27.9.06

Jarosław Kaczyński: Układ kontratakuje. Ale zwyciężymy.

Krótkie, acz bojowe wystąpienie premiera Jarosława Kaczyńskiego w TVP 1. Jak oświadczył, kontrowersyjna rozmowa Adama Lipińskiego (PiS) z posłanką Samoobrony Renatą Beger "była prowadzona w normalnym trybie" i był to element budowania przez PiS nowej większości w Sejmie.
Nazywanie takich kontaktów "korupcją" premier określił jako "kłamstwo". A kto kłamie? Ci, którzy chcą, by do władzy powrócił "układ".

Co ciekawe, premier zasugerował, iż "układ" jest wściekły nie tylko ze względu na trwającą likwidację Wojskowych Służb Informacyjnych i budowę Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Ale i dlatego, że będą zmiany na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego i w składzie Trybunału Konstytucyjnego. I choć nie padły żadne nazwiska, to sugestia jest jasna: elementami "układu" są zarówno obecny prezes NBP Leszek Balcerowicz, jak i Trybunał Konstytucyjny, który wszak niedawno zdelegalizował sejmową komisję śledczą badającą losy polskiej bankowości po 1989 r.
"Te zmiany powinny umocnić jakość naszego życia publicznego" - mówił o owych zmianach w NBP i TK Jarosław Kaczyński. - "Ale mogą niepokoić tych, którzy (...) tworzą szarą sieć. (...) Ci ludzie, te środowiska stracą."
Swoje orędzie premier zakończył mocnym akcentem:
"Jestem przekonany, że Polska na starą drogę nie wróci. Że zwyciężymy."
Dodajmy, że cały obecny kryzys polityczny jest efektem prowokacji dziennikarskiej przeprowadzonej przez TVN.
Warto też odnotować, że swoim orędziem premier Jarosław Kaczyński stanął murem za Adamem Lipińskim. Wszak swoim najbliższym współpracownikiem.

A co Wy sądzicie o wystąpieniu premiera? Czy coś wnosi? A może tylko zaogni sytuację?

18 Comments:

At 27 września, 2006 21:24, Anonymous Anonimowy said...

Primo -- komentarz wnoszący do sprawy. Dedykowane tym, co mówili o "niezależności" dziennikarskiej. Chyba niezależności od pola?

A secundo -- dwakroć premier powoływałał się na badacza/analityka życia społecznego... WCzc. prof. Krasnodębski?



Przemówienie mocne, szybkie, zdecydowane. Nawet montaż podkreślał przekaz. Chyba przede wszystkim skierowane do wyborców własnych, by ich "umocnić w wierze". Dopiero dalej, żeby wyjaśnić.

Podsumowanie: "psy szczekają, karawana jedzie dalej".


Głowny punkt zaczepny -- będą mówić, że "ale przecież nic nie wyjaśnił".

 
At 27 września, 2006 22:09, Anonymous Anonimowy said...

Ach, ta niezależność dziennikarska... Jakoś dziwna ta niezależność, jednym sprzyja bardzo, innym wcale... Media są potężną siłą, i ogromny wpływ ma ten kto rządzi mediami... Np. Onet - to tendencyjna internetowa tuba TVN-u, aż człowieka mierzi...Czy są jeszcze jakieś znaczące, nieuzależnione media?

 
At 27 września, 2006 22:16, Anonymous Anonimowy said...

"Czy są jeszcze jakieś znaczące, nieuzależnione media?"

* Onet należy do ITI, które też ma TVN
* WP.pl -> Polsat
* Interia -> rmf.rm

Pozostaje sobie zasubskrybować kanał RSS z PAPu.

 
At 27 września, 2006 22:31, Anonymous Anonimowy said...

Jeśli do tej pory można bylo mieć czasem watpliwości co do istnienia układu vel szarej sieci ,towydarzenia ostatnich 24h te wątpliwości rozwiewają,nadymana niby afera polegajaca w swym jądrze na niezbyt estetycznej lecz powszechnej i koniecznej konieczności dogadywania sie w parlamencie nawet z przeciwnikami,proba zdestabilizowania dobrze prosperujacego gospodarczo kraju nasuwa nie tylko wspomnienia "nocnej zmiany" lecz też pytania czego się tak boją?może utraty interesów,może rozwiązania definitywnego WSI,moze lustracji i dekomunizacji,nie wiem ale że się panicznie boją to widać wyrażnie rownież dlatego że media zgodnie histeryzują,pierwszy raz trzymam kciuki za Kaczki,jednak mieli rację z tym układem...

 
At 27 września, 2006 22:35, Blogger bookjunky said...

w Pulsie Wieczoru w TVPuls Żukowski się przyznał :) użył sformułowania "szare sieci" w wywiadzie w Dzienniku

ale może Kaczorowi chodziło o Zybertowicza, albo Staniszkis?

 
At 27 września, 2006 23:10, Anonymous Anonimowy said...

chyba przeceniłem jednak zwolennków IV RP. Myslalem, że jak im sie pokaże przestepstwo prosto w twarz i udowdni, że moralnosc to kłamstwo to chociaz się zastanowia tymczasem znowu walka z ukladem. Poseł Pis sie uchłał walczy układ , posłe pis jezdzi po pijaku, walczy układ, poseł Pis proponuje łapówke tez walczy układ...

 
At 28 września, 2006 00:22, Anonymous Anonimowy said...

Wydarzenia ostatniej doby sprawiły, że „sztandar IV Rzeczpospolitej na chwilę się zachwiał” – jak to ujął Roman Giertych. Ale walka trwa nadal. Układ biznesowo-medialno-towarzysko-polityczny zaciekle się broni.
W sobotę swój żywot zakończyć ma WSI, której funkcjonariusze zamieszani byli w niemal wszystkie afery III RP; rozpoczęły się aresztowania w sprawie prywatyzacji PZU; Centralne Biuro Antykorupcyjne zaczęło działać, co prawda komisja bankowa została w ubiegłym tygodniu przez Trybunał Konstytucyjny zdelegalizowana, ale jej reelekcja była przesądzona, a wybór nowych członków Trybunału ma niebawem nastąpić. Nie jest tajemnicą, że „szara sieć”, o której mówił Jarosław Kaczyński w orędziu, po prostu straci. Straci swoje wpływy i pieniądze. Dla wielu osób związanych z tym układem oznacza to koniec żerowania na ludzkiej krzywdzie i kres wygodnego życia.
Z drugiej strony zachowanie polityków PiS jest niewątpliwie naganne. W żaden sposób negocjacji, jakich mogliśmy być świadkami, nie należy uznać za coś normalnego, chociaż w Polsce kultura polityczna tak nisko upadła, że takie postępowanie rzeczywiście jest normą. Tylko że znaczenie sprawy taśm posłanki Beger tak naprawdę porównywalne jest do tego, jakie miała prowokacja gliwicka w 1939 roku na wybuch II wojny światowej. Opozycja cały czas czekała tylko na pretekst, bowiem zdaje sobie sprawę z tego, że gdy koalicja zrealizuje zapowiadane reformy skończy się UKŁAD, w którym byli na z góry uprzywilejowanej pozycji.
Premier Kaczyński, kończąc swe orędzie do narodu, stwierdził: Zwyciężymy!
Obyśmy, bo naprawdę walka toczy się o to, aby w Polsce żyło się lepiej nie tylko oligarchii z UKŁADU, ale wszystkim nam, zwykłym szaraczkom, po prostu Polakom, którzy chcą normalnie żyć i w spokoju wychowywać w dzieci.

Monika Rotulska

 
At 28 września, 2006 00:24, Anonymous Anonimowy said...

Wydarzenia ostatniej doby sprawiły, że „sztandar IV Rzeczpospolitej na chwilę się zachwiał” – jak to ujął Roman Giertych. Ale walka trwa nadal. Układ biznesowo-medialno-towarzysko-polityczny zaciekle się broni.
W sobotę swój żywot zakończyć ma WSI, której funkcjonariusze zamieszani byli w niemal wszystkie afery III RP; rozpoczęły się aresztowania w sprawie prywatyzacji PZU; Centralne Biuro Antykorupcyjne zaczęło działać, co prawda komisja bankowa została w ubiegłym tygodniu przez Trybunał Konstytucyjny zdelegalizowana, ale jej reelekcja była przesądzona, a wybór nowych członków Trybunału ma niebawem nastąpić. Nie jest tajemnicą, że „szara sieć”, o której mówił Jarosław Kaczyński w orędziu, po prostu straci. Straci swoje wpływy i pieniądze. Dla wielu osób związanych z tym układem oznacza to koniec żerowania na ludzkiej krzywdzie i kres wygodnego życia.
Z drugiej strony zachowanie polityków PiS jest niewątpliwie naganne. W żaden sposób negocjacji, jakich mogliśmy być świadkami, nie należy uznać za coś normalnego, chociaż w Polsce kultura polityczna tak nisko upadła, że takie postępowanie rzeczywiście jest normą. Tylko że znaczenie sprawy taśm posłanki Beger tak naprawdę porównywalne jest do tego, jakie miała prowokacja gliwicka w 1939 roku na wybuch II wojny światowej. Opozycja cały czas czekała tylko na pretekst, bowiem zdaje sobie sprawę z tego, że gdy koalicja zrealizuje zapowiadane reformy skończy się UKŁAD, w którym byli na z góry uprzywilejowanej pozycji.
Premier Kaczyński, kończąc swe orędzie do narodu, stwierdził: Zwyciężymy!
Obyśmy, bo naprawdę walka toczy się o to, aby w Polsce żyło się lepiej nie tylko oligarchii z UKŁADU, ale wszystkim nam, zwykłym szaraczkom, po prostu Polakom, którzy chcą normalnie żyć i w spokoju wychowywać w dzieci.

Monika Rotulska

 
At 28 września, 2006 00:41, Anonymous Anonimowy said...

pill2 jesli jest sie gluchym to trudno oceniac muzyke. Po prostu nie widzisz (nie chcesz dostrzec manipulacji) faktow obiektywnie. Przykladowo, ze TVN nie wykonal "zamowiona" robote. Wierzysz, ze PiS jest "dobry", a "uklad" istnieje. Radzilbym wiec, nie wchodzic na blogi, tylko czytac Gazete Polską, Nasz Dziennik, i sie dowartosciowac, ze sie tak mysli jak jest to "pokazane w mediach". Media to ta sama klika, wiec "opinie" sa podobne. Milego czytania, no i "radochy", ze PiS-owcy nie dostali w 4 litery.

ja uwazam , że Pis jest partia tragiczną .Nie pasuje mi ich mentalnośc , program ,jezyk styl, buta bigoteria...mógł bym tak długo.

Teoria o jednym wielki układzie jest idiotyczna i nie wiem jak sie mozna na nia nabierac.Owszem istnieje szereg powiazań,malych układzików lokalnych czasem regionalnych, często przestepczych, ale to nie jeden potwór. Naprawde wierzysz, że za tvn-em stoi WSI, ze to był specjalistyczny sprzet a politycy czekali z gotowym scenariuszem wyjetym z szafy.Nie potrafisz sobie wyobrazic, że po prostu chcieli miec goracy materiał, wpadli na swietny pomysł i przy okazji dowalic nielubianemu Pisowi.

Dla mnie to straszenie WSI jest wygodnym pretekstem dla PiS, to wspólczesny wróg klasowy, tak dzisejsz burzuzazja.

Czy za czsów komunistów istnieli wrogowie klasowi tak jak najbardziej tylko, że ich rola była tak wyolbrzymiona, widziani byli na kzadym kroku, a kzdy zamordyzm komunistów był uspraiedliwiany walka z owym wrogiem. Oczywiscie dzis mamay demokracje ( wszelkie nocne zmiany sa dozwolone), ale mentalnosc jest ta sama.

Pomysl chwile, czy jeszcze rok temu dopuszczałes do siebie mysl, że PiS będzie rzadzić z Lepperem, a potem zabiegac o głosy najbardziej zhanbionych posłow wywalonych nawet przez Leppera.Na ile kompromisów moralnych musiales juz isć , nie widzisz , ze idziesz na kolejny.Co musi sie stac , żebys powiedział basta. Ktos pod pozorem walki z układem robi mnie w wała.

Dlaczego Pis nie chce sie zajac Skokami, upadloscia wielkopolskiego Banku rolniczego, dlaczego syn Kaczmarka dostał sie dzieki protekcji na prawo...

 
At 28 września, 2006 00:43, Anonymous Anonimowy said...

pill2 jesli jest sie gluchym to trudno oceniac muzyke. Po prostu nie widzisz (nie chcesz dostrzec manipulacji) faktow obiektywnie. Przykladowo, ze TVN nie wykonal "zamowiona" robote. Wierzysz, ze PiS jest "dobry", a "uklad" istnieje. Radzilbym wiec, nie wchodzic na blogi, tylko czytac Gazete Polską, Nasz Dziennik, i sie dowartosciowac, ze sie tak mysli jak jest to "pokazane w mediach". Media to ta sama klika, wiec "opinie" sa podobne. Milego czytania, no i "radochy", ze PiS-owcy nie dostali w 4 litery.

ja uwazam , że Pis jest partia tragiczną .Nie pasuje mi ich mentalnośc , program ,jezyk styl, buta bigoteria...mógł bym tak długo.

Teoria o jednym wielki układzie jest idiotyczna i nie wiem jak sie mozna na nia nabierac.Owszem istnieje szereg powiazań,malych układzików lokalnych czasem regionalnych, często przestepczych, ale to nie jeden potwór. Naprawde wierzysz, że za tvn-em stoi WSI, ze to był specjalistyczny sprzet a politycy czekali z gotowym scenariuszem wyjetym z szafy.Nie potrafisz sobie wyobrazic, że po prostu chcieli miec goracy materiał, wpadli na swietny pomysł i przy okazji dowalic nielubianemu Pisowi.

Dla mnie to straszenie WSI jest wygodnym pretekstem dla PiS, to wspólczesny wróg klasowy, tak dzisejsz burzuzazja.

Czy za czsów komunistów istnieli wrogowie klasowi tak jak najbardziej tylko, że ich rola była tak wyolbrzymiona, widziani byli na kzadym kroku, a kzdy zamordyzm komunistów był uspraiedliwiany walka z owym wrogiem. Oczywiscie dzis mamay demokracje ( wszelkie nocne zmiany sa dozwolone), ale mentalnosc jest ta sama.

Pomysl chwile, czy jeszcze rok temu dopuszczałes do siebie mysl, że PiS będzie rzadzić z Lepperem, a potem zabiegac o głosy najbardziej zhanbionych posłow wywalonych nawet przez Leppera.Na ile kompromisów moralnych musiales juz isć , nie widzisz , ze idziesz na kolejny.Co musi sie stac , żebys powiedział basta. Ktos pod pozorem walki z układem robi mnie w wała.

Dlaczego Pis nie chce sie zajac Skokami, upadloscia wielkopolskiego Banku rolniczego, dlaczego syn Kaczmarka dostał sie dzieki protekcji na prawo...

 
At 28 września, 2006 00:43, Anonymous Anonimowy said...

pill2 jesli jest sie gluchym to trudno oceniac muzyke. Po prostu nie widzisz (nie chcesz dostrzec manipulacji) faktow obiektywnie. Przykladowo, ze TVN nie wykonal "zamowiona" robote. Wierzysz, ze PiS jest "dobry", a "uklad" istnieje. Radzilbym wiec, nie wchodzic na blogi, tylko czytac Gazete Polską, Nasz Dziennik, i sie dowartosciowac, ze sie tak mysli jak jest to "pokazane w mediach". Media to ta sama klika, wiec "opinie" sa podobne. Milego czytania, no i "radochy", ze PiS-owcy nie dostali w 4 litery.

ja uwazam , że Pis jest partia tragiczną .Nie pasuje mi ich mentalnośc , program ,jezyk styl, buta bigoteria...mógł bym tak długo.

Teoria o jednym wielki układzie jest idiotyczna i nie wiem jak sie mozna na nia nabierac.Owszem istnieje szereg powiazań,malych układzików lokalnych czasem regionalnych, często przestepczych, ale to nie jeden potwór. Naprawde wierzysz, że za tvn-em stoi WSI, ze to był specjalistyczny sprzet a politycy czekali z gotowym scenariuszem wyjetym z szafy.Nie potrafisz sobie wyobrazic, że po prostu chcieli miec goracy materiał, wpadli na swietny pomysł i przy okazji dowalic nielubianemu Pisowi.

Dla mnie to straszenie WSI jest wygodnym pretekstem dla PiS, to wspólczesny wróg klasowy, tak dzisejsz burzuzazja.

Czy za czsów komunistów istnieli wrogowie klasowi tak jak najbardziej tylko, że ich rola była tak wyolbrzymiona, widziani byli na kzadym kroku, a kzdy zamordyzm komunistów był uspraiedliwiany walka z owym wrogiem. Oczywiscie dzis mamay demokracje ( wszelkie nocne zmiany sa dozwolone), ale mentalnosc jest ta sama.

Pomysl chwile, czy jeszcze rok temu dopuszczałes do siebie mysl, że PiS będzie rzadzić z Lepperem, a potem zabiegac o głosy najbardziej zhanbionych posłow wywalonych nawet przez Leppera.Na ile kompromisów moralnych musiales juz isć , nie widzisz , ze idziesz na kolejny.Co musi sie stac , żebys powiedział basta. Ktos pod pozorem walki z układem robi mnie w wała.

Dlaczego Pis nie chce sie zajac Skokami, upadloscia wielkopolskiego Banku rolniczego, dlaczego syn Kaczmarka dostał sie dzieki protekcji na prawo...

 
At 28 września, 2006 09:14, Anonymous Anonimowy said...

Jasne, PiS chce rozwalić układ rządzący Polską od 17 lat. I zastąpić go własnym układem: "dobry pezetpeerowiec" Jasiński zabezpiecza na odcinku spółek skarbu państwa, "dobry lepperowiec" był dobry, póki razem z Kaczyńskim, dobre SKOK-i płacą posłom PiS... żenada.

 
At 28 września, 2006 09:36, Anonymous Anonimowy said...

But the tape is highly embarrassing for the governing Law and Justice Party because it has staked its reputation on being above political sleaze...

http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/5385616.stm

(via: Zenobia u fraglesi)
http://fraglesi.wordpress.com/2006/09/27/dzieci-drogie-dzieci/
................................
ps.
>> Anonymous
"media niezależne" od czego?
od widza?
od reklam?
od faktów?
od zdrowego rozsądku?
media Kosmitów?
jakaś nowa "Wolna Europa"?
i gdzie?
w Tiranie? Londynie? Irlandii czy moskwie...
śmiech.
media -- to interes taki sam, jak sprzedaż pieruszki (czy sprzedaż Programów Wyborczych).
a kupuje -- Lud.
i to się nazywa "oglądalność". ergo = demokracja.
(coby o nie nie sadzić...)

 
At 28 września, 2006 09:43, Blogger jotesz said...

To naprawdę mało ważne, jakich metod imała się Renata Posłanka Beger. Jej metody doczekały się przecież nawet werdyktu sądowego, więc tym bardziej emisariuszom Jarosława Prezesa Kaczyńskiego powinny być znane. Wiarygodność i wzbudzane zaufanie również!

Ważna jest strona przeciwna - Ci Rycerze Poprawności i Skrupulatności. Poprawiając przysłowie ludowe - widziały gały, z kim gadały!

Mafijno-polityczne układy nazywają teraz prowokacją? Służby specjalne biedaczków wpuściły? W dawnych czasach domowa służba była bardziej sprawna! Takie kamerki i głośniczki (jaki nędzny był głos w tych pierwszych nagraniach) to teraz byle początkujący detektywina prywacina może nabyć na targowisku!

A gdzie specsłużby Ministra Wasserwanna??? Nie zaopatrzyły przybocznych Prezesa w kontrgadżety? To odzyskano resorty siłowe czy nie? "Panie Prezesie, melduję, że nie wykonano zadania! Chłopaki ze WSI dalej szczają nam do mleka!!!"

Totalna żałosna żenada...

 
At 28 września, 2006 16:19, Anonymous Anonimowy said...

...JASNE, ŻE BEGER/GATE TO: OSTATNI ALARM. JEŚLI SIĘ NA TO WYCIE ubeckich HIEN NIE STANIE DO WALKI, WALKI NIE DLA JAKIEGOŚ "KACZYŃSKIEGO", TO NASTĘPNYCH ALARMÓW UŻE NIE BUDIET. WIĘC - KAŻDY MUSI COŚ ZROBIĆ, DLA SIEBIE SAMEGO..
I.OKAZJĄ NAJBLIZSZĄ JEST ZGROMADZENIE POLAKÓW POD KOSCIOŁEM, W NIEDZIELĘ 1.X - NIE SĄDZICIE ŻE MOŻNA TAM COŚ ZADEMONSTROWAĆ?
II. KIEDYŚ ŻUKROWSKIEMU ODNOSILI KSIAŻKI POD DRZWI.. SĄ JAKIEŚ DRZWI I DZIŚ, JAKIEŚ CHOL BIURA ZDRAJCÓW, ICH MIESZKANIA..
III. ....
NO MYSLMY RODACY. BO TO JEST NASZ BÓJ O PRAWDĘ NAJDOKLADNIEJ OSTATNI.
POZDRAWIAM. STEIN, TARNÓW - KRESY

 
At 28 września, 2006 20:24, Anonymous Anonimowy said...

Wszystko to przypadek:

- przedwyborcze wyniki badań opinii publicznej z jesieni 2005, prognozujące porażki Pis-u od kilku do kilkunastu procent (podobnie, albo nawet wyraźniej - wybory prezydenckie).
"Pomyłka" w wynikach na temat skorumpowania partii (Pis oszukany około 30-krotnie). Konsekwencji - żadnych. Gdzie komentarze zatroskanej opozycji i obiektywnych dziennikarzy???

- wystąpienia kłamców posługujących się tytułami naukowymi, jak prof. Krzemiński, pieprzącymi już zimą o niespotykanej faszyzacji życia pod rządami Pis-u. Czy mógłby ktoś może wytłumaczyć p. "profesorowi", jak boli głowa i siedzenie po przejawach faszyzacji kraju, jeśli się tę głowę jeszcze zachowało ??? Wydaje się lekko niedojrzały, aby stan faszyzacji w normalny sposób zrozumieć.

- doniesienia zagraniczne zatroskanego Drogiego Bronisława, wzywającego niemieckich dziennikarzy słowami "musimy to zmienić", czy "słońce to my"-Bolka w spieglu?. A może praktyki odwołanego ale jeszcze urzędującego ambasadora Byrta udzielającego wywiadów niemieckim stacjom radiowym, krytykującego politykę własnego (???) prezydenta? Skomentował to któryś z tych demaskatorów ???

- obrzucanie inwektywami Bogu Ducha winnych pracowników IPN-u, za to, że Kuroń popełnił był dyskusje z esbe. Farsa z przedwczesnymi zaduszkami przed mogiłą człowieka, który w tamtych latach wykorzystał opcje rozmów politycznych ze swoimi prześladowcami, którzy to skrzętnie notowali. Zadnej reakcji.

- ciągłe zarzuty niebywałego upartyjniania stawiane Wildsteinowi opozycję. Gdzie są ci jego prawi i uczciwi koledzy zawodowi, którzy uroniliby publiczne słówko na temat tych bzdur ??? Zero, zeroooooooo, czyli nic.

- przypadkowe robienie oszołoma z ks. Zaleskiego. Ot, taki sobie frustrat, który rozdrapuje dawno zagojone (choć nie nasze) rany.

- ujawniane, czy rozwiązywane miliardowe afery gospodarcze ciekawe są tylko do tego momentu, do którego można czepiać się Ziobro, czy Kaczyńskich (vide płacz po zatrzymaniu Wąsacza). Weselej jest z wasser-rurą. To jest dopiero temat dla tych mętów.

To tylko jakieś 10 % popisowych tematów, które w Polsce od roku stały się dziełem czystego przypadku.
Przypadkiem też jest publikowanie teraz (30.09) "taśm prawdy", ukradkowa wizyta p. przewodniczącego Leppera na Białorusi (z którym rozmawiać - okazuje się - nie jest żadną hańbą)

To wszystko, to nie afery. Afera, która przebiła wszystko, a szczególnie 17,5 mln. rywinowską są "taśmy prawdy" (prawda, jaka spontaniczna i przypadkowa nominacja?). Czasem wydaje mi się, że to wszystko podsumuje w końcu urban. I wtedy będzie kwieciu naszego niezależnego dziennikarstwa niemnoszko łyso.

 
At 28 września, 2006 21:01, Anonymous Anonimowy said...

ja tam wam powiem co mysli prostak taki jak ja... pis jest niczym srajtasma z wyzszej polki...trudno ja podrzec ale do czego wczesniej czy pozniej posluzy to wszyscy wiedza...i na to czekaja...ja zreszta tez...choc w sumie winno mnie to walic bo juz niebawem z tego motlochu krajowego znikam na pare lat...chcialbym jednak miec gdzie wrocic ...

 
At 28 września, 2006 21:01, Anonymous Anonimowy said...

ja tam wam powiem co mysli prostak taki jak ja... pis jest niczym srajtasma z wyzszej polki...trudno ja podrzec ale do czego wczesniej czy pozniej posluzy to wszyscy wiedza...i na to czekaja...ja zreszta tez...choc w sumie winno mnie to walic bo juz niebawem z tego motlochu krajowego znikam na pare lat...chcialbym jednak miec gdzie wrocic ...

 

Prześlij komentarz

<< Home