22.6.06

Lech Wałęsa: Nie negocjowałem z bezpieką!

Coraz głośniej o odnalezionym niedawno w zasobach IPN sensacyjnym stenogramie rozmowy, jaką w 1982 r. przeprowadzili z Lechem Wałęsą dwaj pułkownicy PRL-owskich służb specjalnych. Dziś fragmenty stenogramu cytuje "Ozon", obszerne fragmenty drukuje też najnowszy numer tygodnika "Głos".
Istnienie dokumentu ujawnił wcześniej w wywiadzie dla Piątej Władzy wrocławski dokumentalista Grzegorz Braun, reżyser filmu o domniemanej agenturalnej przeszłości byłego prezydenta. Braun chce zrealizować widowisko telewizyjne na kanwie owego stenogramu.
Notabene, w ostatnich dniach nasz wywiad z Braunem zaczął żyć swoim własnym, sieciowym życiem. Przedrukowały go m.in. portal Prawica.net i popularny blog Adama Haribu.
W "Ozonie" na temat stenogramu wypowiada się sam Lech Wałęsa. Twierdzi, że dokument miesza jego prawdziwe wypowiedzi z fałszywymi. Ostro zwraca się też do prowadzającej z nim wywiad Anity Gargas: "Mam nadzieję, że nie spotkamy się w sądzie. Ostrzegam panią, ostrożnie, bo część materiałów to fałszywki". Co innego uważają historycy IPN - Jan Żaryn i Grzegorz Majchrzak. Ich zdaniem, stenogram to wiarygodny zapis rozmowy sprzed 24 lat.
Już wcześniej "Życie Warszawy" pisało, że Wałęsa chce ścigać sądownie Grzegorza Brauna. Taką decyzję podjął, gdy dowiedział się, że film Brauna - mimo zakazu emisji w TVP - krąży w internecie.

O stenogramie - za "Ozonem" - pisze też dzisiaj Onet.pl. Awantura wisi w powietrzu.

Zastanawiamy się, czy Lech Wałęsa rzeczywiście ma zamiar walczyć w sądzie z dziennikarzami, którzy będą ujawniać kolejne dokumenty odnajdywane w archiwach instytutu Pamięci Narodowej.