25.6.09

Palikot i Czarnecki - blogi rozpoznawalne. Ranking Rzeczpospolitej

Janusz Palikot i Ryszard Czarnecki to najlepsi blogerzy-politycy. Tak wynika rankingu blogów, który przeprowadziła redakcja dziennika Rzeczpospolita. Blogi oceniali eksperci, którzy zwracali uwagę nie tylko na zamieszczane przez autorów informacje, ale też na ich warsztat, komunikatywność i atrakcyjność całego "produktu" (w sensie bloga:-).

Jak się okazuje, zdaniem oceniających blog Palikota i blog Czarneckiego to najbardziej ciekawe, kreatywne i dobrze pomyślane inicjatywy.
Dla odmiany spore cięgi (za chaos i brak klarownej misji) otrzymały blogi Lecha Wałęsy i Artura Zawiszy (Libertas).
Kogo i jak oceniano przeczytacie w materiale Rzeczpospolitej, gdzie zamieszczono też pełną listę blogów wraz z linkami.

Pozostawiając na boku kryteria i opinie jakie przedstawił dziennik Rzeczpospolita, warto zauważyć, że dwa najlepsze blogi prowadzą politycy, których wpisy często opierają się na celowych prowokacjach bądź spekulacjach. Co więcej, ani Palikot ani Czarnecki bezpośrednio nie pełnią żadnych strategicznych (oficjalnych) funkcji, które miałyby wpływ na politykę państwa.

Blogosfera, czy też w ogóle aktywność polskich polityków w sieci - jest raczej mdła, a już na pewno pozbawiona nastawienia społecznościowego czy interakcji. Czasem (czytaj: w okolicach wyborów) coś się zaczyna dziać, pojawia się trochę "szaleństwa":-)... ale tylko na parę tygodni, bo potem wszystko wraca do "normy", a normą jest wrzucenie notki i koniec.
Swoją drogą, i tak, to że forma bloga stała się tak popularna i ceniona - to sukces. Za to nie było jeszcze do tej pory prawdziwie spektakularnej i sensownej akcji przeprowadzonej za pomocą internetu przez polskiego polityka, przy współudziale obywateli. Ale za rok wybory, może coś się "ruszy".
Nie jest też tajemnicą - jak można usłyszeć "w kuluarach" - z tym internetem to jest jak jest, bo czołówka (w sensie liderzy) danej partii nie czuje jakoś tego tematu:-).
Albo dla odmiany, powstają napompowane, pełne pretensji projekty, które poza funkcją sieciowych trupów czy raczej cmentarzy, nie mogą pochwalić się żadną aktywnością. Ale to już zupełnie inny temat:-)