1.7.08

Miliarder Leszek Czarnecki współpracował z SB ?

Znany wrocławski miliarder Leszek Czarnecki był tajnym współpracownikiem SB - pisze dzisiaj Rzeczpospolita. Biznesmen miał zostać zwerbowany w 1980 roku w wieku 18 lat. Miał przekazywać informacje na temat NZS i strajku na Politechnice Wrocławskiej. Najpierw dla SB – jak pisze Rzeczpospolita – za pieniądze miał donosić jako TW Ernest, a potem, przejęty przez wywiad (miał wyjechać do USA) jako KO Ternes.

(...) Składał m.in. relacje ze spotkań, zebrań i działalności Niezależnego Związku Studentów, z przebiegu strajków na terenie Politechniki Wrocławskiej, w których osobiście uczestniczył" - czytamy w jednym z zachowanych raportów funkcjonariusza SB. Znajduje się w nim również informacja, że podczas niespełna trzyletniej współpracy Czarnecki przekazał SB ponad 90 informacji "wykazując dużą aktywność i inicjatywę operacyjną" (...).

Po publikacji tekstu Rzeczpospolitej o Leszku Czarneckim, miliarder wydał oświadczenie, które ukazało się na portalu gazety:

Epizod z młodości nigdy nie miał wpływu ani na moje późniejsze działania, ani na karierę zawodową. Żadna z podejmowanych decyzji nie była wynikiem oddziaływania kogokolwiek związanego ze służbami - polskimi lub zagranicznymi. Jestem prywatnym przedsiębiorcą, który całą swoją aktywność koncentrował na projektach nie związanych ze stykiem państwa, polityki i biznesu.

Całość możecie przeczytać tutaj.

Czy ten artykuł to początek prześwietlania biznesmenów ?

Leszek Czarnecki to jeden z najbogatszych Polaków. We Wrocławiu buduje najwyższy w Polsce biurowiec Sky Tower, tworzył EFL i Getin Holding. Nigdy nie udzielał się w sferze publicznej, głośno o nim było po tym jak zadeklarował, że chce lecieć w kosmos, a tabloidy pisały o jego związku z Martyną Wojciechowską czy Jolantą Pieńkowską.

O Ryszardzie Krauzie i jego rzekomych powiązaniach z Nikosiem i kradzieżami samochodów w latach 80. w zachodniej Europie pisał niegdyś Wprost. Przeszłość biznesmena usiłował prześwietlić też Michał Matys w Gazecie Wyborczej.

Życie Warszawy z kolei pisało o Zygmuncie Solorzu i jego rzekomej współpracy z SB.

Dwie ostatnie sprawy jednak ostatnio przycichły, ciekawe jak zareaguje Leszek Czarnecki i czy te informacje mogą mieć jakiś wpływ na jego interesy.

Interesujący jest felieton Rafała Ziemkiewicza z wczorajszej Rzeczpospolitej, który pisze o zasługach Lecha Wałęsy:

"(...)kto na transformacji ustrojowej zyskał? Ludzie tacy jak Anna Walentynowicz czy tacy jak Edwin Myszk? Ludzie prawi, pobożni, którzy jak bezimienne mrówki nieśli na sobie codzienny ciężar uosabianego przez Wałęsę oporu przeciwko komunizmowi, czy karierowicze, krętacze i gnidy, na których komunizm się opierał? Rzetelni pracownicy czy kombinatorzy? Uczciwi przedsiębiorcy czy cyniczni cwaniacy z nomenklaturowymi i ubeckimi rodowodami, zbijający fortuny na rozkradaniu majątku publicznego i na oszukiwaniu "leszczy"?".





9 Comments:

At 02 lipca, 2008 09:25, Anonymous Anonimowy said...

Ale dlaczego pisze Pan o "rzekomej współpracy Solorza z SB" ? Przecież wystarczy przejechać się do W-wy na Towarową do IPN-u, aby sprawdzić, czy była ona "rzekoma".

 
At 02 lipca, 2008 10:02, Anonymous Anonimowy said...

oczywista nadal bedzie się twierdzić, że układu ani sladu...

 
At 02 lipca, 2008 10:57, Anonymous Anonimowy said...

Ten cytat z Ziemkiewicza ma świadczyć o tym, że Czarnecki ma majątek dzięki esbekom? To najprostsze co można wymyślić, bo przecież nie do pomyślenia jest, że LC ma głowę do robienia biznesów. Oczywiście na całym świecie milionerzy to też nic innego jak ludzie jakiegoś tam układu.

 
At 02 lipca, 2008 11:00, Blogger pinio said...

cytat do dowolnej interpretacji. Ale można zapytać Ziemkiewicza 8-)

 
At 02 lipca, 2008 12:22, Anonymous Anonimowy said...

Żarty sobie Pinio chyba robisz. Ten cytat RZ w kontekście sprawy LC nie podlega dowolnej interpretacji. Oczywiście ja nie zabraniam Ci takich zestawień, ale proszę nie traktuj ludzi jak ostatnich naiwnych.

 
At 02 lipca, 2008 12:59, Blogger pinio said...

Oczywiście, że celowo użyłem go w tym tekście. Ale nie tylko w kontekście LC ale i innych wymienionych (i niewymienionych) Panów. Ni twierdzę, że LC i inni zrobili fortunę dzięki SB-ekom, oczywioście, że trzeba mieć głowę do interesów. jednak nie wczyscy za komuny mogli robić interesy.
A co do "rzekomej współpracy Solorza z SB". Nie widziałem dokumentów więc nie będę pisał, że na 100 procent współpracował. Jeżeli ktoś jest przekonany to okej.

 
At 02 lipca, 2008 21:50, Anonymous Anonimowy said...

Naród polski jest niesamowity, wystarczy mu dać takiego właśnie newsa i już sam sobie może wytłumaczyć, skąd "oni" mają pieniądze, a czemu "my" nie mamy. Typowy polski kompleks i zawiść - każdy sobie dośpiewa jak Czarnecki zrobił biznes. Tymczasem nie jest chyba żadnym problemem dla jakiegokolwiek chcącego naprawdę wyjaśnić dziennikarza zapytać starych pracowników EFL jak startowała ta firma. Czy to esbecy wymyślili popularność leasingu? A może to esbecy wymyślili samochody z kratką?

 
At 03 lipca, 2008 09:14, Anonymous Anonimowy said...

Ten przytoczony komentarz Ziemkiewicza tylko dowodzi, jak bardzo zwolennicy PiS tęsknią za PRL i socjalistyczną równością. Oni po prostu nie uznają kapitalizmu i wolnego rynku. Pieniądz musi robić pieniądz i ktoś nim zarządzający musi umieć zarabiać. Czy niektórzy zasłużeni opozycjoniści poradziliby sobie z tym? Wątpię. Trzeba było mieć kupę odwagi, żeby w latach 90. zakładać w Polsce firmę, dawać ludziom pracę i tym, co się udało należy się szacunek. Pamiętacie ile wynosiło oprocentowanie kredytów w latach 90? A tacy bracia K doprowadzili do upadku gazetę, którą dostali przecież za darmo.

 
At 03 lipca, 2008 09:37, Anonymous Anonimowy said...

... ale się nie zaciągał.

 

Prześlij komentarz

<< Home