3.10.07

Zatrzymana posłanka. Głupota czy desperacja ?

CBA szaleje, wybory coraz bliżej, politycy wymieniają się plotkami o rzekomym szukaniu przez PiS haków na opozycję. A co robi posłanka PO, (była już) kandydatka tej partii do Senatu ? Bierze łapówkę. I to od podstawionych agentów...

Oczywiście korupcja jest zła i nie ma co na ten temat pisać. Nie ma znaczenia czy bierze się butelkę wina, 5 tysięcy czy 100 tysięcy złotych. Jeżeli Sawicka rzeczywiście wzięła łapówkę to powinna skończyć w więzieniu. Ale zastanawiające jest, że posłanka zdecydowała się w tak gorącym momencie na przyjęcie łapówki. Pierwsza transza po rozwiązaniu Sejmu, druga na trzy tygodnie przed wyborami, niemal w trakcie debaty Kaczyński - Kwaśniewski. Taka głupta ? Czy desperacja ? Czy co właściwie ? Przecież trudno nie zauważyć, że główną bronią CBA stało się (krytykowane przez wielu) kontrolowane wręczenie łapówki. Ale to już zupełnie inny temat...

17 Comments:

At 03 października, 2007 08:12, Blogger Lesław said...

A może to agent agentowi wręczał łapówkę, a prawdziwym celem jest zatopienie Platformy przed wyborami?

 
At 03 października, 2007 09:33, Blogger Łukasz said...

Lesław,
Myślisz, że Beata Sawicka i burmistrz Helu to podstawieni agenci, którzy postanowili popełnić publiczne harakiri, byle tylko zatopić Platformę?

Pinio,
Sądzisz, że CBA "wręcza w sposób kontrolowany" także pojedyncze butelki wina?

 
At 03 października, 2007 09:47, Anonymous Anonimowy said...

a bo w tym, co Lesław -- to MOŻE coś jednak...
i taki był kiedyś Dowcip:
- żołnierze!
pójdziecie na film: szwedzki, pornograficzny "Baba na żołnierzu"...
– hurrra!
a jak poszli to film był radziecki, etnograficzny -- i "Ballada o żołnierzu"...


i żeby sie tak teraz znow nie okazało...
(że ta Pani już nikogo nie zabije...)
......................
a bo i o Joanninę, i Obserwatorów OBWE mieć będziemy;
i jakoś -- jak Obiecywał p. Oseł karski -- Paniczyk Jaro nie rozgniótł MERYTORYCZNIE Magistra Kwaśnego w Slynnej Debacie...
i te de.

 
At 03 października, 2007 09:51, Anonymous Anonimowy said...

Przeczytaj jeszcze raz swoj wpis. Jestes wsciekly ze wziela lapowke tak pozno i to jeszcze od podstwaionych funkcjonariuszy?

 
At 03 października, 2007 09:56, Blogger pinio said...

geralt:
przeczytałem. I nie doszukałem się wściekłości. Ale jak ktoś szuka żeby się do czegoś przyczpić jak Ty to znajdzie. Spróbuj przeczytać jeszcze raz - może zrozumiesz o co mi chodzi. Wyprzedzając Twoje pytanie nie zabrałem babci dowodu.

 
At 03 października, 2007 09:58, Blogger pinio said...

Łukasz:
nie sądźcie abyście nie byli sądzeni. Uwaga o winie była a propo rzeczy znalezionych u doktora G. Ale nie widzę różnicy - wino czy 100 tys. Łapówa to łapówa. A wręczenia kontrolowane mi się podobają i uważam je za najbardziej skuteczne.

 
At 03 października, 2007 10:06, Anonymous Anonimowy said...

APEL TUSKA Koledzy wytrzymajcie, nie bierzcie - już tylko 3 tygodnie

Tyle nie możecie wytrzymać? Toż to pożyczkę krótkoterminową weźcie, albo co ?

 
At 03 października, 2007 12:05, Anonymous Anonimowy said...

Za taki numer powinna siedziec w wiezieniu, ale za taki numer w czasie kampanii wyborczej nalezy ja
spalic na stosie.
Niezaleznie od tego czy byla podstawiona czy nie.
Spalic ja natychmiast.

 
At 03 października, 2007 12:16, Anonymous Anonimowy said...

ja chyba jestem ze Starego Portfela; a bo wydaje mi się
(tak jak i tobie >> pinio ;-),
że "od sądzenia"
-- to są (= powinny być) Sądy; a nie Media...
(czy nawet 5 władza ;-)
ale to takie staroświeckie, prawda?
.................................
(i nawet Joannę d'Arc najpierw osądzono...)

 
At 03 października, 2007 12:30, Anonymous Anonimowy said...

Kontrolowane wręczenie korzyści majątkowej:
1. NIE JEST krytykowane przez wielu, a jedynie przez garstkę ludzi, którzy albo nie znają ustaw o policji, ABW i CBA oraz przez opozycję
2. jest najbardziej skutecznym sposobem walki z korupcją, stosowanym w większości cywilizowanych krajów Zachodu (z wyjątkiem Niemiec)
3. NIE JEST też "prowokacją", jak z upodobaniem piszą skretyniałe media oraz mówią skretyniali politycy

 
At 03 października, 2007 12:38, Anonymous Anonimowy said...

"Zaskoczenia nie ukrywa również poseł Piotr Cybulski, kiedyś PO, dziś PiS.
- Jestem zszokowany i przybity. Znam Beatę jako uczciwego człowieka. To wszystko się kupy nie trzyma...
(...)
Dlaczego więc burmistrz wziął łapówkę za ustawienie przetargu już teraz, skoro zostanie on ogłoszony najwcześniej za trzy lata?
- zachodzi w głowę Marek Dykta, sekretarz miasta...
(w Super Expressie.)
..................
...w tym, co Lesław -- to MOŻE coś jednak...

 
At 03 października, 2007 15:49, Anonymous Anonimowy said...

Makowski i Lesław - pamiętajcie, że taktyka dziś wygląda trochę inaczej - najpierw wydarzenie, potem oczekiwanie na atak opozycji, a potem kompromitacja opozycji poprzez ujawnienie wszystkiego - vide sprawa Kaczmarka.
Inna rzecz, że trzeba chyba nie mieć mózgu (już nie mówię o moralności), żeby dać się tak skusić i liczyć na to że się nie wyda.
W ten jednak prosty sposób wynik wyborów został przesądzony, opozycja zrobiła wszystko by je przegrać - lider LiD się upił, a posłanka PO pokazała słuszność istnienia cba.

 
At 03 października, 2007 16:37, Blogger pinio said...

anonimowy;
wiekszość moich znajomych krytykuje kontrolowane wręczenie. Dlatego chociażby, że nie zwalcza się tego co jest ale PROWOKUJE wzięcie przez kogoś. I nie trzeba tu znać ustawy. Żadnej. ja akurat jestem zwolnnikiem tego typu operacji, bo trudno nie zauważyć, że jest korupcja najlepiej wówczas udowodniona, ale rozumiem, że ludzie mogą podchodzić do nich sceptycznie.

 
At 03 października, 2007 18:34, Anonymous Anonimowy said...

>> anonimowy
ja tam wole poczekać na Sąd...
(a bo joannina, obserwatorzy, dr G., blida, kaczmarek... cóś jednak w zawodowstwo Tej Władzy... ;-)

 
At 03 października, 2007 20:53, Anonymous Anonimowy said...

pinio, w Twoim przypadku wręcz klinicznie ;) widać, że ustawę jednak trzeba znać, jeśli się wypowiada na jej temat. Kontrolowane przyjęcie/wręczenie niczego nie prowokuje - prowokacja jest prawnie zakazana. To delikwent musi pierwszy złożyć korupcyjną ofertę, uzależnić zrobienie czegoś od łapy, itp. Dopiero potem służby mogą działać.

 
At 04 października, 2007 07:07, Blogger pinio said...

anonimowy:
ustawę znam. Nie zmienia to jednak zdania części moich znajomych na temat kontrolowanych wręczeń. A ja sam pozostanę przy swojej opinii, że wręczając (w ten sposób) komuś łapówkę PROWOKUJESZ go do wzięcia. I tyle. Nie widzę w tym nic złego.

 
At 04 października, 2007 11:56, Anonymous Anonimowy said...

coś w tym jest, co
>> pinio
piszesz...
(owszem, korupcja to ogromny... i te de. najdalszy jestem od negowania. ale.)
ale jest takie STAROPOLSKIE (nomen omen) przysłowie, a raczej powiedzonko:
okazja czyni zlodzieja...
(a wszak mamy czerpać z Tradycji Narodu; a nie "zamerykanizowanej" bezdusznej tzw. Qltury Zgniłego UE-gejowskiego zachodu, prawda? ;-)

 

Prześlij komentarz

<< Home