Polski punk z lat 80. na YouTube
Siekiera, Dezerter, 1984, Defekt Muzgó, Zielone Żabki... Starym punkom łezka się w oku kręci. Podpowiadamy: kto kocha polski punk rock z lat 80. powinien czym prędzej zajrzeć na popularny serwis YouTube. Od niedawna można na nim obejrzeć kilka fundamentalnych punkowych nagrań z lat 80.
Przede wszystkim - słynny teledysk "Misiowie Puszyści" Siekiery z 1985 r. To ten, w którym Siekiera skanduje: "Szewc zabija szewca, bumtarara bumtarara". Jest to jedyna filmowa pozostałość po tym zespole. I choć została nagrana przez jego drugą, nowofalową mutację, już bez pierwszego wokalisty Tomasza Budzyńskiego (dziś lider Armii), to ma niesamowitą siłę.
A komu brakuje Siekiery z Budzyńskim, tuż obok znajdzie unikatowe nagranie z Jarocina '84, dokumentujące fragment występu owej "starej", punkowej mutacji zespołu. Ta krótka relacja została wyemitowana jakieś kilkanaście lat temu przez Jerzego Owsiaka w TVP. Nagrany jest tylko obraz. Dźwięk też prawdopodobnie pochodzi z tamtego koncertu (słyszymy kawałek "Między nami dobrze jest"), ale kompletnie "nie pokrywa się" z obrazem. Został wtórnie i nieco sztucznie doklejony.
O Siekierze można sobie poczytać na świetnej stronie internetowej, którą pod koniec lat 90. stworzył Darek Anacki z Warszawy, chyba najwierniejszy fan tego zespołu w Polsce.
Na YouTube znajdziemy również nieco zapomniany punkowy protest song "Syneczku" zespołu Zbombardowana Laleczka (nagranie z Jarocina '85). Do tego unikatowy "Burdel", wczesny szlagier Dezertera, zarejestrowany w Jarocinie '82 ("Jestem inny mamo tato / Czy dostanę w mordę za to? / Mózg mam jakiś opuchnięty / Chyba jestem p...ęty // Je! Je! Jestem wredny leń!").
A tuż obok m.in. Defekt Muzgó, Zielone Żabki, Włochaty, 1984, Closterkeller (część z tych nagrań pochodzi już z lat 90.), pierwszy teledysk Kultu "Piosenka młodych wioślarzy" (1985), a nawet metalowy Kat... Jest w czym wybierać.
Zaś na deser - kronika filmowa o Jarocinie '84. Ujmująca :)
Nagrania były wrzucane na YouTube przeważnie w ostatnim czasie (lipiec, sierpień 2006). Co ciekawe, znajdziemy je też w niezwykłej, rozległej kolekcji teledysków niejakiego Dzentelmana, który - jak sam o sobie pisze - ma na imię Krzysztof, ma 27 lat i skończył studia w Gdańsku. Od początku czerwca jego strona robi furorę na forum "Gazety Wyborczej".
Notabene, to właśnie z forum "Wyborczej" trafiliśmy na punkowe nagrania na YouTube. A to dzięki internautce o nicku joolanta.
Czy taka forma obrotu tymi nagraniami jest legalna? Nie wiemy. Ważne, że ogląda się je z rozrzewnieniem. I są powszechnie dostępne. Sama radość.
6 Comments:
nie jest legalna.
ale tej fali się nie opanuje. ona już -- zmywa, zmienia kompletnie tzw. byznes muzyczny:
bowiem małolaty nie kupują płyt.
dziś płyty kupują ludzie po 30, 40...
to i innej muzyki chcą, prawda?
Czy tylko mi znikają co jakiś czas wasze wpisy?
Pojawiają się a potem znikają..
Anonymous,
Znikają Ci wpisy? Tzn.?
Jak wpadam do Was raz są wpisy o Punku i wczesniejszt krótki przez Tokio Hotel, potem za parę godzin znikają.. i się pojawiają..
:)
Pomyslalem ze moze cenzura wam zdejmuje cos ale nie..komentarze tez sa te same..
HM>>
a zna ktos taka kapele punkowa jak zgon nestora? nigdzie nie ma ani słowa o nich:(
ja to nawet pamiętam ten zespół. Miałem ich kasetę. Byli ze Strzegomia. Na youtubie można znaleźć ich kilka kawałków: http://www.youtube.com/watch?v=RIkQaIs-bvc
Prześlij komentarz
<< Home