16.10.09

Wszystko gra? Nowa kampania PiS


POwrócili do gry - to nowe hasło wykreowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Slogan umieszczono na plakacie, którego tematyka nawiązuje do "afery hazardowej".

Na czarnym tle widać postaci: Grzegorza Schetyny, Mirosława Drzewieckiego oraz Zbigniewa Chlebowskiego. Hasło epatuje silną czerwienią, motyw z okienkiem kojarzącym się z stylem jednorękich bandytów, jednoznacznie przypomina kwestię ustawy o grach hazardowych i stenogramy rozmów telefonicznych zarejestrowanych przez CBA. Nie ma co ukrywać, że w najbliższym czasie będzie coraz więcej tego rodzaju produkcji, ponieważ kampania wyborcza już trwa:-)

Ale, spójrzmy na produkt PiS od strony marketingowej:-). Dobór kolorystyki ma wywoływać negatywne skojarzenia - i tu projektant odrobił lekcję. Co do samego szkicu i przedstawienia postaci - to są nieco mdłe. Lekko komiksowe, a co za tym idzie mało wyraźne. Może warto było wykorzystać estetykę pop art - jeśli chodziło już o rysunek - i pójść siatkę sitodruku, albo wzmocnić ikonografię przez pokazanie samych twarzy w zbliżeniu? Albo styl most wanted?

To co kłóci się nieco komunikacyjnie to konstrukcja hasła: powrócili do gry. Jasne, że dobrze było mieć PO - w tym zdaniu, ale wylano trochę dziecko z kąpielą. Bo - wszak w praktyce premier Donald Tusk odsunął Chlebowskiego oraz Drzewieckiego, a Grzegorz Schetyna sam zadecydował o odejściu z rządu. Więc - niezależnie od spekulacji nad taktyką PO, do jakiej gry powrócili? Gdybając, może lepiej było podążyć za kodem popkulturowym i nadać hasło: "wszystko gra", no ale jak zagrać z literami p i o?:-)
A... i jeszcze, myśląc na przykład o evencie w ramach marketingu politycznego, posłowie PiS mogliby przyjść jednego dnia do Sejmu ubrani w koszulki z takim przedstawieniem - z całą pewnością byłaby "setka" w TV.

Etykiety: ,

3 Comments:

At 16 października, 2009 18:38, Blogger Bardott said...

Musze przyznac, ze nie lubie tych wpisow Patrycji, w ktorych zastanawia sie ona, jak dobrze ludziom mieszac w glowach.

Dla mnie nieszczesciem polityki (nie tylko w Polsce) jest wlasnie ten marketing - te spadajace pluszaki, spece od wizerunku, aparatczyki wytrenowane w szkolach dla liderow itp.

 
At 17 października, 2009 11:06, Blogger Patrycja said...

Bardott@
nie ważne co Oni produkują - ważne co Ty kupujesz :-)
Ludzik rozum swój ma, a cóż - taka moja praca.

 
At 17 października, 2009 23:08, Blogger mk said...

"Oni już POgrali - podziękujmy też ich kolegom" - może coś w ten deseń.
O tych niewyraźnych buźkach też myślałem. Ponadto mam wrażenie, że negatywne kampanie PIS nie odnoszą zamierzonego skutku. Rzecz pewnie do zbadania, ale wyborcy mogą być zmęczni plwaniem w polityce i oczekują pozytywnej oferty. PiS ze swoim pancernym wizerunkiem, który mu sie ostał po dwóch latach rządów dalej rozlicza - nie wiem czy taki styl kampanii zyska aprobatę. Mogą być jak zniedołężniały dziadek, który w kółko powtarza to samo, a wszyscy wiedzą, że prawdziwe życie potoczyło się już dalej.
I jeszcze akapit redakcyjno-techniczny wywołany przez Bardott. Jako, że malkontenciłem pod jednym z wpisów Pana Pinia, że mało kuchni, dużo mainstreamu, to teraz muszę powiedzieć, że takie właśnie, Pani Patrycjo, wpisy na 5W lubię.
PS Nie widziałem jeszcze tutaj komentarza do sprawy związanej z artem w Pressie o PRW i komentarzach miesiąc później. To przecież ciekawa historia - zaryzykuję stwierdzenie, że ciekawsza niż lista top dziennikarzy w reginach, o której wzmanka pojawiła się tutaj.

 

Prześlij komentarz

<< Home