17.8.07

Czuly_wojtek i Jasiu Śmietana, czyli co tak naprawdę kręci polskich internautów

Czas ujawnić jedną z największych tajemnic Piątej Władzy. Oto krótki, jednopunktowy poradnik pt. "Jak podbić oglądalność swojego bloga". Sprawdziliśmy sami na sobie. Działa!

Zdradzam więc. "Twardym jądrem" oglądalności Piątej Władzy jest przaśny tekst z czerwca 2006 r., którego bohaterem jest niejaki Jasiu Śmietana ("Jasiu Śmietana jedzie na mundial"). Czyli najsłynniejszy polski troll internetowy, grasujący w dyskusjach pod tekstami w Onecie. Jasiu Śmietana stał się bohaterem wpisu w Piątej Władzy, bo bawił nas i fascynował. Nie wiedzieliśmy jednak, że jest równie fascynujący dla legionów polskich internautów. Czas pokazał, że nasz tekst stał się jednym z głównych trafień, jakie wyświetlają się w Google'u po wpisaniu hasła "Jasiu Śmietana". Efekt? Piąta Władza odnotowuje dziesiątki wizyt dziennie pochodzących tylko i wyłącznie z tego jednego źródła - z Google'a szukającego Jasia Śmietany.

Nie muszę dodawać, że nasz tekścik o Jasiu Śmietanie od wielu miesięcy jest najchętniej czytanym wpisem w Piątej Władzy.

Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że wczoraj, w czwartek 16 sierpnia, odnotowaliśmy nagłą zwyżkę zainteresowania Jasiem Śmietaną w internecie. Tego dnia mieliśmy nie dziesiątki, a setki wizyt ludzi, którzy szukali Jasia Śmietany poprzez wyszukiwarki. Oto pierwsza dziesiątka haseł wpisywanych w wyszukiwarki przez internautów, którzy tą drogą trafili do nas w dniach 15-17 sierpnia (dane za Google Analytics):


Skąd ta nagła eksplozja zainteresowania Jasiem Śmietaną? Obstawiam, że ów trend zawdzięczamy Onetowi, który właśnie wczoraj zamieścił (i ostro promował na swojej stronie głównej) tekst o trollu sygnującym się jako Czuly_wojtek ("Kim, do cholery, jest czuly_wojtek?"). Inspiracją dla tego materiału był z kolei artykuł z "Nowej Trybuny Opolskiej" ("Czuły Wojtek z Praszki"). Gazeta ta twierdzi, że ów anonimowy troll to w rzeczywistości mieszkaniec Praszki na Opolszczyźnie.

Do piątkowego południa, pod tekstem o Czulym_wojtku na Onecie pojawiło się niemal 5,5 tys. komentarzy. W tym także podziękowania od samego zainteresowanego. W nocy z czwartku na piątek pojawił się w Onecie kolejny tekst o Czulym_wojtku ("Użytkownicy Onet.pl: kim jest czuly_wojtek?"). Też zajawiany ze strony głównej.

Czuly_wojtek kojarzy się internautom z Jasiem Śmietaną. Choćby dlatego, że obaj stali się rozpoznawalni dzięki swoistej ortografii ("bes sęsu!", "to apsurt!" - wykrzykuje w swoich komentarzach Jasiu Śmietana). Obaj też grasują wyłącznie w Onecie (stąd popularna wśród internautów hipoteza, że te trolle to w rzeczywistości pracownicy Onetu). Notabene, twórczość Jasia Śmietany doczekała się własnego hasła w "Nonsensopedii" - tam też znajdziemy obszerny zbiór jego cytatów.

Domyślam się, że teksty o Czulym_wojtku wywołały zainteresowanie Jasiem Śmietaną - i stąd ten nagły czwartkowy najazd jego fanów na Piątą Władzę.

Jak widać, fascynują nas trolle. Chcemy wiedzieć, kim są "w realu". Ale też dobrze bawimy się czytając ich twórczość. To trochę tak jak z dywagacjami na temat prawdziwej tożsamości Kataryny.

Skoro to nas tak kręci, to może zorganizowany trolling stanie się nową gałęzią szołbiznesu?

11 Comments:

At 17 sierpnia, 2007 12:51, Anonymous Anonimowy said...

Trolle w polityce -- to i Trolle w Sieci.
jaki Naród -- taka Elyta.
sami swoi.

 
At 17 sierpnia, 2007 14:26, Anonymous Anonimowy said...

Myślę, że powinni płacić i trollom i blogerom.. Zresztą, pewnie to robią ;> Choć niekoniecznie ci których mam na myśli :))

 
At 17 sierpnia, 2007 15:27, Blogger Ramzel said...

Kilka dni przed "taśmami Rydzyka" umieściłem na swoim blogu zagadkę, dzięki której przez kolejny tydzień miałem oglądalność taką, że do dzisiaj nie udało mi się jej choćby wyrównać...

 
At 17 sierpnia, 2007 18:19, Anonymous Anonimowy said...

i po co ta pogń za ogladalnoscią?

 
At 17 sierpnia, 2007 21:35, Anonymous Anonimowy said...

A ten artykuł to tak, żeby podwoić oglądalność, tak? ;-)

 
At 17 sierpnia, 2007 22:13, Blogger djhardcore said...

sorry boys and girls, ale czy ten wpis to nie przypadkiem kolejna próba podbicia oglądalności waszego bloga i liczby komentarzy ;-)

 
At 17 sierpnia, 2007 22:22, Blogger Łukasz said...

Follow + djhardcore,

Przejrzeliście moje nieczyste intencje "na wylot i przelot" :) Ale tak bardziej serio: to samo moglibyście przecież napisać np. a propos tekstów o czołowych polskich politykach. Wpisy polityczne też czasem "robią" oglądalność i "komentowalność".

Od siebie powiem, że wyniki "nakręcane" przez wpis o Jasiu Śmietanie trochę cieszą, trochę smucą. Cieszą - bo są. Smucą - bo wolałbym, by bardziej pociągające okazywały się inne treści.

 
At 17 sierpnia, 2007 23:06, Blogger Ramzel said...

a.w. --> ano po to, by dotrzeć do jak największej liczby internautów. Bo wśród tysiąca szaraków odwiedzających stronę może znaleźć się jedna osoba nieprzeciętna, która napisze coś niezwykłego, oryginalnego i przede wszystkim inteligentnego. A to jest już warte świeczki.

PS Mam dziwne wrażenie, że trafiłeś(aś?) tu przez przypadek, wpisując w googlach "jasiu śmietana)...

 
At 21 sierpnia, 2007 01:47, Blogger Unknown said...

Oczywiście, że to są pracownicy onetu, te całe Jasie Śmietany, Czułe Wojtki, Antki Emigranty. Ba! To nie tyle pracownicy, co nawet JEDEN pracownik! Skąd pewność? Gdy przesłałem w komentarzu na onecie takie spekulacje, zostawały one za każdym razem odrzucane >:>

 
At 05 października, 2007 08:35, Anonymous Anonimowy said...

Nigdy nie szukałem informacji o tym, kim są Jasie, Antki itd. Niezależnie sam uznałem, że to ludzie pracujący w celu rozruszania forum. Pisałem sporą liczbę postów na temat na forum Onetu i administratorzy/cenzorzy wyłapywali je - na ponad 30 w ciągu kilku miesięcy odrzucono wszystkie - z jednym wyjątkiem niedawno. A i tak nie wiem, czy ten wyjątek nie został potem skasowany. Krótko mówiąc, Onetowi opłaca się zwiększona przeglądalność forum, bo to masa odświeżeń stron z odsłanianymi przy okazji reklamami.

 
At 22 stycznia, 2009 20:15, Anonymous Anonimowy said...

zimna pałka Jasia ?

 

Prześlij komentarz

<< Home