12.7.09

Bloguje i zbiera na walkę z rakiem!

To naprawdę poruszająca inicjatywa. Paulina Pruska walczy z rakiem i zbiera pieniądze na operację w Bostonie. O swoich przejściach 23 letnia studentka architektury opowiada na blogu. Do tej pory zebrała prawie 130 tysięcy dolarów czyli ponad 400 tysięcy złotych. Potrzebuje niemal 250 tysięcy dolarów!

Paulina pisze:
Założyłam tego blogga aby na bieżąco informować Was o przebiegu mojej choroby i leczenia.W swoich postach będę pisać o niuansach medycznej i alternatywnej walki z nowotworem.

Wielu z Was zapewne wie,że największą szansę na powrót do zdrowia daje mi bostońska klinika w Mass General Hospital. Wstępnie udało się nawiązać współpracę z tamtejszymi lekarzami,którzy widzą duże szanse na pozbycie się śmieciucha.
W klinice tej mieli już bowiem do czynienia z kilkudziesięcioma takimi typami nowotworu(Alveolar Soft Part Sarcoma).W Polsce przypadki te można policzyć na palcach jednej ręki...
No ale żeby w bajce tej nie było za pięknie,na drodze stoi pewien problem-kwestia sfinansowania leczenia. Wielu członków rodziny,przyjaciół i znajomych zaraz po postawionej diagnozie deklarowało pomoc.Teraz wiem ja bardzo to wsparcie będzie mi potrzebne.Jeśli i Ty możesz pomóc mi wyzdrowieć-proszę uczyń to.Nawet nie wiesz jak bardzo będę Ci wdzięczna! Ogłaszam więc wszem i wobec
akcję SPRZĄTNIJ ŚMIECIUCHA za otwartą!!!!!!!!


O blogu Pauliny dowiedziałem się z maila od Zbyszka Hołdysa. Postanowił i on założyć bloga i namawiać ludzi by pomagali młodej kobiecie.

"Jeśli w ogóle startuję tego bloga, to z powodu i na cześć pewnej niezwykłej dziewczyny: Pauli Pruskiej. Paula ma swojego bloga, tam też ją znalazłem, naczytany wcześniej na jej temat w felietonach Tymona Tymańskiego i opowieściach Kasi Nosowskiej, którzy pewnego dnia specjalnie dla Pauli zagrali koncert. Wszedłem na jej blożeczka i zamarłem. Młoda, 23-letnia piękna laska, wysoka, tanecznie chodząca i uśmiechnięta wypowiada wojnę śmiertelnemu rakowi, który na nią napadł i chce ją zabić. A Paula mu mówi "Hola, hola, śmieciuchu, wdarłeś sie we mnie nieproszony, to ja ci w takim razie urządzę kęsim!" I od wielu miesięcy Paula walczy z rakiem-zasrakiem niezłomnie, uparcie, z podniesionym czołem, niekiedy komicznie, wymachuje mu szabelką, a lekarze ją czasem nadgryzają skalpelami i ona wtedy zapowiada, że jak go jej wytną w całości chirurdzy z Bostonu, to go podsuszy i zagra nim w zośkę".

Muzyk proponuje czytelnikom swojego bloga deal:
"Ja tu będę stukał różne dyrdymały (czego dotychczas nigdy w życiu nie robiłem, bo nie miałem blożka) o showbiznesie, życiu, politysiach biednych i cwanych, o kłamstwach i ciemnych interesach świata zwanego lekką ręką artystycznym, ale i o szlachetnych do bólu zachowaniach i postaciach pięknych, których jest niemało - a wy co łaska wrzućcie coś do worka Pauli na jej stronie, jakieś 5 złotych, jakieś 8 złotych, albo 13 złotych albo 100 złotych - cokolwiek. Każdy grosz to jakaś jej uzdrowiona komórka. To jakaś sekunda jej życia. To jakieś kolejne poranne przebudzenie".

Zbyszek Hołdys zapowiada też, że ujawni ile waży jeżeli ludzie będą wpłacać pieniądze na konto Pauliny. Naiwne to. Ale każdy sposób przecież się liczy. Oczywiście zaraz włączą się malkontenci którzy powiedzą, że wiele osób potrzebuje pomocy. Pewnie tak. Ale czy Ci malkontenci komuś z tych osób pomogli? Czy tylko skupiają się na narzekaniu? Historia Pauliny pokazuje, że nie trzeba się ze swoim dramatem zamykać w domu, że trzeba walczyć. I da to zapewne więcej niż dziesiątek tysięcy drukowanych ulotek profilaktycznych, które trafiają do śmietnika i niemal nikt ich nie czyta.

Tu numer konta, na które można wpłacać pieniądze:
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007
nr konta Fundacji Świętego Mikołaja
ul. Przesmyckiego 40
05-500 Piaseczno

Należy dodać dopisek
"Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej"


p/s Jak Paulina opowiada o swojej walce z rakiem możecie zobaczyć w materiale TVN.

Ps. Ej dziewczyny i chłopaki - okażcie odrobinę gestu finansowego i wpłaćcie - 5W - wpłaciła, więc ruszcie wirtualne portfele i wpiszcie się. Dziękujemy!

Etykiety:

1 Comments:

At 13 lipca, 2009 11:07, Blogger Patrycja said...

Mam nadzieję, że Paulinie uda się pokonać raka. Trochę nawet dla otuchy tym co nie mogą już wygnać choroby, ale przynajmniej komuś innemu się uda.
A co do profilaktyki onkologicznej - nie wiem jak jest w innych krajach, ale u nas jest daleko od przyzwoitości - jeśli chodzi i spychologię odpowiedzialności, odsyłanie pacjenta itp itd.

 

Prześlij komentarz

<< Home