1.8.07

"Fakt" kontra ekolodzy

Po wczorajszej, korzystnej dla przyrody Doliny Rospudy decyzji o wstrzymaniu prac nad obwodnicą Augustowa, dzisiaj mieszkańcy tego miasta zaostrzają akcje protestacyjne przeciwko tej decyzji. Rano (według portalu Gazeta.pl) zablokowali siedziby Greenpeace'u i Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie.

Po głośnych pół roku temu akcjach Greenpeace w Dolinie Rospudy i niedawnych zapowiedziach kolejnych radykalnych działań ekologów można było spodziewać się, że mieszkańcy Augustowa nie odpuszczą. Tak też się stało. Dwa dni temu zablokowali krajową ósemkę wstrzymując ruch tirów. Dziś blokują Greenpeace i przedstawicielstwo KE.

Do protestów podżega "Fakt". Ta gazeta już od dawna występuje przeciwko ekologom nazywając ich ekoterrorystami. Ale dzisiaj przeszła sama siebie. Zestawiła zdjęcie 18-letniej dziewczyny, która zginęła potrącona przez tira w Augustowie z fotografią dzięcioła. "Ona zginęła, a ten ptaszek przeżyje" - czytamy. Obok artykuł, z którego dowiadujemy się, że "ekoterroryści wygrali więc ludzie będą ginąć". Liderzy ekologów nazywani są "wichrzycielami", którzy mówią "bez cienia zastanowienia", "przemądrzale" itp. itd. Tak oto winni są ekolodzy. "Fakt" nie zastanawia się nad tym, że premier wstrzymał budowę obwodnicy do czasu wydania wyroku przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu.

Pobawmy się zatem w demagogię. A może bogaty, niemiecki koncern - wydawca "Faktu" - zaproponuje polskiemu rządowi pokrycie ewentualnych kar za prowadzenie prac nad obwodnicą? Nie stać go? Przecież uratuje w ten sposób ludzkie życie, zaś "Fakt" będzie mógł codziennie zamieszczać zdjęcia mieszkańców Augustowa jako uratowanych przez tę gazetę. Będzie sukces, jak w przypadku akcji "Czyścimy polską piłkę".

W sprawę Rospudy zaangażowała się również "Gazeta Wyborcza", która - dla odmiany - odtrąbiła dzisiaj sukces ekologów.

Już wkrótce zapewne Europejski Trybunał Sprawiedliwości zakaże prac w Rospudzie. Rządowi pozostanie przełknięcie gorzkiej pigułki i wytyczenie nowej trasy obwodnicy. Ciekawe, co rządzący powiedzą wówczas mieszkańcom Augustowa, słusznie walczącym od lat o bezpieczeństwo w mieście. Nie należy jednak krytykować wyłącznie obecnej koalicji rządzącej (czy ona jeszcze istnieje?). Ktoś w końcu znacznie wcześniej podjął decyzję o lokalizacji, później nikt jej nie zmienił...

(Dla zainteresowanych strona, na której można zostać obywatelem Doliny Rospudy).

Oczywiście pozostaje też pytanie czy dla dobra ludzi można niszczyć przyrodę.

11 Comments:

At 01 sierpnia, 2007 10:59, Anonymous Anonimowy said...

dla Dobra Ludzi można zniszczyć wszystko.
to Fakt ;-)

 
At 01 sierpnia, 2007 11:23, Blogger pinio said...

makowski:

a Twoje prawnuki będą oglądać różne zwierzaki i rośliny w książkach...

 
At 01 sierpnia, 2007 15:30, Anonymous Anonimowy said...

>> pinio
a Pan taki zawsze poważny?;-)
..................................................
ale skoro tak:
Bóg rzekł: "Uczyńmy człowieka na nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkim gadem i płazem!"
(...)
Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszelkim gadem i płazem".
I rzekł Bóg: "Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się rusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona".
I stało się tak. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre..."

(z pewnej znanej Książki; Rdz 1,26-2,3)
................
poddaną!
no i co Pan na to?;-)))

 
At 01 sierpnia, 2007 16:34, Blogger pinio said...

makowski:

eeee, taki poważny to ja znowu nie jestem 8-)

Na argumenty religijne się nie spieram. Łatwo kogoś urazić.

 
At 02 sierpnia, 2007 08:18, Anonymous Anonimowy said...

Przesunięcie terminu budowy obwodnicy od czterech do siedmiu lat ,to jakieś 30 do ponad 100 ofiar.Jak mawiają starozkonii "ratując jedno życie ratujesz cały świat". Alerzecz dotyczy ciemnych augustowian.Zielony pies ich je.ał

 
At 02 sierpnia, 2007 11:39, Blogger pinio said...

anonimowy:

ale o tym trzeba było myśleć przy wyznaczaniu lokalizacji a nie iść w zaparte...

 
At 02 sierpnia, 2007 12:06, Anonymous Anonimowy said...

>> anonimowy
a niszczenie środowiska -- to jakieś
... (oszacuj) nowych Nowotworów, przypadków Astmy, dolegliwości płucnych, sercowych...
co wybrać?
ps.
ciężarowki, TIR-y owszem, KOSZMAR -- ale nie "wpadają" na chodniki i nie gonią za Pieszymi.
żyć -- też trzeba umieć...
(podpisano: cyniczny)

 
At 02 sierpnia, 2007 12:44, Anonymous Anonimowy said...

To że "Trybunał zapewne zakaże" to tylko milczące założenie "obrońców Rospudy", które nie ma uzasadnienia w faktach. Prawo w tym przypadku stoi po stronie inwestora bo Natura 2000 nie oznacza całkowitego zakazu budowy, co ukrywają rozhisteryzowani dziennikarze i pseudoekolodzy. Natomiast decyzja Kaczyńskiego o opóźnieniu robót w samej Rospudzie jest słuszna. Gdy Trybunał wyda wyrok korzystny dla Polski to pseudoekolodzy wyjdą na idiotów.

 
At 02 sierpnia, 2007 17:59, Blogger pinio said...

anonimowy:
Skądś znam podobne określenia:

"rozhisteryzowani dziennikarze i pseudoekolodzy"

"pseudoekolodzy wyjdą na idiotów"

Czyżby ...?

 
At 03 sierpnia, 2007 08:17, Anonymous Anonimowy said...

"GDDKiA twardo obstaje, że ta lokalizacja jest najlepsza - i dla ludzi, i dla środowiska. Tymczasem eksperci z międzynarodowej firmy konsultingowej Scott Wilson, której Generalna Dyrekcja zleciła w 2005 r. zbadanie, jaki wariant Via Baltica jest najbardziej uzasadniony społecznie, ekonomicznie i przyrodniczo, dowiedli jednoznacznie, że tak nie jest.
Obecnie forsowany projekt jest ich zdaniem jednym z najgorszych."

http://www.tvn24.pl/0,1516714,wiadomosc.html

 
At 03 sierpnia, 2007 15:28, Anonymous Anonimowy said...

Natura jest bezcenna. Należy zamknąc istniejące drogi na podlasiu a mieszkańcom wypłacać coroczy ekwiwalent w wysokości 100-150 tysięcy euro dożywotnio.Pieniądze z budżetu i unii.Myślę ze podlasianie z chęcią zaakceptuja mój projekt a zieloni do spóły z budżetem sfinansuja ratowanie bezcennego środowiska niewielkim kosztem paru milardów euro rocznie. Pozdrawiam gorąco Podlasiak

 

Prześlij komentarz

<< Home