11.8.08

Skandaliczny artykuł na gazeta.pl

Nie wiem jak daleko w walce o czytelnika pójdą portale internetowe. Ale poczułem obrzydzenie po tym, co przeczytałem i zobaczyłem dziś na gazeta.pl.

Wiadomo, że fortuna kołem się toczy, a łaska kibica na pstrym koniu jeździ. Wynoszona pod niebiosa Otylia Jędrzejczak po ostatnich porażkach w Pekinie szybko stała się celem ataków różnego rodzaju oszołomów. Świetne miejsce dla nich znalazło się na portalu gazeta.pl i artykule o złym stroju naszej pływaczki. Ilustracją tekstu były zdjęcia Oti w ociekającym wodą, prześwitującym na piersiach kostiumie. Oczywiście w zbliżeniu. I tak wszyscy mogli zobaczyć sterczące sutki pływaczki. Nie wiem co kierowało autorem i osobą odpowiadającą za publikację tekstów. Szkoda, że zabrakło choć odrobiny wyobraźni. Natychmiast pojawiły się ostre komentarze dotyczące... piersi Otylii. Chamskie i niewybredne. Komentarzom trudno się dziwić: wszak wiadomo, że w większości ich autorami są anonimowi debile, ale od zawodowych dziennikarzy można wymagać więcej.

Kiedy siadałem do pisania, próbowałem odnaleźć w sieci artykuł o stroju Otylii. Chyba ktoś przytomny poszedł mimo wszystko po rozum do głowy i... zdjął tekst z gazeta.pl. Wciąż jednak można przeczytać go na portalu pobandzie.pl.

Zapewne nie zająłbym się tym tematem na 5W, gdyby artykuł i zdjęcia znalazły się na Plotku, Pudelku czy Pomponiku. Ale oto mamy przykład na to, jak daleko w wyścigu o czytelnictwo może pójść po bandzie redakcja gazeta.pl - jeden z największych, informacyjnych portali w Polsce. Bo może gazecie nie jest potrzebny czytelnik poszukujący informacji ważnych, rzetelnych, ciekawych. Ale zawsze trzymających pewien poziom....

Etykiety: , , , , , ,

16 Comments:

At 12 sierpnia, 2008 08:23, Anonymous Anonimowy said...

Jakoś mnie to już nie dziwi. Od dłuższego czasu obserwuję, jak obniża się poziom portalu gazeta.pl - objawia się to zarówno w doborze artykułów (gwiazdy, sensacja - często 'poddramatyzowana' dla większego efektu) jak i w nagłówkach.
Ale równie żenująco jest na stronie dziennik.pl - tam czasami nie wiadomo, czy czyta się Fakt, czy Dziennik...

 
At 12 sierpnia, 2008 08:35, Blogger pinio said...

michał dzierża:
To niestety prawda, generalnie rywalizacja portali o czytelników doprowadza do znacvznego obniżenia ich poziomu...
Swoją drogą a propo Faktu i Dziennika. Niestety ta sama ekipa robi serwis sportowy (z Przeglądu Sportowego) - zdecydowanie to obniżyło poziom sportu w Dzienniku.

 
At 12 sierpnia, 2008 09:05, Anonymous Anonimowy said...

Czy Fakt czu Dziennik to jeden....

 
At 12 sierpnia, 2008 10:05, Anonymous Anonimowy said...

Ale przecież Gazeta.pl przekleja na jedynkę "informacje" ze swoich serwisików od dawien dawna!
I zgadzam się, że coraz trudniej się to czyta. Na szczęście jest http://wyborcza.pl i coraz częściej od niej zaczynam (i na niej kończę).

 
At 12 sierpnia, 2008 10:13, Blogger pinio said...

olgierd:
ale nie rażą mnie aż tak jakieś sensacyjne czy nadmuchane tematy. Ale seksizmowi mówmy stop!

 
At 12 sierpnia, 2008 12:37, Anonymous Anonimowy said...

Ale przecież całość serwisów w rodzaju Po Bandzie itd. to jest ów 'seksizm'. Podobnych wiadomości znajdziesz na "1" portalu MNÓSTWO. Codziennie!

 
At 12 sierpnia, 2008 12:43, Blogger pinio said...

olgierd:
Seksizm na stronie gazeta.pl mnie żenuje i zawstydza. Doskonałe pole dla różnego rodzaju onanistów śliniących się na widok prześwitujących piersi znanje sportsmenki ... Ta sama gazeta.pl, która wynosiła Otylię pod niebiosa teraz daje możliwość jej ohydnego obrażania.... I to budzi mój sprzeciw !

 
At 12 sierpnia, 2008 13:52, Anonymous Anonimowy said...

cóż, wybiórcza to wybiórcza. Czy to gazetowa, czy portalowa. Natomiast co do strojów: na drugi raz niech nasza czempionka sie zastanowi co na siebie wdziewa.

 
At 12 sierpnia, 2008 22:03, Anonymous Anonimowy said...

to jest przykład na trochę inne zjawisko obserwowane na gazeta.pl - dawanie starych newsów tylko z nowym tytułem. bo te zdjęcia to były już dawno, o tych prześwitującycyh strojach gazeta się rozpisywała i na papierze i w necie, z tymi samymi zdjęciami, nie pamiętam tylko czy w Atenach czy na jakichś mistrzostwach świata. teraz tylko przekopiowano kawalek z innego tekstu o pekinie i sprzedano temat znowu. wtedy zdjęcia zamieścili bez głów i napisali ze czytelnicy maja sie domyslic czyje to piersi, czy Otylii, czy Barzyckiej czy jeszcze kogos tam.

 
At 12 sierpnia, 2008 23:00, Blogger pinio said...

no cóż. Pozostanę przy swoim , że skandaliczne było dobranie tego zdjęcia do tego artykułu. Łatwo kopać kogoś kto lezy, dzisiaj jakoś gazeta.pl nie krytykuje Jędrzejczak. Przez szacunek do jej dokonań sportowych z przeszości nie powinno się takich rzeczy robić.

 
At 13 sierpnia, 2008 00:32, Anonymous Anonimowy said...

nie chcialbym wystepowac jako obronca niewszystkojednej gaziety
ale
- to nie wszystkojedna gazeta obniza poziom, ona sie dostosowuje do poziomu swojego czytelnika
- oburza was zjdecie
coz
mnie ono nie oburza
gdyby w rzeczywistosci kostium Otylii byl nieprzezroczysty jak karoseria rzadowego bmw
to bym sie oburzyl
pokazali co widzieli
i tyle
kobita w mokrej koszulce...
no chyba ze to wszystkim tak widac, a tylko naszej pokazali
no...
to trzeba miec pretensje do tych co falszuja rzeczywistosc
chyba ze jest jakas umowa, ze Otylie sie pokazuje tylko od czepka w gore

 
At 13 sierpnia, 2008 01:01, Anonymous Anonimowy said...

ah
i nie chcialbym byc niegrzeczny
ale
te "sterczace sutki"
to jednak chyba twoja projekcja Piniu
wiele o walorach Otylii mozna powiedziec
ale akurat wowczas woda w basenie zbyt chlodna nie byla
;o)

 
At 13 sierpnia, 2008 08:08, Anonymous Anonimowy said...

"no cóż. Pozostanę przy swoim , że skandaliczne było dobranie tego zdjęcia do tego artykułu. Łatwo kopać kogoś kto lezy, dzisiaj jakoś gazeta.pl nie krytykuje Jędrzejczak."

cóż, cała wybiórcza, cała ona. Tyle że to tzw mendjóm opińotfurcze.

 
At 13 sierpnia, 2008 08:51, Blogger pinio said...

anonimowy:
gwoli wyjasnienia. Cały czas podkreslałem, że chodzi mi o portal gazeta.pl, nie npapierowe wydanie ...

 
At 13 sierpnia, 2008 08:54, Blogger pinio said...

analogicznie:
Trochę masz rację. Ale poczytaj te komentarze pod artykułem. Naprawdę są obrzydliwe. Nikt tego nie moderuje ? Oczywiście, że każdy dobiera zdjęcia jakie chce, ale od portalu, który niegdyś trzymał wysoki poziom wymagałem jednak więcej. A do temperatury wody nie będę się wypowiadał bo nie wiem, ale może powietrza była znacznie niższa ? 8-)

 
At 13 sierpnia, 2008 09:49, Anonymous Anonimowy said...

Pinio>>Ale poczytaj te komentarze pod artykułem.

zazwyczaj nie czytam komentarzy pod artykulem
zwlaszcza w wyborczej (o ile zdarzy mi sie tam jakis artykul przeczytac)

>>Naprawdę są obrzydliwe. Nikt tego nie moderuje ?

moderuje, moderuje - nawet lepiej niz w moederatorni przy ulicy Mysiej moderowali
ale
widac taka jest aktualna linia partii

>>ale od portalu, który niegdyś trzymał wysoki poziom wymagałem jednak więcej.

ja tam nie wiem, bo nie zaliczam sie do yntelektualnych elyt i nie mam nic przeciwko temu, by od czasu do czasu trafic na jakies piersi w powaznym portalu
;o)

 

Prześlij komentarz

<< Home