Bad Brains w Polsce!
Ta wiadomość rozjaśniła pochmurny poniedziałek. Zespół, który chciałem zobaczyć od ponad dwóch dekad na żywo, przyjedzie w połowie lipca na festiwal w Jarocinie!!
Kto z nas nie pamięta pierwszych płyt Bad Brains (fotka pochodzi z ich strony internetowej), znakomite: Bad Brains, Rock for Light, I Aganist I czy Quickness. Świetne połączenie hard core z reggae robiło niesamowite wrażenie. Z nabożeństwem, pamiętam wsadzaliśmy kasetę wideo ze zdobytym z trudem koncertem czarnoskórych, "odredowanych" rastamanów, do magnetowidu. A te kilkadziesiąt minut oglądania ich koncertu oglądaliśmy z rozdziawionymi ustami. Oczywiście to były inne czasy. teraz zdobycie DVD z koncertami Bad Brains nie stanowi problemu, każdy może sobie je też ściągnąć z sieci.
Muzyka Bad Brains miała niewątpliwie duży wpływ na to co się działo w Polsce. Szalenie popularne stało się łącznie reggae z ostrym graniem. Tak grała chociażby Armia, Alians, Będzie Dobrze czy nawet nasze FATE (choć nie odważyłbym się jednak na porównanie ziębickiej kapeli z Amerykanami 8-)).
Teraz przyjdzie się zmierzyć z legendą. Zobaczyć na własne oczy Mistrzów. I trochę się obawiam ewentualnego rozczarowania.
Etykiety: Alians, Armia, Bad Brains, Będzie Dobrze, FATE, Festiwal w Jarocinie, I Against I, Quickness, Rock For Light
6 Comments:
Do tej listy polskich zespołów to koniecznie Houk trzeba dopisać. Po za tym o ile mnie pamięć nie myli była jeszcze taka kapela Zgoda, która też takie klimaty grała.
E tam. Moturhead w Szczytnie, panocku. :>
Lemmy "Orgasmatron" Kilmister:-)
A to dlaczego Piniu nie wybrales sie na koncert Brainsow? ponad 10 lat temu grali w Stodole
i grali swietnie
wiec tym bardziej cieszy, ze zagraja raz jeszcze
analogicznie:
czemu nie byłem 10 lat temu? Aż wstyd przyznać... Powiedzmy, że nie mogłem 8-)
tak Dante - Zgoda po prostu rżnęła z Bad Brainsów;
co do koncertu w Stodole to okragłe jubileuszowe 15 lat temu było;
i fakt grali świetnie...ale nie w oryginalnym składzie - na wokalu był jakis młodzian Israel Joseph-I, bębniarz też nie był oryginalny;
niemniej koncert był bardzo dobry - byłem - miód i wino piłem - przy Soul Craft ochroniarze mnie na zewnątrz wyrzucili bo wpadłem między barierki i scenę...na szczęście numerek z szatni mnie uratował i wszedłem wejściem głównym, che che;
co do obaw o występ - może byc różnie, gdyz HR to ostac himeryczna przecie - niemniej w Koloni w październiku 2007 dali świetny koncert - krótki, ale świetny - warto był o tłuc się bryka!
poz_dr
Prześlij komentarz
<< Home