4.11.06

Lewica atakuje, PiS tonuje. Czyli blaski i cienie samorządowej kampanii wyborczej

Już tylko tydzień do wyborów samorządowych. Kampania wre. Najostrzej poczyna sobie lewica.

"Dobry samorząd. Żadnych popisów!" - głosi główne hasło Porozumienia Lewicy i Demokratów (SLD + SdPl + UP + PD). I już wiadomo, o co chodzi. Lewica walczy o swoją pozycję, i to na dwóch frontach. Choć same materiały wyborcze - od strony wizualnej, montażu i symboliki - nie są szczególnie ekspresyjne czy ironiczne.

A jednak w kampanii lewicy było zdarzenie niezwykłe: spot wyborczy dla TVP. Lewica informowała w nim, że rezygnuje z reklamowania się w telewizji publicznej, gdyż uważa ją za stronniczą. I zaprosiła widzów do stacji komercyjnych.

TVP wściekła się. Odmówiła emisji spotu. Na to sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski publicznie zarzucił telewizji publicznej "brak obiektywizmu i dyskryminowanie opozycji".

Rewelacyjny zabieg. W ten sposób lewica przebiła się do mediów. W dodatku zagrała na nosie TVP, która musiała gęsto tłumaczyć się ze swojej decyzji.

Dla odmiany PiS - o dziwo - prowadzi łagodną kampanię. Zamiast agresji oferuje czerwone jabłuszko zgody, trzymane w wyciągniętych dłoniach. "Polska w Twoich rękach" - głosi hasło. Ma ono zresztą swoje lokalne mutacje. "Łódź w Twoich rękach" - zachęca kandydat PiS na prezydenta tego miasta Jerzy Kropiwnicki (walczy o reelekcję). "Kraków w Twoich rękach" - tak promuje się prof. Ryszard Terlecki.

Teraz PiS ma nowe hasło: "Czyny, nie słowa". Ma pokazać, że w przeciwieństwie do takiej np. Platformy Obywatelskiej PiS działa, a nie dyskutuje. Z pomocą tego hasła PiS prowadzi kampanię w Onecie. I tu dochodzi do paradoksów. Oto PiS-owskie bannery z tym hasłem zdobią m.in. blogi polityków, prowadzone w ramach Onetu. Taki przypadek wskazał Rafał Madajczak w Pardonie: banner ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z hasłem "Czyny, nie słowa" zdominował blog Waldemara Pawlaka z PSL. Podobnie było w blogu Joanny Senyszyn z SLD. Cóż, taki już los polityków, którzy prowadzą blogi w komercyjnych portalach. Pod koniec sierpnia ostrzegał ich przed tym Krzysztof Urbanowicz.

Platforma Obywatelska odnosi się w swojej kampanii do ludzkich potrzeb i obaw przed przyszłością. Kreuje się na gwaranta normalności. Stąd hasło: "By żyło się lepiej".

PO wykorzystuje wizerunki "typowych Polaków", reprezentujących każdą grupę wiekową. Ale skąd pomysł na zastosowanie szarości w reklamówkach? Bo nawet jeśli są one wykonane profesjonalnie i stylowo (dobrze dobrani modele, wysokiej jakości druk), to czarno-biało-szarawe zdjęcia nie mają dynamiki i przypominają raczej kampanię społeczną niż polityczną.

Na tym tle kampania PiS jest kolorystycznie atrakcyjna. Odważnie wykorzystuje czerwień i żywe kolory. Widać to zwłaszcza teraz, gdy nastała ponura jesień.

A jak Wam podoba się ta jesienna, samorządowa kampania wyborcza?

(Oczywiście, przyjrzeliśmy się tylko kampaniom ogólnokrajowym. I to tym prowadzonym przez trzy największe komitety).

9 Comments:

At 04 listopada, 2006 17:45, Anonymous Anonimowy said...

a za komentarz:
Dawid Biel:
http://dawidbiel.wordpress.com
Natomiast gdybym miał wybierać kandydata po jakości jego billboardów, to na mój głos mogłaby liczyć Hela w opałach, ewentualnie Super-niania...
ps.
1.
szary PO -- TRAGICZNY! bez pomysłu, bez sensu...
mogliby dać Granatowy; byłby mniej "trupi" -- skoro już monochrom...
2.
ruch Kommunistów (tfu!) z tą tvp -- znakomity. ale TYLKO dla Łże-Elit; zwykli ludzie
(patrz niżej)
3.
a że PiS -- "spokojny"?
widocznie z badań im wyszło, że na tej ostatniej wojnie tylko tracą...
co zresztą nie dziwi ;-)
pozatem: ICH elektorat -- zdyscyplinowany; to Pójdzie...
a innych?
niekoniecznie.
"normalni" Ludzie (= "ciemny Lud") ma gdzieś Polityków...
a niska frekwencja...
wiadomo.
(jak kiedyś Emeryci za sld - tfu! - Murem.)

 
At 04 listopada, 2006 17:56, Anonymous Anonimowy said...

W ogóle nam się nie podoba... bo jest jednka mocno niemrawa. Nie należy si e spodziwać frkwencji wysokiej, a także znacznej przweagi jednej opcji.
PO - kompletnie w odrowrocie, PiS - rzeczwiście nie agresywny...

Z ludzi uszło powietrze... zarówno zwolennicy jak i przciwnicy PiS - co raz bardziej zdają sobie sprawę, że mało od nich zalezy...

Prorokuję frekwencję ogólnie poniżej 40 % - w miastach dużych - poniżej 30...

 
At 04 listopada, 2006 18:09, Anonymous Anonimowy said...

Spoko. Czymś pewnie przywalą-);-)

 
At 04 listopada, 2006 20:59, Blogger Beniex said...

Patrząc się na Warszawę (o czym pisałem juz u siebie, ale nie będę już katował wklejaniem linka - szukajcie a znajdziecie;)), to lewica koncept wzięła ciekawy, kolory też ładne, głowy wyeksponowane tak, że trudno ich nie zauwazyć;) Nawet jak zwróciłem uwagę na to, że ich logo jest niewyraźne na niebieskim tle, to zaczęli to zmieniać, hehe:)

PiS ma bardzo ładny plakat z jabłkiem, przemawiający do podświadomości i to może się opłacić, podczas gdy PO poszła tymi swoimi szarymi plakatami z hasłami, które do samorządu w większości mają się nijak. Co do kandydatów, to Hania ma wzrok dobermana, ale ładnie jej w czerwono-żółtym otoczeniu;) Kaziu przy wieżowcach nie wygląda, a Marek wychodzi do ludzi, wychodząc z kadru:D

Tak więc ogólnie będzie ciekawie, ale patrząc na pogodę i słabą kampanię wielkiej frekwencji nie przewiduję, co zwiększy poparcie dla PiS i lewicy, no, chyba że elektorat PO jednak postanowi nie oddawać tego starcia walkowerem, tym bardziej, że PiS już pozycje odbudowuje...

 
At 05 listopada, 2006 19:42, Anonymous Anonimowy said...

Wrocław też cały oblepiony. ja mam takie wątpliwe szczęście, że zawsze trafiam na... Dobrosza.
kampania na szczęście już się kończy. za tydzień wszystko się wyjaśni i będzie wiadomo, kto nam lepszą rzeczywostość zbuduje :-))))

a może, Patrycjo, zajęłabyś się napisaniem czegoś o wojnie samorządowej w lokalnym światku?? he he he :-)))

 
At 05 listopada, 2006 20:27, Blogger Patrycja said...

Fourmi,
a myślisz, że w tch wojenkach chodzi o coś więcej niż o gwarancję wypłaty przez cztery lata i niezły ZUS?:)

 
At 06 listopada, 2006 10:43, Anonymous Anonimowy said...

Mam Pytanie czy spoty PO w TV są skopane czy to mój telewizor wariuje na nich, na twarzach polityków i innych jasnych elementach pojawia się jakaś taka jakby siatka, mora...

 
At 06 listopada, 2006 19:54, Anonymous Anonimowy said...

oczywiśćie, że nie. ale póki co, wierzmy przez te ostatnie dni przed wyborami, że ktoś chce nam zbudować lepszą przyszłość :-))jak miło się łudzić:-)

wiesz, że lokalne wojenki są poniekąd pasjonujące. bo przecież te "bolki" chcą się zabić o stołek. i nie robią tego w wysublimowany sposób. tylko na chama. i to mnie najbardziej bawi :-)))

 
At 10 grudnia, 2006 16:35, Anonymous Anonimowy said...

Hello people!
buy viagra
cheap viagra online
G'night

 

Prześlij komentarz

<< Home