24.4.08

Grzegorz Braun znowu oskarża

Ponad rok temu stwierdził, że profesor Jan Miodek był informatorem policji politycznej PRL. Dziś Grzegorz Braun znowu oskarża. Tym razem atakuje Lecha Wałęsę i Grzegorza Schetynę.

Okazją był proces, jaki znany językoznawca wytoczył publicyście – dziennikarzowi (chce przeprosin i przekazania 50 tysięcy złotych na cele społeczne). Grzegorz Braun zarzucił byłemu prezydentowi, że ten był w 1970 – 76 tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Bolek” (zarejestrowanym przez wydział III SB w Gdańsku). „Składał doniesienia, które stanowiły materiał załączany do akt sprawy „Jesień'70” (dotyczyła ona uczestników Wydarzeń Grudniowych), donosił na swoich kolegów z pracy i współpracowników z Komitetu Strajkowego” - mówi Grzegorz Braun.
Jego zdaniem dowodem na to są dokumenty zachowane w IPN. Twierdzi, że w latach 90., za czasów gdy Lech Wałęsa był prezydentem, zbierano i niszczono dowody świadczące o jego współpracy z SB. „Zachowały się jednak doniesienia na kilku stoczniowców. Lech Wałęsa pobierał za swoje donosy wynagrodzenie (łącznie wg SB kilkanaście tysięcy złotych)” - mówi Braun.

Książkę na ten temat mają przygotowywać dwaj historycy IPN. Natomiast Grzegorz Braun przygotowuje drugi film na temat TW „Bolka”.

Grzegorz Braun podczas rozprawy mówił o rzekomo „niejasnej” przeszłości Grzegorza Schetyny i domagał się jej wyjaśnienia.

Czy to oznacza, że Grzegorza Brauna czekają następne procesy ? Rzucając tak ciężkie oskarżenia musi się na pewno z tym liczyć. Zresztą nie robi tego po raz pierwszy. A Lech
Wałęsa z zarzutami o rzekomą swoją współpracę już się nie raz rozprawiał. Zamieścił też dokumenty z IPN na swój temat w internecie.

A Grzegorza Brauna czeka chyba odpowiedzialność karna za utrudnianie pracy policjantom, którzy zabezpieczali manifestację nacjonalistów 14 kwietnia we Wrocławiu. Został wówczas zatrzymany. Podobno podczas szarpaniny wykręcił kciuk jednemu z policjantów ..


8 Comments:

At 25 kwietnia, 2008 08:10, Anonymous Anonimowy said...

Lechu? dostał pełną teczkę, zwrócił tylko częsć z niej (nawet w NIE o tym pisano). A po ostatich wyrokach sądów czy innych trybunałów, ot choćby tyczących podpisującego kwity za pobrane pieniądze kapusia który oczywista kapusiem nie był, bo "nie szkodził", to wszystkiego można się spodziewać

 
At 25 kwietnia, 2008 12:36, Anonymous Anonimowy said...

wałęsa współpracował z sb. kręcił niby się przyznawał a potem wycofywał. zamieszał materiały o bolku na swojej stronie.

 
At 25 kwietnia, 2008 20:04, Anonymous Anonimowy said...

Przychodzą niespodziewanie
Czasem w nocy, czasem nad ranem
Bo blog był za słony
Bo ktoś zajrzał w te strony

Bo słowo było w błędnym kontekście
Wredne, wulgarne, rasistowskie wreszcie
Może obraziłeś kogoś z tej branży
I ktoś się komuś w tej branży poskarżył?

Może pisałeś o jakiejś aferze
A brak dowodów, to choć ci wierzę
To czekać musisz na wyrok sądu
By nie narobić kwasu i swądu

Może zaś zwykłym jesteś chamem
Co z buciorami wchodzi swym spamem
Więc zanim enter przyciśniesz wkurzony
Pomyśl – gdzie chamie na 24 salony.

 
At 05 maja, 2008 22:39, Anonymous Anonimowy said...

W 1990 roku wystąpiłem - po 10 latach przynależności - z NSZZ Solidarność, bo miałem dosyć pewnego durnia.

 
At 15 maja, 2008 14:43, Anonymous Anonimowy said...

Wydadzą książkę i może części się rozjaśni w głowach.

 
At 20 maja, 2008 17:46, Anonymous Anonimowy said...

5wladza jak Radio Erewan:

Nie jeden kciuk tylko dwa.
I nie Braun wybil, tylko Braunowi wybili.

Reszta mniej wiecej sie zgadza.

Natomiast mowiac jeszcze powazniej to jest to bardzo przykre, ze 5wladza zaczyna uzywac takich raczej odrazajacych metod do rozprawy z nielubianym dziennikarzem.

wojtek

 
At 21 maja, 2008 09:25, Blogger pinio said...

wojtek:
Nie wiem jakie obrażenia odniósł pan Grzegorz Braun, wiem, że policjant ma obdukcję i coś tam z palcem. A co do palców Brauna - nagrywałem go niedługo po tym zdarzeniu i nie widziałem żadnych opatrunków. A nawet jakby - cóż szarpanie sie z policją nie jest rozsądne ...
A co do "rozprawiania się z nielubianymi dziennikarzami". Ani nie znam Brauna, ani nie darzę go żadnymi emocjami. Jako jedyny chyba napisałem co powiedział podczas tej rozprawy o Wałęsie ...

A o incydencie z manifestacji pisała także Marcin Rybak z Gazety Wrocławskiej, który zresztą był tego świadkiem. Zresztą co to za gadanie - rozprawianie się z nielubianym dziennikarzem Jakie odrażające rozprawianie ?? Bo napisałem , że szarpał się z policjantami żeby dostać się do swojego kolesia, który uczestniczył w manifestacji nacjonalistów ? Proszę Cię.

 
At 22 maja, 2008 07:44, Anonymous Anonimowy said...

"Nie wiem jakie obrażenia odniósł pan Grzegorz Braun"

Radio Erewan tez nigdy nie wiedzialo ...

"A co do palców Brauna - nagrywałem go niedługo po tym zdarzeniu i nie widziałem żadnych opatrunków."

... ani niczego nie widzialo.

Wiec zupelnie nie jestem zaskoczony.

Natomiast to czym jestem zaskoczony to tym, ze nie widzi pan roznicy pomiedzy stwierdzeniem, ze jakis policjant ma obdukcje, a stwierdzeniem, ze to podobno Braun wybil policjantowi palec.

Czy Braun ma postawiony zarzut o naruszenie nietykalnosci osobistej
jakiegos policjanta (czy jak to sie nazywa)?

Czy tez sugeruje Pan, ze nastaly czasy takiej milosci, ze facet wybija policjantowi palec, a policja puszcza to plazem, mimo, ze wie kto to zrobil?

wojtek

 

Prześlij komentarz

<< Home