5.8.09

Sezon ogórkowy. PiS broni kibiców z Lubina

O sprawie w Radiu Wrocław mówiliśmy już w ubiegłym tygodniu. Trzech fanów Zagłębia Lubin zostało zatrzymanych po tym jak trzy dni wcześniej jeden z nowych działaczy klubu był obrażany przez niektórych kibiców. Teraz pisze o tym tygodnik Wprost i dokonało się przebudzenie działaczy PiS.

Dwa tygodnie temu klub Zagłębie Lubin grał sparing ze Śląskiem Wrocław. Kibice obu drużyn nienawidzą się, więc o meczu nie mówiono zbyt głośno. Podczas spotkania część kibiców zwyzywała Dariusza Machińskiego, nowego działacza klubu. Kibice z Lubina nie lubią Machińskiego bo pochodzi z Wrocławia. Dodatkowo jest przez nich kojarzony z Platformą Obywatelską. Zdaniem kibiców PO miała właśnie stworzyć specjalnie dla niego stanowisko "dyrektora zarządzającego, pełnomocnika zarządu ds. rozwoju i sportu"). Chodziło o to aby znaleźć ciepłą posadkę w klubie sponsorowanym przez KGHM.
Tak oto wydarzenia relacjonował portal Lubin.pl:
"Myślisz, że nie wniesiemy tutaj kajaków na murawę na mecz z Wisłą? Zobaczysz jak to jest, jak 10 tysięcy ludzi będzie Cię pozdrawiać – krzyczeli, nawiązując do artykułu prasowego, w którym napisano, że Machiński uciekł z legnickiej Miedzi, kiedy tylko klubowi skończyły się pieniądze i że pływał kajakiem. Prześmiewczy tekst odczytano na głos. Działaczowi zarzucano też, że jest pachołkiem Grzegorza Schetyny, który chce rozpieprzyć lubiński klub, do czego oni, kibice, nigdy nie dopuszczą".

Portal Lubin.pl najpełniej zresztą pisze o tym co się dzieje w tej sprawie.
Wracając do Dariusza Machińskiego. Złożył on w policji zawiadomienie o przestępstwie gróźb karalnych, które mieli do niego kierować kibice. Dzielni funkcjonariusze już dwa dni po tym zatrzymali, przesłuchali i zwolnili do domów (nie stawiając zarzutów) trzech mężczyzn. Dziś tłumaczą, że jako świadków. To ciekawe, bo czy po świadków przyjeżdża się do domu o 6.00 rano?

Interesujące, że w przypadku o wiele poważniejszych zadym zatrzymania nie są takie szybkie. Ale cóż. Skoro często narzekamy, że policja robi coś za wolno, to nie można mieć pretensji, że tym razem zrobiła coś błyskawicznie:-)

Jeszcze w ubiegłym tygodniu KGHM postawił sprawę na ostrzu noża i zagroził, że jak działacz Machiński będzie obrażany to spółka zrezygnuje z wieloletniego sponsorowania klubu. Ciekawe, ciekawe. Oczywiście w władzach spółek KGHM też zasiadają ludzie związani z PO (przeczytaj tutaj artykuł Gazety Wyborczej na ten temat).

W tym tygodniu o całym zdarzeniu napisało Wprost.
Oto fragment:
"Policja zatrzymała w ubiegłym tygodniu dwóch kibiców Zagłębia Lubin. Powód? Naśmiewali się z nowego dyrektora Dariusza Machińskiego, który ma opinię człowieka Grzegorza Schetyny".

PiS wyczuł krew nosem i zorganizował dzisiaj konferencję prasową.
"Pierwszy raz w Polsce się zdarzyło, żeby za żartowanie z kolegi wicepremiera policja zatrzymała kibiców, wyciągając ich z domów. Może to nie były najwyższych lotów żarty, nie wiem, ale jeszcze nie słyszałem o sytuacji, w której za żartowanie z kogoś, nawet na trybunach, na drugi dzień policja o 6 rano zatrzymuje kibiców" - mówił na konferencji prasowej Adam Hoffman, poseł PiS. "To pokazuje, że konieczne jest wyjaśnienie tej sprawy, a jeśli tak jest w rzeczywistości, to mamy do czynienia z patologią" - dodawał.

MSWiA już wydało komunikat w tej sprawie:
"W związku z artykułem zamieszczonym na stronie internetowej www.wprost.pl "Policja przesłuchuje za żarty z kolegi Schetyny" informuję, że Wicepremier, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Pan Grzegorz Schetyna nie zajmuje się sprawami piłki nożnej, jak również sprawami poszczególnych klubów sportowych. Nieznana jest mu sprawa opisana w wyżej wymienionym artykule. Z Dyrektorem Zagłębia Lubin Dariuszem Machińskim miał okazjonalny kontakt, kilka miesięcy temu".

Także Wojciech Wybraniec p/o rzecznika dolnośląskiej policji zapewniał dzisiaj, że nie było żadnych politycznych nacisków w tej sprawie, a jedynie czynności procesowe po zawiadomieniu o groźbach karalnych (tu oświadczenie policji).


Etykiety: , , , , , , ,