21.5.09

Sekrety mistrzów kuchni Twittera

Twitter - macie już tam mikro-bloga? Jeśli nie, to możecie założyć go tutaj. A może wolicie Blip.pl? Proszę bardzo - tutaj zaproszenie do interaktywnych zawodów:-). Jacek Gadzinowski (na Interaktywnie.com), zafascynowany sukcesem blogera Kominka, który w oszałamiającym tempie zdobywa obserwujących, postanowił sam zostać "blipowym wymiataczem". Za wspomożenie mikro-blogera przy jego zakładzie, czeka nagroda.
Tak więc weszliśmy w nową fazę blogosfery - szybko, krótko, kreatywnie i z błyskiem - ale ciągle z nieustannym wymogiem podtrzymywania zainteresowania i interakcji. A z tym, to już bywa różnie:-)
O wykorzystaniu blogosfery do celów społecznych czy komercyjnych piszemy w miarę regularnie:-), czasem wspominamy też o politykach i ich "skoku na sieć". Z tym bywa różnie. Ostatnio - również serwis Interaktywnie.com - opublikował materiał dotyczący m.in. mikro-bloga Michała Kamińskiego, kandydat PiS do Europarlamentu - zdaniem Macieja Makuszewskiego - może i goni za nowymi narzędziami, ale gorzej z ich zastosowaniem:
Żadnego linku i żadnego śladu dialogu z użytkownikami (grzech!). Znam co najmniej 4 osoby, które wysłały wiadomości @kaminskimichal. Na dziś żadna z nich nie dostała odpowiedzi. Mam więc wrażenie, że polityk wybrał sobie dosyć osobliwy sposób budowania społeczności. Polegający na założeniu: „Jestem na Twitterze, jestem fajny, nic nie piszę bo i tak moja popularność sprawi, że wszyscy mnie będą śledzili”.

(Interaktywnie.com - Twitter przerósł polskich guru Public Relations?)

Jak widać - jest ciężko. Pocieszam się, że to 140 znaków. Gorzej, kiedy trzeba się zmierzyć z długimi postami innych polityków - które mogłyby ukazywać się na łamach zwykłych gazet - bo ich wymiar "interaktywnego dyskursu" jest zerowy. Niemniej, kto pierwszy z polit. sfery spożytkuje tę formę, ten może wiele ugrać.

4 Comments:

At 21 maja, 2009 19:22, Blogger Dawid Pacha, Warszawa, Polska said...

Będę bronił Kamińskiego. To jest tak jak się piszę notkę na podstawie starych źródeł. Kamiński miał martwe konto na Twitterze przez kilka dni, po których zaczął intensywnie Tweetować, nawet czasami z komórki!

Kto nie wierzy niech spojrzy
http://twitter.com/kaminskimichal

Odpisuje na prywatne i publiczne wiadomości. Wchodzi w dialog z użytkownikami. Przyjmuje krytykę. Chce wyciągać wnioski i się uczyć. Podziękował mi za rady dla polityków startujących w kampanii
na http://www.goldenline.pl/forum/social-media-marketing/932304

Nie patrząc na poglądy polityczne wystawiam ocenę 5 jeśli chodzi o start.

 
At 22 maja, 2009 12:23, Blogger Patrycja said...

Dawid@ - z tego co wiadomo, posty ukazywały się na Twitterze, ale nie było dialogu - to raz. Ale, jeśli tak bardzo Kamiński zaczął działać to znaczy, że krytyka była dla niego kopem:-)
ale... zerknęłam właśnie na "twitka" wspomnianego M. K - i ostatnia wiadomość sprzed 18 godzin, za długa absencja.:-)

 
At 24 maja, 2009 00:22, Blogger Dawid Pacha, Warszawa, Polska said...

@Patrycja Nie oczekujmy od Kamińskiego intensywnej obecności na Twitterze;) To nadal polityk, nie guru social media. Bądźmy trochę szczerzy i przeanalizujmy jak wyglądają nasze wpisy na mikroblogach. "przeczytałem to, zrobiłem tamto, warto zajrzeć tutaj, idę tam...". Kto zadaje pytania do swoich followersów w co drugim swoim wpisie? Chyba nikt. Chodziło mi o to, że Kamiński odpisuje na pytania, zarówno na oficjalu jak i na direct'cie. Co do "kopa" to racja.

 
At 24 maja, 2009 10:02, Blogger Patrycja said...

Dawid@
właśnie zauważyłeś ciekawą rzecz - chyba mnie najbardziej interesującą - otóż, co można ciekawego napisać w ciągłym wodolejstwie i biegu dnia? Nawet polityka - jak ma się 140 znaków. Przytaczany przeze mnie Kominek, to już inna bajka - bo nawet jak napisze, że kozę z nosa utoczył, albo kieckę laski oblukał to i tak się rzucą na czytanie.
Polityk - chyba pisać o tym nie będzie:-) Insza sprawa, "twiterowanie" można by wykorzystać do budowania "ekszyn" politycznego, albo kreowania konkretnej idei na danych czas - która modyfikowana i dyskutowana przez odbiorców - rosłaby sobie jak drożdżówka w piekarniku:-) Ale, ale kogo to w naszych czasach interesuje?:-)
By the way "przeczytałem" - to chyba najciekawszy aspekt w tych mikro-blog-wierzeniach.

 

Prześlij komentarz

<< Home