22.10.08

Promocja Dolnego Śląska a cuda

Wielka Eskadra zajmie się opracowaniem promocji Dolnego Śląska. Grupa wygrała przetarg ogłoszony przez Urząd Marszałkowski Dolnego Śląska. Dla Eskadry, z którą nieodłącznie kojarzy się nazwisko Adama Łaszyna (specjalisty od wizerunku, który zasłynął przygotowaniem Donalda Tuska do wystąpień publicznych i debat) to kolejne wyzwanie związane z promocją regionów (m.in. Śląskie, Białystok). Czy możemy spodziewać się fajerwerków? Otóż nie.

Eskadra to jedna z najbardziej ekspansywnych (biznesowo) inicjatyw w branży Promocja/Wizerunek/Komunikacja. W projekcie realizowanym na rzecz naszego regionu specjalna uwaga ma być skierowana na wydarzenia związane z EURO 2012. Działania obejmą promocję województwa w kraju i za granicą w latach 2009-2014.
Na pewno apetyt na sukces zaostrza świadomość, że jeszcze niedawno Eskadra zrealizowała "projekt śląski" - czyli promocję najbogatszego i najprężniej rozwijającego się (również pod względem możliwości zarobkowych) województwa. Choć jak donosiły źródła branżowe: nie wszyscy byli zadowoleni z pomysłów Eskadry. Czego możemy spodziewać się po działaniach na rzecz Dolnego Śląska? Fajerwerków - chciałoby się powiedzieć. Jednak zanim strategia zostanie ukończona i zaprezentowana, warto zauważyć, że:
- choć z promocją regionów w naszym kraju mamy do czynienia od kilku lat to nie jest już nowością i tabula rasa zapisywana w pionierski sposób przez speców od wizerunku,
- wypracowano sprawdzalne standardy, które są wdrażane w podobny sposób przez każdy region.
Można powiedzieć, że większość miast/regionów chce pozycjonować się jako miejsca dynamicznie rozwijające się/przyjazne dla biznesu/młodych inicjatyw/pełne kulturalnych atrakcji i świadomości o swym bogactwie bagażu historycznego, najlepiej z uwzględnieniem pierwiastka multikulti.
Przyjedź, zakochaj się, wróć, załóż biznes, miej lat 20-45. To tyle - jeśli chodzi o przekaz.
Inna sprawa, że nawet taka wiedza nie uchroni dany region czy miasto przed wpadkami. Taki los spotkał już Dolny Śląsk - przy okazji wielkiej kampanii promocyjnej jaka rozegrała się rok temu, o czym pisaliśmy niejednokrotnie.
Inna sprawa - nie wszystko zależy od specjalistów z dziedziny komunikacji. Jeśli mamy do dyspozycji rozpadającą się stodołę, uwierzcie, trudno jest wmówić odbiorcy, że tak naprawdę to tylko fasada prawdziwego pałacu, który kryje się za nią:-)
W komunikacji cuda się nie zdarzają. I nawet najlepiej sporządzony komunikat czy projekt promocji nie zmieni rzeczywistości.
Problem z postrzeganiem koncepcji i działań wizerunkowych w Polsce polega na tym, że mają one zastąpić w zasadzie sytuacje realną.
Stąd, jeśli strategia promocji Dolnego Śląska nie będzie powiązana z modernizacją i prawdziwymi reformami regionu, raczej będzie tylko i wyłącznie świetnym opracowaniem do omawiania na kolejnych konferencjach czy kongresach branży Komunikacja/PR. I nawet nazwisko Adama Łaszyna nie pomoże - bo czy Donald Tusk i PO zmienili Polskę w rok w tak błyskotliwy sposób jak swój wizerunek na czas kampanii wyborczej? To już pytanie do polityków. Choć szkoda, że rzeczywistość nie nadąża za kreacją :-)))