2.8.07

Kara za bierność policji wobec rasizmu

Ponad cztery miesiące po skandalicznym rasistowskim wiecu na wrocławskim Rynku policja przyznaje, że popełniła błędy w trakcie tej imprezy. Naganą został ukarany wicekomendant miejski Mariusz Żebrowski, który dowodził zabezpieczaniem demonstracji.

O tej sprawie sporo pisaliśmy w Piątej Władzy. Krótko przypomnę - uczestnicy legalnej demonstracji zorganizowanej przez Zadrugę i Narodowe Odrodzenie Polski zmienili jej formalny charakter (wcześniej, zgłaszając ją odpowiednim władzom, nie wspomnieli, że ma to być rasistowski wiec) i w pewnym momencie zaczęli wykrzykiwać rasistowskie hasła. Wyciągnęli też transparenty z tego typu treściami. I z takim właśnie przesłaniem maszerowali sobie wokół Rynku. Policja nie reagowała. Owszem, zatrzymała dwie osoby, ale byli to uczestnicy antyrasistowskiej kontrdemonstracji.

Gdy w mediach wybuchła awantura o tę rasistowską manifestację, policja początkowo zapewniała, że nie mogła interweniować. Później jednak pojawił się argument, że trzeba było od początku legitymować uczestników demonstracji. Rozkaz taki powinien był wydać wicekomendant miejski Mariusz Żebrowski. Powiedział mi to ówczesny komendant wojewódzki Andrzej Matejuk. I dobrze, bo później komisja dyscyplinarna Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu udzielała minimum informacji na ten temat. A wczoraj wręcz próbowała ukryć informacje o karze dla wicekomendanta miejskiego. Nadkomisarz Artur Falkiewicz z biura prasowego KWP usiłował przekonać mnie, że orzeczenie jest nieprawomocne, komendant odwołał się i postępowanie (już w Komendzie Głównej Policji) jest w toku. Cóż, na naiwnego nie trafił...

Rzeczywiście Żebrowski odwołał się od decyzji o karze do KGP. To ona orzeknie o prawomocności kary. Ale sprawą bierności policji zajmuje się także śródmiejska prokuratura i nie wiadomo jeszcze, co ona ustali. W śledztwo zaangażował się nawet poseł Artur Zawisza, który nazwał antyrasistowskich kontrmanifestantów "zorganizowaną grupą przestępczą o orientacji lewicowej"...

Tymczasem działacze Narodowego Odrodzenia Polski bawią się w kotka i myszkę z policjantami. W niedzielę podczas festynu z okazji święta policji wywiesili swój żałosny transparent "Zakaz pedałowania". Pochwalili się tym na jednej ze stron internetowych...

Wcześniej Zadruga zorganizowała sobie uroczystości z okazji "Nocy Kupały" w jednym z wrocławskich parków. Pisała o tym "Gazeta Wyborcza Wrocław". I też nic. Policja ponosi teraz konsekwencje swojej bierności. Cóż, łatwo być stanowczym wobec słabszych od siebie, gorzej gdy trafi się na trudniejszego przeciwnika... A zapewne byłoby inaczej, gdyby marcowa demonstracja została przez policję szybko zakończona.

Aż dziwne, że komendant miejski policji we Wrocławiu Marek Szmigiel pozostaje po ostatnich kompromitacjach (oprócz wiecu rasistów przydarzyła mu się także ucieczka wychowanków domu poprawczego ze szpitala) na swoim stanowisku...

8 Comments:

At 02 sierpnia, 2007 14:47, Blogger jotesz said...

Wrocław - miejsce spotkań. To hasło zostało nadużyte przez faszyzujących narodowców, przy bierności stróżów prawa, którzy zachowali się jak stróże-ciecie.

Wasz link doprowadził mnie do strony, która budzi lekkie mdłości. To takie niemiłe odkrycie, że we Wrocławiu są szczury, karaluchy i takie strony oraz ich twórcy i wielbiciele.

Ciekawe, co będzie dalej. Policja dostała sygnał, że za bierność wobec rasizmu i ekstremizmu mżna dostać naganę. Miejmy nadzieję, że będzie to dla niej mobilizujące!

 
At 02 sierpnia, 2007 16:44, Anonymous Anonimowy said...

hmm... ale co jest przestępczego w organizowaniu "Nocy Kupały" ?

 
At 02 sierpnia, 2007 17:22, Blogger pinio said...

jotesz:
obawiam się, że niewiele to da. Od lat obserwuję bierność wrocławskiej policji wobec skinów, faszystów itd. To trwa już od lat 90-tych i nic się nie zmienia. Popatrz teraz co się dzieje w prokuraturze. Poseł Zawissza się zaangażował, myślisz, że prokurator nie zwróci się teraz bardziej w kierunku tej "lewicowej grupy..." ? A co do strony, o której piszesz. Cóż powiedzieć ... wolność słowa ...

 
At 02 sierpnia, 2007 17:23, Blogger pinio said...

anonimowy:
zajrzyj do linki, którą tam wrzuciłem i obejrzyj film na youtube ... zobaczysz. Nie mówię, że jest coś złego w organizowaniu "Nocy Kupały", a raczej o tym co się tam działo ...

 
At 02 sierpnia, 2007 17:24, Blogger Łukasz said...

Anonimowy z 16.44,
Masz sporo racji. W organizowaniu Nocy Kupały nie ma nic przestępczego. A jednak Zadruga podpadła władzom Wrocławia i zapewne prędko nie dostanie zezwolenia na jakąkolwiek imprezę, którą będzie chciała zorganizować. Nie cieszy mnie to, ale to rozumiem. Wszak Zadruga i NOP ordynarnie skłamały zabiegając o legalność swojej wrocławskiej manifestacji z 21 marca. Trzeba więc zakładać, że również starając się o pozwolenie na Noc Kupały Zadruga kłamie i w rzeczywistości chce sobie urządzić jakiś faszystowski sabat w miejscu publicznym.

 
At 02 sierpnia, 2007 21:03, Anonymous Anonimowy said...

"Działacze i publicyści OWP dużym zainteresowaniem położyli w kwestii włoskiego faszyzmu i niemieckiego narodowego socjalizmu. W latach dwudziestych na łamach organów prasowych OWP Młodzi narodowcy pisali pozytywnie o rządach Mussoliego , że w miejsce kierowanej przez masonerię burżuazyjnej elity wprowadzono nową o charakterze narodowym. Faszyzm był zbawienną reakcją na liberalizm i komunizm, chwalono także dobre stosunki Mussoliniego z Papiestwem. Od 1931r. zaczęto potępiać faszyzm za to że nie potrafi uszanować podstawowych praw jednostki podporządkowując ją nadmiernie zbiorowości co jest wypaczeniem idei narodowej gdyż zdrowy katolicyzm i nacjonalizm nakłada na jednostkę pewne wymogi moralne i pozostawia jej swobodę bytu i rozwoju. Oskarżano także o przesadny kolektywizm, który krępował inicjatywę społeczną oraz o brak rotacji we włoskich władzach i pojawienie się wpływów hitleryzmu. W doktrynie narodowo socjalistycznej największe zastrzeżenia budził rasizm który uznano za odmianę materializmu, kłóci się on z zasadami chrześcijańskimi. Ponadto ukazywano lewackie korzenie obydwu systemów."

http://www.nop.org.pl/?artykul_id=96

"Rozdział I: Geneza Obozu Narodowo Radykalnego"

***

Przestańcie mówić bzdury na tym blogu. Nawet gdyby NOP propagował rasizm to co? Popatrzmy na przykład np. USA - tam propagowanie faszyzmu, komunizmu czy noszenie sfastyki jest legalne! I jest zagrożenie faszyzmu w Ameryce? Nie ma! "Dziennik" opisywał nawet jawnego faszystę który chce wystartować na prezydenta Stanów. Dla porównania - neonaziźci byli już po wojnie w Bundestagu, jako partia o nazwie "Republikanie" (którym przewodniczącym był były SS-man). Neonaziści w wersji soft pojawili się we Francji - patrz Le Pen. Mówię w wersji soft - bowiem partia Le Pena nie jest ani antyżydowska (np. B. Golnisch jest Żydem, działał w opozycji antynazistowskiej podczas II WŚ), ani w pełni antyunijna, gdyż Le Pen zapewniał, że Francja za jego rządów nie wyjdzie z UE, tylko zaostrzy kurs wobec niej.

Pozdrawiam autora bloga, mam nadzieję, że przemyśli sobie sprawę.

Młody politolog.

 
At 02 sierpnia, 2007 22:40, Blogger Łukasz said...

Młody politologu,

Nie wchodzę w scholastyczne rozważania o tym czy NOP to faszyści, czy nie. Niech będzie, że nie.

Wiem jednak, że to ugrupowanie zorganizowało w centrum mojego miasta rasistowską demonstrację. Tak się składa, że rasizm drażni moje poczucie estetyki - podobnie jak psie kupy na chodniku. Nie domagam się jednak eliminacji rasistów z życia publicznego - tak jak nie domagam się wypędzenia wszystkich psów z miasta. Po prostu od stosownych władz oczekuję utrzymania pewnego estetycznego porządku. Będę zadowolony, jeśli na wrocławskim Rynku nie będę natykał się na psie kupy i legalnie demonstrujących rasistów. Myślę, że publiczny wizerunek Wrocławia może na tym tylko skorzystać.

 
At 02 sierpnia, 2007 23:30, Blogger pinio said...

Łukasz:

Logiczne wydawałoby mi się, że nie chodzi o wypędzenie z miasta psów, a raczej o wyeliminowanie ich kup. To zresztą dobre porównanie z NOP i ich rasistwskimi ideami...

 

Prześlij komentarz

<< Home