14.10.09

Horrorfestiwal.pl już za tydzień



Już za tydzień rozpocznie się trzecia edycja polskiego Horrorfestiwal.pl. Przez trzy wieczory strach będzie przekonywał widzów, że ma naprawdę wielkie oczy;-). Sense zaplanowano od 22 do 24 października w salach projekcyjnych sieci Multikino. Więcej na temat HF.pl możecie przeczytać na blogu Pinia - Horrorowisko.

Jako, że uczestniczyliśmy w 2 poprzednich cyklach tej interesującej imprezy, postanowiliśmy zasięgnąć języka u jednego z współorganizatorów festiwalu - Piotra Mańkowskiego - i przekonać się co w celuloidowej trumnie w horrorami piszczy.


5 Władza: To już trzecia edycja festiwalu - prosi się o małe podsumowanie: co się sprawdziło, a co okazało się być punktem
zapalnym? Czy zbieracie opinie po zakończeniu festiwalu od widzów?

Piotr Mańkowski: Sprawdziła się sama idea Horrorfestiwal.pl! Mówiąc krótko, okazało się, że jest w Polsce mnóstwo fanów kina grozy. Po każdym festiwalu pozostaje kilkaset maili od widzów, plus opinie na forach internetowych i recenzje na portalach branżowych, które czytamy i staramy się uwzględniać najczęściej powtarzające się tam uwagi. Pomogły one na przykład podjąć nam decyzję o zrobieniu trzeciej edycji festiwalu w terminie około weekendowym, a nie tak jak poprzedniej – rozciągniętej na cały tydzień. Widzowie źle przyjęli tamtą konwencję.

5W: Filmy i profil festiwalu są bardzo ściśle określenie. Niewątpliwą zasługą jest emisja obrazów, które w innych okolicznościach nie mają szans na zaistnienie w polskich kinach. Jednak czy nie czas na urozmaicenie formuły? O przykładowy wieczór retro - stare horrory mają nieustannie swoich wiernych fanów, a zobaczenie na dużym ekranie hitów z lat 30. czy 50. byłoby niezłym przeżyciem.

PM: Być może za rok. Myślimy o bardzo konkretnym bloku historycznym, ale na razie nie mogę powiedzieć nic więcej. W każdym razie prawa do pokazania tych filmów są w naszym zasięgu.

5W: Horrory - to społeczność. Wszak to dzięki fanom rozwija się ta branża i zdaje się, że wszystko ze sobą jest powiązane: kino, książki, grafika, internet, blogi, muzyka... - może ciekawie byłoby uruchomić takie
społecznościowe sprawy wokół festiwalu?

PM:
Rozumiem, że mówimy o towarzyszących festiwalowi eventach. Sprawa jest niełatwa organizacyjnie. Podczas pierwszej edycji udało się zaimprowizować w kilku miastach pokazy charakteryzacji horrorowej. Festiwal w Brukseli musiał pracować prawie 30 lat na obecną formułę, dzięki której podczas jego trwania można zaliczyć tyle imprez dodatkowych z balem wampirów włącznie. Mówiąc krótko, to dodatkowe pieniądze, czas i ludzie, którzy muszą to wszystko zorganizować. Ale oczywiście, bardzo byśmy chcieli w przyszłości dorobić się takiej otoczki dla festiwalu.

5W: Horror jest odbierany jako dość niszowa estetyka i tematyka. Zatem które z filmów znajdujących się w tegorocznym zestawie poleciłbyś tzw. szerokiemu odbiorcy, którego horror może zaskoczyć lub otworzyć;-)

PM: Polecam obejrzenie bloku krótkometrażówek. Mogą wywołać katharsis u horrorowych neofitów :-)

5W: A jaki jest ulubiony horror zacnego organizatora festiwalu?

PM: Od razu sprostuję – jestem jednym z organizatorów. Pracujemy w zespole. Mój ulubiony horror wszech czasów, to Mgła Johna Carpentera.

5W:...no i oczywiście jaki motyw, książkę czy może płytę chciałbyś zobaczyć zekranizowaną w formie horroru?

PM: Horror rozgrywający się w Piramidzie Cheopsa. Fascynuje mnie ta budowla. Mogłoby to być coś w rodzaju Cube, gdzie bohaterowie odkrywają kolejne, nieznane przez oficjalną naukę komnaty.

5W: Strach to podstawa dobrego horroru. Nie może też zabraknąć zaskoczenia na tegorocznym festiwalu. Poza tym, że straszne byłoby to gdyby się nie odbył. Czym zaskoczycie w tym roku widzów?

PM: To już pytanie do widzów. Mamy nadzieję, że każdy dozna jakiegoś mniejszego lub większego zaskoczenia. Pozytywnego, oczywiście!


Ps. Tak więc niech Mrok podbije tętno Waszej krwi w ten zimny październikowy czas i wszystkich fanów grozy zapraszamy na jedyny w swoim rodzaju festiwal:-)

Etykiety: , , ,