11.7.06

Ks. Michał Czajkowski naprawdę współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa

Wstrząs w polskim Kościele. Ks. prof. Michał Czajkowski przyznaje, że przez 24 lata współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa.
Informuje o tym w specjalnym oświadczeniu.
Raport na ten temat publikuje najnowsze wydanie miesięcznika "Więź" (notabene, przewodni temat numeru brzmi: Kościół dla grzeszników).

Tak się składa, że sprawę ks. Czajkowskiego - a zwłaszcza jej medialne echa - śledzimy odkąd istnieje nasz blog. Wszak zbiegła się ona z narodzinami "Piątej Władzy".

Przypominamy zatem cztery nasze dotychczasowe teksty na ten niełatwy temat (w kolejności od najstarszego):

1. o tym, że wybuch sprawy ks. Czajkowskiego stał się pretekstem do pierwszego poważnego konfliktu między "Dziennikiem" a "Gazetą Wyborczą";
2. o tym, że Rada Etyki Mediów skrytykowała sposób pisania o sprawie ks. Czajkowskiego - i jak na to odpowiedział redaktor naczelny "Dziennika" Robert Krasowski;
3. o tym, że publicysta "Gazety Wyborczej" (a od niedawna blogger) Jan Turnau publicznie bronił ks. Czajkowskiego;
4. o tym, że w obronie ks. Czajkowskiego stanął również Jacek Żakowski.

Mimo swojej współpracy z SB, ks. Czajkowski wymyka się jednoznacznej ocenie. W ostatnich latach odegrał m.in. ogromną rolę w budowaniu porozumienia między katolikami i żydami.
Nic dziwnego, że pod koniec czerwca ukazał się list otwarty sporej grupy osób zaangażowanych w ów dialog, które podkreślają, iż:

"To, co nam dał [ks. Czajkowski], to, co od niego usłyszeliśmy, nie może być uważane za mniej ważne niż materiały stworzone przez oficerów SB lub pod ich presją".

2 Comments:

At 11 lipca, 2006 08:20, Blogger jotesz said...

Czy ta współpraca przekreśla wszystko, co dla dialogu polsko-żydowskiego zrobił ksiądz? Ciekawi mnie ocena środowiska kościelnego.

Ja uważam, że należy rozdzielać różne działalności księdza.

Uwikłanie w SB to jedno a własna aktywność, zawsze wynikająca z roli księdza w polskim Kościele, wyznaczonej mu przez chierarchię, to drugie

 
At 11 lipca, 2006 18:37, Anonymous Anonimowy said...

Jeżeli się nie mylę to:
1. ksiądz W.Czajkowski: autorytet moralny, wychowawca, nauczyciel, publicysta, itd.;
2. 17.05.2006 - Tadeusz Witkowski znajduje w dokumentach zgromadzonych w IPN informacje o współpracy księdza (ponad 24-letniej) Czajkowskiego z SB;
3. Akta dowodzą: aktywności, wręcz inicjatywy osoby współpracującej, braku jakichkolwiek skrupułów (donosy na kolegów, środowisko, ks.Popiełuszkę);
4. Aktywności księdza NIE ZMIENIA rosnący autorytet, pozycja; oczy otwiera mu dopiero zabójstwo ks. Pipiełuszki (pozostałe mordy na duchowieństwie nie otrzeźwiały);
5. Księdz komentuje w/w informację: "Nigdy nie byłem tajnym współpracownikiem, ale jesli ktoś wykorzystał moją łatwowierność - bardzo przepraszam"

ANIOŁ!!!

 

Prześlij komentarz

<< Home