3.10.07

Parlament Europejski: Wystawa o Czeczenii skonfiskowana nocą!

Europoseł Konrad Szymański (PiS) rozesłał w środę mediom informację, która wprawia w osłupienie. Cytuję w całości:
Wystawa o Czeczenii skonfiskowana nocą!

Wystawa o rosyjskich zbrodniach wojennych w Czeczenii, zorganizowana przez Konrada Szymańskiego, Vytautasa Landsbergisa i Komitet Polska-Czeczenia została dziś w nocy usunięta z budynków Parlamentu Europejskiego.

Dziś wpłynął do Przewodniczącego PE Hansa-Gerta Pötteringa protest podpisany przez Vytautasa Landsbergisa i Konrada Szymańskiego.

"Jest to haniebny przykład samowoli i cenzury zastosowanej przez Kwestora odpowiedzialnego za wystawy na terenie Parlamentu Europejskiego. Przynosi to wstyd i szkody moralne temu zgromadzeniu. Prosimy o interwencje w tej sprawie oraz powtórne umieszczenie wystawy na terenie Parlamentu" - czytamy w liście.

Sekretariat Generalny PE nie jest w stanie przedstawić decyzji o jej usunięciu na piśmie i powołuje się na ustne (!) dyspozycje socjalistycznego posła z Węgier, Szabolcsa Fazakasa, który jest Kwestorem odpowiedzialnym za wystawy w budynkach Parlamentu.

Mimo wielotygodniowych ustaleń, co do zawartości wystawy (w ich wyniku organizatorzy zgodzili się na zakrycie 44 najbardziej brutalnych zdjęć), podjęto decyzję o jej konfiskacie w kilka godzin po jej uroczystym otwarciu bez żadnej próby skontaktowania się z organizatorami.

Wczorajsze otwarcie wystawy zgromadziło ok. 80 posłów, doradców parlamentarnych i gości spoza Parlamentu. Głos zabrali także przedstawiciele emigracji czeczeńskiej m.in. Ramzan Ampukajew, Wiceprezydent Światowego Kongresu Czeczenów oraz Rubati Mitsayewa z Polski.

Na wystawie można było obejrzeć ok. 300 zdjęć zrobionych podczas obu wojen czeczeńskich. Zdjęcia przedstawiają skutki humanitarne działań wojennych prowadzonych przez Rosję od grudnia 1994 do sierpnia 1996 (I wojna czeczeńska) oraz od sierpnia 1999 (II wciąż niezakończona wojna czeczeńska).

Były one opatrzone komentarzami polskich, rosyjskich, zachodnich oraz czeczeńskich korespondentów wojennych. Na wystawie spotkamy także opinie obrońców praw człowieka, m.in. Anny Politkowskiej, Siergieja Kowaliowa, Olega Orłowa oraz fragmenty raportów Amnesty International, Human Rights Watch oraz Stowarzyszenia Memoriał.
Słowem: ostra jazda. Co o tym sądzicie?

5 Comments:

At 03 października, 2007 14:15, Anonymous Anonimowy said...

Żenujące. Może eurokomunistów drażniła symbolika? :>

 
At 03 października, 2007 15:37, Anonymous Anonimowy said...

skandal, jak caly ten parlament...

 
At 03 października, 2007 19:43, Blogger pinio said...

Skandaliczna decyzja. Lepiej nie patrzeć jak umierają niewinni ludzie (mam na mysli cywilów).
Al bo to jedyne miejsce na świecie. A bo to raz odwracamy się od tych co walczą o niepoległość ? A Tybet ...

 
At 03 października, 2007 21:11, Anonymous Anonimowy said...

Przypominam, że ulubieńcy ideowi postępu i ich "zbrojne ramię" również przychodzili nocą..Nad ranem.. :>
Ot takie skojarzenie :D

 
At 04 października, 2007 06:49, Blogger Lesław said...

Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela, że zacytuję klasyka.

 

Prześlij komentarz

<< Home