19.8.09

Premier znowu mówił

"Jeśli do końca sierpnia ta sprawa nie znajdzie dobrego finału minister skarbu pożegna się ze swoim stanowiskiem". Tak 24 lipca mówił Donald Tusk o sprawie stoczni w Gdyni i Szczecinie.

Pieniądze za ich kupienie tajemniczy katarski inwestor miał przelać do 15 sierpnia. Nic więc dziwnego, że wczoraj pamiętający zapowiedź premiera związkowcy i opozycja głośno zaczęli mówić o odwołaniu Aleksandra Grada.

A tu niespodzianka. Dzisiaj rzecznik rządu Paweł Graś w radiowej Trójce mówi: "absolutnie nigdzie i nigdy nie pojawił się taki warunek, że jeżeli nie będzie pieniędzy, nie będzie zapłaty to pan minister Grad straci stanowisko (...) Zaangażowanie pana ministra Grada jest ogromne (...) więc może spać spokojnie".

Żaden komentarz chyba nie jest potrzebny...

Etykiety: , , , , , ,

5 Comments:

At 19 sierpnia, 2009 11:09, Anonymous Anonimowy said...

Grad niszczy wszystko na swojej drodze

 
At 19 sierpnia, 2009 16:59, Blogger antyfaszysta said...

1. To nie my, to oni (bez tłumaczenia kto) obiecał.
2. Ja tak nie powiedziałem, to dziennikarze przekręcili moje słowa.
3. Co prawda tak powiedziałem, ale co innego miałem na myśli.
4. itd

 
At 19 sierpnia, 2009 23:37, Blogger tolep said...

"Zrobiliśmy naprawdę perfekcyjną akcję, żeby ściągnąć ten kapitał arabski w powiązaniu także z inwestycjami takimi jak Gazoport, jak kontrakt gazowy to była naprawdę na bardzo wielu poziomach taka gra, po to, żeby ci stoczniowcy w Szczecinie i Gdyni pracę dostali".

Donald Tusk, podczas telewizyjnej debaty z przedstawicielami związków zawodowych.

 
At 20 sierpnia, 2009 11:47, Anonymous Waldek1984 said...

"Resort skarbu powinien ujawnić szczegóły umów w sprawie stoczni i katarskiego gazu - pisze Witold Gadomski. Opublikowany w sobotniej Gazecie tekst "A może Katar kupił stocznie, bośmy mu przepłacili za gaz?" wywołał burzę. W tekście postawiłem tezę, że zakup majątku stoczniowego przez tajemniczego inwestora jest powiązany z kontraktem gazowym, który spółka PGNiG zawarła z katarską spółką Qatargas. Zapłacone za majątek upadłych stoczni pieniądze - 380 mln zł - są małym pyłkiem w porównaniu z wartością 20-letniego kontraktu na gaz skroplony - 11 mld dol. według obecnej wyceny.

Mój informator z Ministerstwa Skarbu Państwa potwierdza. - Związek między tymi kontraktami jest faktem - mówi. - Należy się liczyć z tym, że inwestor zakup majątku stoczni potraktuje jako element kosztu zawarcia transakcji. Jest on na tyle mały, że nawet jeśli będzie tylko pozorował produkcję stoczniową, wyjdzie na swoje."

 
At 20 sierpnia, 2009 11:48, Anonymous Waldek1984 said...

źródło: http://wyborcza.pl/biznes/1,82244,6813997,Coraz_wiecej_pytan_w_sprawie_gazowego_kontraktu.html

 

Prześlij komentarz

<< Home