10.8.09

Beztroski sąd

Beztroski czy po prostu lekceważący ludzi?

Dzisiaj przed wrocławskim sądem okręgowym miał się rozpocząć proces mężczyzny podejrzanego o zabójstwo 16 letniej dziewczyny (o tej bulwersującej sprawie czytaj tutaj). Świadkowie i dziennikarze przez 40 minut czekali bo nikt nie był łaskaw powiedzieć im, że rozprawa została odwołana. Takiej adnotacji nie było też na tablicy elektronicznej z wokandą. Napiszę więcej - widniał tam napis "sprawa w toku".
Ja rozumiem, że dziennikarze są w pracy i nikt się nimi zbytnio nie przejmuje. Ale na rozprawę przyszło około 10 świadków. No kolejne godziny było wezwanych następnych 10 osób. Wstali wcześniej w wakacje by być na 9.00 rano w sądzie. Ale tam wszyscy mieli ich w nosie. Dopiero po interwencjach w biurze prasowym ktoś był łaskaw powiadomić, że rozprawę odwołano. Ciekawe co ci młodzi ludzie pomyślą sobie jak sędziowie znowu będą narzekać na swoje niskie zarobki i domagać się podwyżek...

p/s a swoją drogą jakże zabawnie wyglądała jedna z pań - świadków pokazujących wyciągnięty środkowy palec do kamery telewizyjnej. Zabawne byłoby gdyby w wiadomościach zobaczyła ją rodzina...

Etykiety: