Czy zarząd Telewizji Polskiej ma cokolwiek do powiedzenia w tej instytucji?
Rozkręca się awantura o poniedziałkowe wydanie programu "Forum" (TVP 1). Przypomnę, że Liga Prawicy Rzeczpospolitej (LPR + UPR + PR) wysłała tam Janusza Korwin-Mikkego. Ten jednak nie został wpuszczony, bo główna prowadząca "Forum" Joanna Lichocka uparła się, że jej gościem z LPR ma być Roman Giertych.
Efekt: LPR domaga się zawieszenia Andrzeja Urbańskiego, prezesa TVP.
I oto we wtorek, po godz. 16.00, w TVP 3 gośćmi "Rozmowy dnia" były Joanna Lichocka i Aneta Wrona, rzeczniczka telewizji. Zanim zaczęły tłumaczyć, dlaczego Janusz Korwin-Mikke nie wystąpił w "Forum", zobaczyliśmy filmową relację z nie wpuszczenia go do telewizji. Kuriozum. Wejście blokowała osobiście Małgorzata Raczyńska, szefowa TVP 1, która powoływała się na wytyczne prezesa Urbańskiego. Korwin-Mikkego bronił Piotr Farfał, członek zarządu TVP z ramienia LPR.
Zarówno z tego materiału, jak i z tłumaczeń Lichockiej i Wrony dowiedzieliśmy się, że to Joanna Lichocka - a nie sztaby partyjne - decyduje o tym, kto wystąpi w "Forum". Dlatego w poniedziałek jej gościem miał być Roman Giertych, a nie Janusz Korwin-Mikke. Z kolei Piotr Farfał argumentował w rozmowie z Małgorzatą Raczyńską, że zarząd TVP wydał wcześniej całkiem odwrotne dyspozycje: sztaby partyjne mają prawo delegować swoich przedstawicieli do programów TVP.
Kto ma rację? I tu właśnie zaczyna się robić dziwnie. Bo "Rozmowa dnia" w TVP 3 była jednym wielkim atakiem na Piotra Farfała, który - co było do przewidzenia - nie miał możliwości odniesienia się do wersji prezentowanej przez Lichocką i Wronę. One zaś powiedziały co następuje: zarząd TVP - owszem - przychylił się do pomysłu, by to sztaby partyjne decydowały o tym, kto je reprezentuje w TVP. Tyle że: a) nie była to formalna uchwała zarządu telewizji; b) już dzień później prezes Andrzej Urbański, na prośbę Joanny Lichockiej, postanowił, że to autorzy programów mają prawo decydować, kogo zapraszają. Farfał o tej decyzji nie wiedział, bo tego typu kwestie nie leżą w jego kompetencjach jako członka zarządu - przekonywały Lichocka z Wroną.
I tu nasuwają mi się dwa pytania:
1. Czy Piotr Farfał będzie miał okazję odnieść się do wersji lansowanej przez Joannę Lichocką (wspieraną przez Małgorzatę Raczyńską i Andrzeja Urbańskiego)?
2. Czy zarząd Telewizji Polskiej ma jeszcze cokolwiek do powiedzenia w tej instytucji? A może TVP jest już jednoosobowo zarządzana przez prezesa?
4 Comments:
to chyba normalne, że gospodarz programu zaprasza "swoich" gości.
Praktyki delegowania gości są idiotyczne.
A.W.,
Ależ właśnie nie ma w tym nic dziwnego. Zwłaszcza w telewizji publicznej, która ma pewne obowiązki wobec partii politycznych. Program "Forum" to samo serce publicystyki TVP i - o ile mi wiadomo - podlega pewnym przepisom ustanowionym przez KRRiTV dla uregulowania dostępu polityków do mediów publicznych.
Zwróć uwagę, że LPR i TVP nie kłócą się o sam fakt obecności LPR w "Forum", a o tryb wskazywania reprezentanta tej partii.
W takim razie pani redaktor Lichocka na nsstępny program może poprosić np. Ziobrę z PiS-u i po radnym z Pcimia z każdego innego ugrupowania. Ma takie prawo, to nie może?
Internauci bez względu na poglądy polityczne powinni stanąć po stronie JKM, gdyż jutro nie wiadomo kogo nie wpuszczą do TV.
Za kilka lat będziemy mieli joost ,
więc ich olejemy , ale dziś walczmy razem o niezależność tv.
Prześlij komentarz
<< Home