Medialna pandemia świńskiej grypy?!
Od kilkunastu dni media alarmują. Światu grozi pandemia świńskiej grypy! Początkowe dane mówiły o prawie 200 zgonach w Meksyku. Tymczasem WHO ogłasza zupełnie inne, o wiele niższe dane!
Pierwsze informacje były niepokojące. Około 170 zgonów na wirus H1N1. Ogniska choroby miały pojawiać się w kolejnych krajach: USA, Australia, Hiszpania, Rosja, Austria...Dzisiaj pojawiła się informacja, że na świńską grypę mogła zachorować 8 letnia dziewczynka z Wrocławia (czytaj więcej tutaj). Sieć marketów Lidl podobno odwołuje swoją promocję meksykańskich produktów, której zwycięzca miał pojechać na wycieczkę do tego kraju.
Telewizje bombardowały obrazem ludzi, którzy chodzą po ulicach w maskach na twarzy. Wczoraj polska minister zdrowia Ewa Kopacz alarmowała - bogate państwa wykupią wszystkie szczepionki. W domyśle, w biedniejszych krajach ludzie będą chorować, a kto wie może nawet umierać na grypę. Dzisiaj rano WHO ogłosiło swoje najnowsze dane - 331 potwierdzonych przypadków zachorowań i 10 zgonów (9 w Meksyku, 1 w USA). Liczba państw gdzie odnotowano przypadki zachorowań wzrosła do 11. Według źródeł meksykańskich ofiar śmiertelnych w tym kraju jest 12 (ale gdzie im do wcześniej podawanych stu kilkudziesięciu). Oczywiście są to potwierdzone laboratoryjnie przypadki (ile jest takich nie potwierdzonych trudno powiedzieć). Coraz więcej głosów na temat niepotrzebnej paniki pojawia się też w internecie, chociażby świetny artykuł (który mnie zainspirował) na portalu Dziennikarstwo Obywatelskie.
Pozostaje oczywiście pytanie po co ta ogólnoświatowa panika? Kto na tym zarobi. Odpowiedź jest jasna - koncerny farmaceutyczne. Producenci szczepionek na pewno przestawili produkcję na ten specyfik i będą go sprzedawać za grubą kasę.
Alarmują ci, którzy tracą pieniądze - więc np. organizatorzy wycieczek do Meksyku. A pojawiają się także głosy, że panika grypowa to próba zakrycia skutków światowego kryzysu finansowego. Taką odważną tezę przedstawił szef tanich irlandzkich linii lotniczych Ryanair, Michael O'Leary: "cała ta historia ze świńską grypą daje politykom wymówkę, żeby debatować o innych sprawach niż źle zarządzana gospodarka i kryzys". Cytat za PAP. Oczywiście szef koncernu mógł być zdenerwowany bo pojawiły się głosy by zawiesić połączenia lotnicze z Europy do Meksyku.
Oczywiście już wkrótce zapomnimy o świńskiej grypie, jak zapomnieliśmy o ptasiej. Pozostaje problem pazerności koncernów farmaceutycznych, które za wielkie pieniądze usiłują wcisnąć nam coś co ma ratować nasze życie i zdrowie. Głośna była sprawa kontrowersji wokół szczepionki zapobiegającej zachorowaniom na raka szyjki macicy. Pisał o tym chociażby Wprost. Trzy dawki kosztowały 1,4 tys. zł. ...
Etykiety: Dziennikarstwo Obywatelskie, Ewa Kopacz, H1N1, Lidl, Meksyk, pandemia świńskiej grypy, ptasia grypa, rak szyjki macicy, Ryanair, WHO, Wrocław
8 Comments:
Beneficjentem tej paniki są też media, które wszak żyją głównie z podkręcania emocji.
A cała ta łapanka na ludzi wracających z Meksyku - tylko dlatego, że np. nieco gorzej się poczuli - jest żenująca.
Przy okazji "pandemii" władze Egiptu kazały wyrżnąć wszystkie świnie w tym kraju. Chodzi mi po głowie pytanie: czy aby na pewno chodziło o walkę z grypą?
kuwa, czekam aż znów ktoś wpadnie na pomysł, że kot to czarci pomiot i pomocnik więc należy kota wykończyć.
Łukasz:
Nie beneficjentem tylko twórcą. Tak trudno spojrzeć w lustro, panie dziennikarzu?
Patrycja:
O kotach jeszcze nie słyszałem, ale wiara w tarota, homeopatię i globalne ocieplenie jest raczej mocno rozpowszechniona. Żyjemy w niewiarygodnie zabobonnych czasach.
@ Tolep,
Odfrandzol się Pan ode mnie. Skoro Pinio wskazuje na koncerny farmaceutyczne jako twórców paniki, to dlaczego jej beneficjentem nie miałyby być media?
Choć oczywiście może być odwrotnie.
"O kotach jeszcze nie słyszałem, ale wiara w tarota, homeopatię i globalne ocieplenie jest raczej mocno rozpowszechniona. Żyjemy w niewiarygodnie zabobonnych czasach."
Niewiarygodnie zabobonnych. Nie ma to jak racjonalizm poprzednich czasów. Swoją drogą nie spotkałem się jeszcze z zabiegiem erystycznym wrzucającym globalne ocieplenie do worka z wróżkami oraz homeo. Niezłe.
Fajnie zobaczyć, że Doorg (tak nazywamy do.org.pl) już inspiruje blogerów :) Pozdrawiam w imieniu Banitów z Doorga!
@Łukasz
Spokojnie, mówiłem, o zbiorowym lustrze dziennikarskiej profesji, nie o Panu osobiście.
A prawda jest taka, że żaden koncern farmaceutyczny nie poinformował (ani też nie próbował postraszyć) mnie o świńskiej grypie. Zrobili to dziennikarze, na krzyczących nagłówkach pierwszych stron gazet przez wiele dni (i analogicznie w mediach elektronicznych).
Główne możliwości są trzy, kolejność losowa:
- dziennikarze straszyli z głupoty i wiedzeni owczym pędem
- dziennikarze straszyli przekupieni przez koncerny
- dziennikarze straszyli z wyrachowania, wybierając ze strumieni agencyjnych, jak to zwykle mają w zwyczaju, najbardziej sensacyjne i wstrząsające informacje, co było obliczone na rozbudzenie emocji i zwiększenie oglądalności.
Poproszę o wybór. A może jest jakaś czwarta opcja, której nie dostrzegłem?
@ Tolep,
Opcja nr 3 jest zdecydowanie najprawdziwsza ;)
Prześlij komentarz
<< Home