14.4.08

We Wrocławiu nie będzie można protestować przeciwko faszyzmowi?

Nowatorski pomysł władz Wrocławia. Antyfaszyści mogą dostać zakaz zgromadzeń :)

To oznacza, że jeśli przez miasto będzie sobie szedł pochód rasistów, to każdy, kto przeciwko niemu zaprotestuje - będzie mógł zostać legalnie zatrzymany przez policję.

Oczywiście - rasiści też borykają się z podobnym zakazem. Acz ostatnio pokazali, że potrafią wykiwać odpowiednie organa w kwestii legalizacji własnych imprez.

W tej sytuacji proponuję władzom Wrocławia pomysł znacznie prostszy i bardziej efektywny: absolutny zakaz zgromadzeń w mieście.

No chyba, że zgromadzenie zwołują same władze miasta.

30 Comments:

At 15 kwietnia, 2008 00:09, Blogger pinio said...

a okazja do legalnego zgromadzenia może wkrótce być ! Jeśli się nie mylę będziemy znowu walczyć o EXPO !

 
At 15 kwietnia, 2008 00:27, Blogger Łukasz said...

Wszelkie hasła ideologiczne zostaną zastąpione tym jednym: "Wrocław! Expo! Wrocław! Expo!".

I z tym właśnie okrzykiem na ustach wejdziemy w 20. rocznicę 1989 roku :)

Ale ironia na bok. Mam nadzieję, że ta ponura wizja nie ziści się.

 
At 15 kwietnia, 2008 07:48, Anonymous Anonimowy said...

cóż, w końcu wylazło i nie dalo się ukryć że tzw antyfaszyści (czy ogólniej rzecz biorąc "postępowcy") to po prostu zwykłe bandziory, zazwyczaj lewej proweniencji. Dziwne tylko że tyle czasu to po mediach ukrywano. No i to zawłaszczone przez faszystowskich lewusów prawo do okreslania, kto tu jest faszystą... faszyści jedni.

 
At 15 kwietnia, 2008 10:31, Anonymous Anonimowy said...

Co powiesz o manifestacji poparcia dla Tybetu gdzie współorganizatorami była organizacja wspierająca homoseksualistów a główną grupę demonstrantów stanowili gimnazjaliści?

Nie masz mdłości?

 
At 15 kwietnia, 2008 10:37, Blogger pinio said...

anonimowy:
nie ma nic oczywiście przeciwko dyskusji, ale czy nie lepiej żebyś swoje homofobniczne wpisy zamieszczał na forach dla Tobie podobnie myślących ? Bo ja już dostaję od nich mdłości

 
At 15 kwietnia, 2008 10:40, Anonymous Anonimowy said...

Albo jest demokracja i kazdy ma prawo do zgromadzen albo nikt.

 
At 15 kwietnia, 2008 10:42, Anonymous Anonimowy said...

pinio, nie przesadzaj. Rzeczywiści jest coś paskudnego w tym, że tęczowa organizacja wmieszała się w tłum gimnazjalistów popierających Tybet.
Czy jeśli piszę, że mi się to nie podoba, to jestem homofobem? Zachowujesz się dokładnie tak, jak Gazeta Wyborcza określająca mianem antysemity każdego, kto skrytykuje państwo Izrael lub zasługujące na krytykę postępowanie Izraelczyka lub szerzej - Żyda.

 
At 15 kwietnia, 2008 12:32, Anonymous Anonimowy said...

Pinio, pozwól mi zrozumieć mój "homofobizm". Jak wiesz zrozumienie i akceptacja problemu jest pierwszym krokiem do "wyzdrowienia".

Czy moim problemem jest to, że uważam za niestosowne propagandę homoseksualną skierowaną do gimnazjalistów?

Czy to, że publicznie, za pomocą twojego bloga wyrażam swoje zdegustowanie. Czy jeśli byłoby to milczące zdegustowanie to nie byłbym "homofobem"? Co zatem z wolnością wypowiedzi? Czy nie przemawia przez ciebie jakiś totalitaryzm?

Czy może w ogóle nie powinienem być zdegustowany, a raczej wrażać umiarkowany entuzjazm. Wtedy byłoby dobrze? A jak tak nie potrafię? Chcesz mnie resocjalizować, leczyć czy tylko stygmatyzować "homofobią"? Może każesz mi nosić coś w rodzaju gwiazdy dawida oznaczającej tym razem mój "homofobizm"?

Wydaje mi się, że jeśli ja z tym naprawdę mam jakiś problem, cholera wie, może mam... To ty też masz jakiś problem ponieważ jesteś, albo raczej zostałeś immunizowany na samodzielne myślenie w związku ze wszystkimi sprawami gdzie pojawiają się słowa klucze: lewicowość (to tak BTW ostatnich wpisów o czerwonych i brunatnych bandytach), propaganda homoseksualizmu, czy w jakimś stopniu kwestie ekologiczne. Nie obraź się, bo mi nie o to chodzi, żeby ci sprawić przykrość, tylko, żebyś spokojnie rozważył, czy w tym co piszę nie ma jakiejś racji.

Dlatego, żeby uwolnić się od sporu proponuję ci eksperyment myślowy. Zastanów się co byś powiedział na taki tekst:

Co powiesz o manifestacji poparcia dla Tybetu gdzie współorganizatorami był MacDonalds i KFC a główną grupę demonstrantów stanowili gimnazjaliści?

Nie masz mdłości?

 
At 15 kwietnia, 2008 12:42, Blogger pinio said...

anonimowy:
Nie o to chodzi. Ale już po raz kolejny powtarza się wpis o homoseksualistach i gimnazjalistach. Z tego co wiem to marszu dla Tybetu nie organizowali gimnazjaliści. Więc każdy mógł przyjść i zamanifestować. Także środowiska gejowskie, NOP czy ONR. A nawet PZPN. I o to chodzi. Ja nie widzę nic złeto w tym, że byli gimnazjaliści i geje. I nie robi mi się niedobrze. O McDonaldsie i KFC nie wiedziałem, hmm.
Co do bycia lewicowcem czy raczej lewakiem. Ani z jednymi mi nie po drodze ani z drugimi. Jednak zbyt często widziałem skinów katujących ludzi i nie raz uchylałem się przed kamieniem żeby wzruszać się tym, że oberwał jakiś skin. Chociaż uważam, że winni powinni zostać ukarani. Zresztą jak wynika z zarzutów nie było tak dramatycznie jak to opisywali niektórzy. Nie ma w zarzutach ani pałki, ani kastetów ani łańcuchów.
Podkreślę jednak jeszcze raz, że skoro bili powinni zostać ukarani. Ale chciaąłbym żeby zbadane zostały całe okoliczności. Także to co działo się przed tym pobiciem. Zresztą serwis wrocławianie.info chwali się, że podobno to w utaczkach narodowcy byli górą. Czyli gdzieś tam gdzie nie było fotoreporterów i kamerzystów sytuacja się odwróciła ...

 
At 15 kwietnia, 2008 14:32, Anonymous Anonimowy said...

A prawda jest taka, że o ile Łukasz prezentuje na Piątej Władzy taki dość zdroworozsądkowy centroprawicowy i antysalonowy światopogląd, to Pinio "ubogaca" bloga lewicowością (bardziej społeczną, niż polityczną). A ponieważ ostatnio Łukasz prawie w ogóle tu nie pisze, to można odnieść mylne wrażenie, że Piąta Władza skręciła w lewo.

Piąta Władzo, nie skręcaj w lewo! :)

 
At 15 kwietnia, 2008 15:10, Blogger pinio said...

anonimowy:
8-)
Spróbuję Łukasza namówić na parę "prawych" tekstów 8-)

 
At 15 kwietnia, 2008 18:46, Anonymous Anonimowy said...

Kiedyś były tu sensowne teksty. jakaś szersza perspektywa. teraz zmieniło się to w jakiś antyfszystowski (śmiech) zin redagowany z wrocławskiego punktu widzenia.
każde medium ma dni chwały i mniej lub bardziej gwałtowny upadek.
szkoda.

 
At 15 kwietnia, 2008 18:50, Anonymous Anonimowy said...

Gratuluje zamkniecia stronki o kielbasie z Biedronki. Tak trzymac pewnie dostaniecie jakis komentarz w telewizji.tak jak to wystapilo w pr.jeszcze raz gratuluje

 
At 15 kwietnia, 2008 19:02, Anonymous Anonimowy said...

pr. to polskie radio.zenua ,folwarczne dziennikarstwo.PEWNIE KASA WYSTARCZA NA OPLATY.

 
At 15 kwietnia, 2008 20:10, Anonymous Anonimowy said...

@Anonimowy z 14:32

Lukasz moze i lewicowy nie jest, ale zdziwilbys sie, co robil w pierwszej polowie lat 90' na takich demonstracjach, jak ta sobotnia. :))

 
At 16 kwietnia, 2008 11:18, Anonymous Anonimowy said...

Faszystów należy tłuc, by wytłuc im faszyzm z łbów! Polonazizm to zboczenie zboczenia...
jotesz

 
At 16 kwietnia, 2008 11:56, Blogger Patrycja said...

:) ani z Łuxa prawicowiec, ani z Panka lewicowiec. A kto twierdzi inaczej, ten chłopaków wcale nie zna. Inna sprawa: 5W nie jest po to aby sprzyjać jakiejkolwiek lewi-prawi-cowości.
Jest takie powiedzonko: ani na prawo, ani na lewo... po prostu swobodnie:)

A by the way koment Pinia: kolejne expo? może na co innego w końcu pieniążki powyrzucajmy:)

A co do oburzania się na "upadek cywilizacji zachodu", ostatnio szłam ja ci sobie przez pałac Franciszka Józefa w Wiedniu, a tu w apartamentach świętej monarchii panoszyły się pary trzymających się za rękę liberalnych, tłusto odzianych gejów :) jakoś obecne tam rodziny z dziećmi nie mdlały na ich widok, ani nie wpływało to na rozkład ich pożycia bo całkiem szczęśliwe i tradycyjne były.
Bez urazy, ale może to lepsze niż pseudo-wiktoriańska mentalność niektórych co to "pod kołdrą" porno, hucpa i zdrady, ale na forum publicznym ostatni bastion purytanizmu.
Więc i co z tego, że geje przyszły na pikietę w sprawie Tybetu? Nic.

 
At 16 kwietnia, 2008 13:03, Anonymous Anonimowy said...

NIestety, Piąta mocno się zmieniła. Na niekorzyść.

 
At 16 kwietnia, 2008 18:43, Anonymous Anonimowy said...

A kto powiedział, że świat się zawali od gejów? Równie dobrze można powiedzieć, że jakby za manifestowanie homoseksualizmu zamykalito świat też by to przeżył i nic by się nie działo (nota bene przecież długo tak było). Ale argument typowy - chwyt "na normalność". A z chińskim tybetem też da się jakoś żyć. Nic się nie dzieje.

 
At 17 kwietnia, 2008 11:19, Anonymous Anonimowy said...

>Co powiesz o manifestacji >poparcia dla Tybetu gdzie >współorganizatorami był >MacDonalds i KFC a główną grupę >demonstrantów stanowili >gimnazjaliści?

>Nie masz mdłości?

Nie wiem jak Pinio ale ja mam ogromne mdłości jak czytam twoje wypociny kolego. Jakie KFC jaki McDonalds, jacy geje, jacy gimnazjaliści ???

Tak się dziwnie składa że byłem organizatorem tej manifestacji i z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, iż to co napisałeś jest bzdurą i to na wyjątkowo żenującym poziomie.

Wojciech Sury.

 
At 17 kwietnia, 2008 11:33, Blogger pinio said...

Wojtek:
poziom niektórych komentarzy niestety jest taki, że nie wiem czy śmiać się czy płakać. No cóż, ale anonimowo każdy czuje sie silny. Natomiast żaden z tych anonimowych jakoś w realu nigdy mi nie wyartykułowach swoich pretensji i uwag. A po wpisach można rozpoznać, że mnie znają. Cóż...

all:
co do zmian w 5W. Ci któzy narzekają, że zmieniła się na gorsze. Rozumiem, że możecie odczuwać zmianę. I rozczarowanie nieco lewackim spojrzeniem na sprawy społeczne (ale nie polityczne - bo jak pisze Pat nie jestem ani lewicowy ani prawicowy). jednak jak chcecie zostańcie z nami, jeżeli nie - maszerujcie swoją drogą.

 
At 17 kwietnia, 2008 18:51, Anonymous Anonimowy said...

"jednak jak chcecie zostańcie z nami, jeżeli nie - maszerujcie swoją drogą."
???
oto kwintesencja nowej 5W - wprost z jakiegoś zina. jeśli tak nie lubicie "starych" widzów OK; odejdziemy. Ale chyba lepiej wiecie, że trudno pozbyć się wiernego cztelnika, to proces stopniowy. zagląda coraz rzadziej, coraz bardziej mu się nie podoba, ale ma nadzieję. Po jakimś czasie po prostu zapomina. Powodzenia na nowej drodze pisarstwa, na której nie ma takiego miasta jak Quebec, ale za to wiadomością jest fakt, że we Wrocławiu jeden skin napisał coś na murze, albo że ktoś ukradł kiełbasę.
ps.
utyskiwanie na anonimowość w sieci - paradne:)

 
At 17 kwietnia, 2008 19:37, Blogger pinio said...

anonimowy:
co Ty z tymi zinami ? Kiedyś nawet robiłem takowy. Ale było to było pod koniec lat 80. Wtedy nie było tak prosto jak dzisiaj. No ale nie ma co martyrologi robić. Nie o to chodzi.
Nie chodzi o to, że ja nie lubię starych czytelników 5W. Piszę w liczbie pojedynczej bo odpowiadam sam za siebie. Jak ktoś słusznie tu zauważył Pat i Łukasz piszą coraz mniej i tym samym moje teksty są bardziej widoczne. I jak widzę nie podobają się starszym (stażem) czytelnikom. Ale musisz zrozumieć, że ja nie zmienię swoich poglądów na takie, które się spodobają. Nie będę pisał też tak jak Łukasz bo tak po prostu nie umiem. Moje wpisy są bardziej "newsowe",jego analityczne. Więc jakie jest wyjście dla czytelników ? Zostać lub iść dalej. Uważam, że nie ma nic złego w takim postawieniu sytuacji.

Co do anonimowych wpisów. Pisałęm o tych , którzy mnie znają i mogą mi pewne rzeczy powiedzieć w oczy. A tego nie robią. Nie mam nic do anonimowości w sieci bo to byłaby walka z wiatrakami.

Co do Quebecu. No cóż. Nie mój wpis - nie będę się wypowiadał.

Mam jednak nadzieję, że jak się sytuacja unormuje i Pat i Łukasz będą pisac więcej wszyscy będą usatysfakcjonowani.

 
At 17 kwietnia, 2008 22:21, Anonymous Anonimowy said...

A mi po prostu szkoda 5Władzy ;/ Nie chodzi o osoby piszące, choć nie ukrywam, że dość mi daleko do ich postaw czy poglądów ale o sam fakt obniżenia lotów. Brukowce jednak szkodzą, Łukaszu...

 
At 17 kwietnia, 2008 22:31, Anonymous Anonimowy said...

Ach Wrocław - miasto możliwości ... prokuratorów, policji i sądów. To piękne miasto - jak się wie co i jak, to można stracić firmę w jeden dzień albo za bezcen taką sobie kupić. Można pójść za kratki za niewinność lub wsadzić konkurenta żeby nie szkodził. Ewidentnie po Warszawie jest to miasto największych możliwości. Tylko że w Wawie jest drogo bo tam się hurtowo załatwia w pakietach razem z ustawami, a Wrocek jest na kieszeń przeciętnego biznesmena.
Takie ograniczenie wolności to konieczność - z czasem się zmieni na całkowity zakaz protestów i ogłosi teren miasta autonomicznym regionem odstrzału frajerów oraz komercyjnego sądownictwa i policji. W końcu mamy kapitalizm!

 
At 18 kwietnia, 2008 13:04, Anonymous Anonimowy said...

jotesz a czemu nie tłuc komunistów by wytłuc im komunizm z głów i socjalistów i pedałow i lesbijki... No co? Albo równe prawa albo...

 
At 20 kwietnia, 2008 01:37, Anonymous Anonimowy said...

Przepraszam pana Wojciecha Surego za posądzenie go o związku z gimnazjalistami, homoseksualistami i KFC. Ja wprawdzie nie napisałem niczego na ten temat, ale nie mam innego wyjścia, bo jako dyżurny homofob do bicia, muszę się pokajać.

Ja napisałem tylko o tym co widziałem na własne oczy. Przepraszam, że nie sprawdziłem dokładnie co to za ludzie byli w tłumie.

Ciekawi mnie tylko dlaczego autor zupełnie nie odniósł się do innych zadanych przeze mnie pytań dotyczących wolności wypowiedzi.

Czy jeśli zadaję te niewygodne, albo niewarte odpowiedzi pytania, korzystając z prawa do anonimowości (chociaż umówmy się co to za anonimowość, mając dostęp do tego bloga mógłbym was wszystkich zidentyfikować...) to są one mniej uprawnione od pytań zadanych pod nickiem albo pod prawdziwym albo zmyślonym nazwiskiem?

Na koniec tylko dodam, że kiedyś pisałem tu pod nazwiskiem i byłem traktowany tak samo jak teraz. Więc po co to oburzenie autora...

Chciałbym też poprosić pana Surego na wskazanie mi, gdzie się rozminąłem z prawdą oraz gdzie ze stylem nie dorosłem do jego oczekiwań. Proszę mi uwierzyć, ja naprawdę chcę się doskonalić.

 
At 21 kwietnia, 2008 08:57, Anonymous Anonimowy said...

a mi się wydaje, że ta dyskusja jest mocno przesadzona. Pinio pisze na bieżąco. i są to ciekawe rzeczy. owszem - porusza się w kręgu swoich zainteresowań. to chyba dobrze. i nie rozumiem tych ciągłych ataków pod jego adresem. cały czas jakiś "anonimowy" jest na "nie".
rzeczywiście fajnie gdzieś wejść i ponarzekać na cały świat. ale to, że teraz Pinio w 80% tworzy 5W, to jakoś zostaje przemilczane.

 
At 21 kwietnia, 2008 23:37, Blogger pinio said...

anonimowy ostatni:
dzięki 8-)

 
At 22 kwietnia, 2008 22:57, Anonymous Anonimowy said...

Anonimowy użytkowniku nie obraź się ale na tak marne prowokacje "szyte nićmi wyjątkowo marnej jakości" jak Twój post odpowiadał nie będę :).


Odnośnie Pinia - faktycznie odwala kawał dobrej roboty na 5 władzy.


Pzdr.


W.S.

 

Prześlij komentarz

<< Home