30.9.09

Zmarł Nicolae Pleşiţă, były szef rumuńskiego Securitate

Zmarł generał Nicolae Pleşiţă, szef rumuńskiej Securitate w latach 1980-84. Komunista i zwolennik rządów Nicolae Ceaușescu był zarazem jednym z najbardziej zapalonych przeciwników Iona Pacepy, generała i szefa wywiadu w Rumunii, który zbiegł do USA w 1978 roku. Szerzej znany jako autor Czerwonych horyzontów, książki w której opisywał kulisy życia i działań rumuńskiego reżimu w tym najróżniejsze ekscesy obyczajowe.

Temat rumuńskiego reżimu, działania służby bezpieczeństwa i wywiadowczej jest stosunkowo mało eksploatowany w Polsce. Właściwie powszechna uwaga kończy się na sprawie procesu i egzekucji Nicolae i Eleny (1989 rok, retransmisja w polskiej TV) oraz mniej znanym (choć przypominanym ostatnio) epizodzie związanym z listem robotnika Iuliusa Filipa z Cluju (Kluż). Założycieli rumuńskiego wolnego związku zawodowego "Libertatea" napisał w 1981 roku list do polskiej "Solidarności". Tekst został odczytany I Zjeździe NSZZ "Solidarność" o czym Rumunom doniosła skwapliwie polska SB. Filip został zatrzymany, był torturowany, przebywał w wyjątkowo ciężkich warunkach w więzieniu. To właśnie wówczas szefem Securitate był Pleşiţă, znany z takiego "stylu" zarządzania podlegającymi jego osobie jednostkami.

Choć po upadku komunistycznego reżimu Pleşiţă był sądzony, to przez całe kolejne lata nie wiodło się byłemu decydentowi źle. Co więcej na stałe wszedł do kanonu informatorów rumuńskich mediów, co jakiś czas racząc czytelników opowieściami o kolejnych sekretach władzy Ceaușescu. Jednym z bardziej niechlubnych związków (jeśli w ogóle można działalność tego tupu stopniować) były relacje z wenezuelskim terrorystą Carlosem lub Szakalem, Ilichem Ramirezem Sanchezem. To jemu zlecił zamordowanie rumuńskich dysydentów we Francji. Carlos był też autorem (1981 rok) zamachu na siedzibę Radia Wolna Europa w Monachium.

Co ciekawe nie powiodło się zorganizowanie zamachu na wspomnianego wcześniej Iona Pacepę, który poza tym, że za swoją ucieczkę na Zachód otrzymał wyrok śmierci w Rumunii to jeszcze na "honorarium" za jego głowę dorzuciło się dwóch innych polityków, a byli to: Jaser Arafat i Muammar al-Kadafi. Skąd taka niechęć? Otóż całe rzesze czytelników mogły za pośrednictwem książek Pacepy dowiedzieć się m.in. o homoseksulanych orgiach, które jakoby Arafat urządzał podczas wizyt w Rumunii oraz o finansowych powiązaniach rządu w Bukareszcie z innymi reżimami i organizacjami terrorystycznymi.
Publikacje Pacepy nie bez powodu kładą nacisk na obyczajowy i sensacyjny aspekt kulisów polityki. Wiele lat wcześniej (choć zdecydowanie w wersji light) w oparciu o podobną strukturę zostały napisane pamiętniki Józefa Światły, ponieważ ta forma narracji szczególnie trafiała do powszechnej wyobraźni.

Zresztą do tej pory Pacepa nie wypadł z obiegu i w 2007 roku ujawnił szczegóły domniemanej akcji dotyczącej kompromitacji Piusa XII jako antysemity i zachęcającego Hitlera do przeprowadzenia Holocaustu. Zważywszy na wiele nieścisłości, brak dostępu do informacji, a poza tym olbrzymie ubytki dokumentalne w archiwach dawnych reżimów komunistycznych, wielu tego typu historii nie da się w sposób łatwy i jednoznaczny zbadać.

Pleşiţă został pochowany dzisiaj w swojej rodzimej miejscowości Curtea de Argeş, w której znajduje się słynna cerkiew metropolitarna, z której budową jest związana legenda o mistrzu Manolo.

Etykiety: , , , , ,