Rosja bombarduje Gruzję (?) a świat ogląda igrzyska olimpijskie
Kiedyś czas igrzysk olimpijskich to był czas pokoju. Zawieszano konflikty, a wszyscy skupiali się na zmaganiach sportowych. Dziś w dniu otwarcia igrzysk w Pekinie Rosja wysyła swoje bombowce na Gruzję.
Oczywiście nie wysyła ich ot tak sobie. Gruzińskie wojska wkraczają bowiem do Osetii Południowej. Czy może to doprowadzić do działań wojennych na szeroką skalę ? Miejmy nadzieję, że nie. Potencjał militarny Moskwy pozwoliłby zniszczyć Gruzję w ciągu kilku - kilkunastu dni. Pytanie jak wówczas zachowałoby się NATO czy sama Polska ? Nie dziwię się Gruzji, że walczy o terytoria, które uważa za swoje. Dziwi natomiast sytuacja, że Rosja broni Osetii jakby zapominając o tym jak zdeptała prawa do niepodległości Czeczenii.
Wojenka, wojenką, a igrzyska będą się toczyć. Kto by się tam martwił o Gruzinów, Rosjan czy Osetię (ilu wie w ogóle, że taki kraj istnieje...)
Etykiety: Czeczenia, Gruzja, NATO, Osetia Południowa, Pekin, Polska, Rosja
2 Comments:
łoj tam, a w czym masz problem? Klepnięto oderwanie Kosowa od Serbii to dlaczego niby nie ma sie klepnąć oderwania Osetii od Gruzji? Niejeden przed takimi hopździnglami przestrzegał, więc teraz jest co jest. Dlategto dziwie się, że teraz załamuje się ręce nad niedolą Gruzji.
a mnie dziwi, że Ciebie nie dziwi, że świat początkowo nie zareagował na agresję Rosji na Gruzję (piszę o Gruzji nie Osetii Południowej). Oczywiście, że Gruzini przegięli pałę prowokując Rosjan akcją w Osetii, ale co z tego ? To normalne, że w XXI wieku jedno państwo europejskie atakuje drugie ?
Prześlij komentarz
<< Home