12.8.07

Konfrontacja Lepper - Ziobro w obecności mediów?

Cd. sprawy wycieku informacji o akcji CBA. Wczoraj Andrzej Lepper oskarżył o ujawnienie mu informacji Zbigniewa Ziobrę. Dzisiaj jest przesłuchiwany.

Wiarygodność Andrzeja Leppera to jego największy problem. Mało kto wierzy w jego oskarżenia, oprócz jego partyjnych towarzyszy i zaciekłych przeciwników PiS-u, którzy uwierzą w każdą brednię by obciążyć tę partię. Wczoraj przed południem były wicepremier - minister rolnictwa zapewnił, że stawi się na każde wezwanie prokuratury. Gdy ta - komunikatem do mediów (sic!) autorstwa Dariusza Barskiego wezwała go na przesłuchanie dwukrotnie okazało się, że jest już w drodze do Darłowa. Najpierw chciał tam przyjąć prokuratora, potem jednak uznał, że jest zbyt późno. Dziś stwierdził, że były to ubeckie metody i stawił się w prokuraturze w Koszalinie. Na propozycję konfrontacji z ministrem sprawiedliwości (wezwał go wczoraj do tego Ziobro) stwierdził, że i owszem ale w obecności mediów. To kuriozalna sytuacja bo Andrzej Lepper, niegdyś stały bywalec prokuratur, zapewne wie, że to zwykła czynność procesowa na którą powinien się stawić. I na pewno nie może jej prokurator przeprowadzić w obecności mediów...

Sprawa zapewne będzie się jeszcze dzisiaj ciekawie rozwijać ...

p/s Co ciekawe Andrzej Lepper stwierdził (relacja TVN 24), że nie ma żadnych taśm, o których pisały w ostatnich dniach gazety, m.in. Życie Warszawy. Zaznaczył, że on nigdy o nich nie mówił. O tym, że żadnych taśm Lepper nie ma mówił już wcześniej Ryszard Czarnecki

5 Comments:

At 12 sierpnia, 2007 11:08, Anonymous Anonimowy said...

Bardzo trafny komentarz - ciekawe ilu dziennikarzy TW24 zna się na postępowaniu karnym...

Masz rację - wielu w tym kraju jest gotowych uwierzyć nawet komunikatowi z zaświatów wygłoszonemu przez Eichmanna, byle tylko ów komunikat walił w PiS.

 
At 12 sierpnia, 2007 12:28, Blogger Łukasz said...

Robi się z tego wszystkiego story w sam raz na jakiś polityczno-kryminalny thriller. Polski odpowiednik pogoni za OJ Simpsonem?

Ale te dziwaczne umyki Leppera są tak naprawdę na rękę PiS. To kolejny gwóźdź do trumny kiełkującej koalicji "wszystkich-przeciwko-PiS". Staje się bowiem jasne, że alians Samoobrony z PO jest wariantem zbyt surrealistycznym, by mógł się ziścić.

Taktyka PiS jest obecnie dość czytelna (acz karkołomna w realizacji, bo trudna): rozbić ewentualną jedność dotychczasowej opozycji i LiS-a. Na wszystkich polach, na wszystkich poziomach. Jednym z narzędzi jest ostateczne skompromitowanie Leppera.

 
At 12 sierpnia, 2007 12:34, Blogger pinio said...

ewentualne nowe wybory moga też spowodować, że obecni posłowie Samoobrony i LPR pozostaną bez immunitetów, a więc stawianie im (ewentualnych) zarzutów będzie bardzo proste ...

 
At 12 sierpnia, 2007 22:27, Anonymous Anonimowy said...

Koalicja wszyskich przeciw PiS to już przeszłość (dziwię sie Łukaszu, że tego nie zauważyłeś) i nie chodzi mi tu o ostatnie spotkanie prezydenta z Tuskiem. Na tym spotkaniu doszło do realizacji tego o co od dawna zabiegały paryjne doły tak z PiS jak z PO. Zapowiadana dzisiaj kolicja PO - PiS jest już realizowana. Prześledź prosze składy osobowe w spółkach z udziałem skarbu państwa. Tam od dawna, przy cichej aprobacie obecnie rządzących, są ludzie kojarzeni z PO.

 
At 13 sierpnia, 2007 00:32, Blogger Łukasz said...

Artur,

Prosiłbym o jakieś konkretne podpowiedzi. Acz faktem jest, że słyszałem o pewnej b.dużej państwowej spółce, w której rzekomo pojawili się w pewnym momencie jacyś nominaci PO. To jednak ponoc wzbudzilo opory w PiS...

Poza tym tzw. doły partyjne nie przesądzają o decyzjach swoich liderów. Owszem, są ważną grupą nacisku. Ale gdyby to one decydowaly, to niepotrzebne bylyby zadne wybory, zadne wojny polityczne. "Na dole" to i PiS z SLD sie dogadaja. I to nie na chwile, a na wiele lat.

 

Prześlij komentarz

<< Home