Koła sprawiedliwości mielą powoli...
2,5 roku po wypadku samochodu, którym jechał zespół Varius Manx do sądu trafia akt oskarżenia. Robert Janson dobrowolnie poddaje się karze.
Robert Janson został oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym poważnie ranna była wokalistka kapeli. Monika Kuszyńska przechodzi rehabilitację do tej pory. Muzyk dobrowolnie poddaje się karze 2 lat więzienia w zawieszeniu na 4 lata, zgadza się też na ponad 10 tysięcy złotych grzywny. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do sądu w Miliczu. Do wypadku doszło w maju 2006 roku. Muzycy swoim busem wracali z koncertu. Bus, który prowadził Robert Janson jechał z prędkością ponad 100 km/h, na zakręcie wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Śledztwo trwało tak długo bo prokuratura wystąpiła o specjalistyczną ekspertyzę sądową.
Ciekawe, że Otylia Jędrzejczak oskarżona o spowodowanie wypadku, w którym zginął jej brat, została skazana na 9 miesięcy ograniczenia wolności, 30 miesięcy prac społecznych oraz roczny przepadek prawa jazdy. Czy sława pływaczki pomogła jej uniknąć surowszej kary? Sytuacja wydaje się taka sama, oboje spowodowali wypadek. W przypadku Otyli - ze skutkiem śmiertelnym, w wypadku spowodowanym przez Jansona ciężko ranna została wokalistka zespołu. Czemu więc Jędrzejczak skazano na łagodniejszą karę? Oczywiście to pytanie stanie się aktualne gdy zapadnie prawomocny wyrok ws. lidera Varius Manx.
Etykiety: Milicz, Monika Kuszyńska, Otylia Jędrzejczak, Robert Janson, Varius Manx
1 Comments:
cóż, zdaniem niejednej osoby Otylia dostała za mało. Czy pomogła jej w tym "sława" - nie wiem. Co do muzyka - cóż, wyrok taki sobie.
Prześlij komentarz
<< Home