Leszek Budrewicz: ustawa o nierówności wyboru
Tylko neoliberalny chłam, czyli PO i SLD, mogły dopuścić do uchwalenia ustawy zgodnie z którą adopcyjni rodzice nie mają równych praw z biologicznymi. Chodzi mi oczywiście prawo do urlopów macierzyńskich. Neoliberałowie zazwyczaj chwalą sobie zalety wolności wyboru. Tyle, że dzieje się to do chwili kiedy „prawdziwe życie” nie dotknie ich osobiście. Magia, nieprawdaż? I jeszcze neoliberałowie od konserwatystów różnią się tylko tym, że ci drudzy wolą skamieniałe ludzkie hierarchie, które wykluczają już na starcie przykładowego zasmarkanego Janka Muzykanta. Mam nadzieję, że jeszcze wiecie kto to był Janko Muzykant, bo w perspektywie dzisiejszych zadym o listę lektur to może różnie bywać. I tak pisząc to myślę sobie: a lewicy, która wyszłaby poza postulat prawa do publicznego nakładania kondomów na krucyfiksy... ciągle nie widać.
Leszek Budrewicz
Etykiety: Janko Muzykant, PO, SLD
6 Comments:
A w jakim zakresie uprawnienia nie są równe? Można prosić np. o jakiś link?
"Tylko neoliberalny chłam..." Czego wymagać od przeciętnego użytkownika internetu jeśli facecik "robiący" za profesjonalnego dziennikarza, posługuje się takim językiem. Smutno się robi.
Panie Leszku - ja też byłbym wdzięczny za szczegóły. Jak czytam - choć przyznaję, że "nieprawniczym okiem" - tę ostatnią, krótką przecież nowelizację kodeksu pracy (http://www.abc.com.pl/serwis/du/2008/1654.htm), to szczególnych różnic nie widzę. O 2 tygodnie (do 20 tyg.) wydłużono urlop macierzyński zarówno matkom biologicznym, jak i rodzinom adopcyjnym. W warunkach obu typów urlopów wielkich różnic też nie widzę...
I generalnie - jak patrzę na zmiany w tym zakresie w ciągu ostatnich 5 lat (bo tyle jestem "w temacie") to mogę powiedzieć, że warunki na pewno się poprawiają. Jeszcze w 2004 r. urlop macierzyński przysługiwał tylko przy przysposobieniu dziecka do 1 roku - czyli jak adoptowało się szkraba 1,5 rocznego, nie miało się nawet dnia urlopu macierzyńskiego... Teraz (zmiana była chyba w 2005 czy 2006 r.) urlop macierzyński przysługuje przy adopcji dziecka poniżej 7 lat - co oczywiście też nie jest ideałem, ale i tak sytuacją o niebo lepszą, niż wcześniej...
Juma - to nie tylko dziennikarz, ale ktoś kto na uniwerku uczy innych dziennikarstwa...
Bardzo jestem ciekaw opinii gospodarzy 5 Wladzy na ten temat - jakos siedza cicho...
Trochę nie rozumiem komentarzy o "chłamie" i dziennikarstwie. Co widzicie złego w użyciu rusycyzmu "chłam"?
Pbn:
Oto logika Kalego: kiedy Janusz Korwin-Mikke prawi o "czerwonej hołocie" - to jest OK. Gdy kto inny pisze o "neoliberalnym chłamie" - to zgroza i potępienie.
Swoją drogą, odkąd JKM użył przytoczonej wyżej frazy, sam z dumą zacząłem się tytułować Cz. H.:) I w życiu by mi nie przyszło do głowy obrażać się i potępiać. Pozdrawiam!
Prześlij komentarz
<< Home