktami ujemnymi. Klub ten został potraktowany najsurowiej, bo nie przyznał się do kupowania meczów. Drugi pierwszoligowiec - Arka Gdynia spadnie do drugiej ligi, zapłaci 200 tysięcy złotych kary i rozpocznie rozgrywki z 5 punktami na minusie. Drugoligowców - KSZO Ostrowiec i Górnika Polkowice zdegradowano do trzeciej ligi, zapłacą po 50 tysięcy złotych kary. Pierwszy będzie miał 6 punktów ujemnych, drugi aż 10. Podbeskidzie Bielsko Biała uniknęło degradacji, ale zapłaci 50 tysięcy złotych kary i będzie miało 6 punktów ujemnych. Kary będą obowiązywać od przyszłego sezonu.
Prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu są zadowoleni z kar. „Cieszymy się, że wydział dyscypliny PZPN wreszcie działa stanowczo i efektywnie” – powiedział Polskiemu Radiu Wrocław Krzysztof Grzeszczak. Nie chce komentować wymiaru kary. „Liczy się słuszny kierunek” – zaznacza śledczy. - "Te kary mają mieć charakter prewencyjny i działać ostrzegawczo na przyszłość” – dodaje prokurator Grzeszczak. Jego zdaniem, dzięki tym karom będzie możliwe nowe otwarcie w polskim futbolu ligowym. Według informacji Polskiego Radia Wrocław – prokuratura zarzuciła działaczom Arki Gdynia kupienie ponad 25 meczów, Górnika Polkowice i KSZO Ostrowiec ponad 20-tu, a Górnika Łęczna kilkunastu. Zarzuty postawiono kilkunastu działaczom tych klubów. Łącznie afera dotyczy już prawie 80 osób i ponad 30-tu klubów.
Dzisiaj zatrzymano dwóch byłych sędziów ze Szczecina. Jutro zostaną im postawione zarzuty.
Ciekawy jestem co Wy sądzicie, czy te kary za korupcję są surowe ?
8 Comments:
Kara dla Arki (tylko jedna liga niżej za kupione utrzymanie w II lidze i kupiony awans do ekstraklasy rok poźniej) i kara dla Podbeskidzia (tylko minus 6 za ustawienie sześciu spotkań) to jakiś kiepski zart. W wypadku Arki wyszło na to, że warto było kupować mecze - gdynianie i tak są na plusie. Wszak gdyby nie podpórki, byliby trzecioligowcami. A tak z podpórkami będą w drugiej lidze.
To prawda, że Arka została potraktowana łagodnie. Co prawda najpierw szła w zaparte i widocznie zmiana nastawienia i poddanie się karze zadziałało na WD PZPN. Swoją drogą pamiętam jak czekaliśmy na wyjście z aresztu b. prezesa tego klubu i gdyńskiegoi radnego, to jego obrońca przysięgał, że nie było ustawiania meczów. No ale widocznie rozmowa dyscyplinująca Krauzego przyniosła efekty ...
A ja czekam, aż do Wrocławia zaproszą Listkiewicza.
anonimowy: nie liczyłbym na to. To bardzo sprytny człowiek ...
Ciekawsze jest to czego PZPN nie robi. Dlaczego nikt nie myśli o ukarniu (choćby symbolicznym) Zagłebia Lubin - wszak jego zawodnicy odskarżeni o korupcję siedża już na ławie oskarżonych. Czy polityczny parsol ochronny powinien tak szczelnie chronić klub należacy dla KGHM? Czy miedziowy potentat może sobie pozwolić na utrzymywanie klubu zamieszanego w korupcję. Zresztą zwócie uwagę, ze media podobnie jak PZPN milczą na ten temat.
anonimowy
Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Po pierwsze prokuratura przygotowuje dokumenty dotyczące kolejnych 6 klubów i nie wiemy czy wśród nich będzie Zagłębie, po drugie nie piłkarze ,a jeden i to były. Po trzecie PZPN dostał materiały z prokuratry, która nie zajmowała się sprawą MMurdzy, a ewentualne dowody musiał by wysłać sąd, gdzie toczy się proces. Po czwarte nieprawda, że gazety nie pisszą. W ostatnich gazetach dziwiły się niekaraniu Zagłebia niemal wszystkie gazety ...
Naiwnością jest twierdzenie, że sprawa dotyczy jednego Zbyszka Murdzy, a nie klubu Zagłebie Lubin. Czyżbyś wierzył, że Murdza sam ze swoich pieniędzy sfinasoweal transakcję?
anonimowy:
trudno karać klub za nie postawione zarzuty. Liczy się to co na papierze. Nie bronię Zagłebia bo nie mam powodów, ale liczą się fakty. Śledztwo w sprawie przekupienia Polaru przez Zagłębie zawalił prowadzący je (hołbiony przez GW) prokurator Potoka, który nie ustalił pozostałych zawodników Zagłębia. A w sądzie coraz częsciej się mówi, że to sprawa o umorzenia.
Prześlij komentarz
<< Home