31.10.08

Czy urzędnik ujawniał tajne informacje o inwestycjach?

Czy wrocławski urzędnik zdradzał plany inwestycyjne Wrocławia architektowi, który później został oskarżony o płatną protekcję? Takie zaskakujące informacje można znaleźć w wyjaśnieniach ze śledztwa Dariusza D. - szefa wrocławskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów RP (SARP).

Chodzi o Grzegorza Romana – jeszcze rok temu szefa departamentu architektury w Urzędzie Miejskim we Wrocławiu, a teraz członka zarządu województwa dolnośląskiego. Miał on przekazać znajomemu informację o planowanej dużej inwestycji mieszkaniowej na północy Wrocławia. Ta informacja miała być tajna i Roman prosił swojego rozmówcę (z którym spotkał się poza urzędem w restauracji na wrocławskim Rynku) o dyskrecję bo mogliby z niej skorzystać inwestorzy wykupując działki sąsiadujące z gruntami gdzie miało stanąć osiedle. Tak przynajmniej wynika z tego co zeznawał Dariusz D. w Prokuraturze Krajowej we Wrocławiu.
Teraz urzędnik mówi, że to nie była poufna informacja. A sam architekt oskarżony jest o to, że powołując się na wpływy w magistracie miał obiecywać załatwienie przekształcenia gruntów z gospodarczych na mieszkaniowe. Właścicielowi 8,5 hektarowej działki mówił, że urzędnicy chcą za to aż 3 miliony złotych łapówki. On wraz z kolegą mieli zarobić kolejne 2 miliony za załatwienie sprawy. Trwa ustalanie czy rzeczywiście pracownicy Urzędu Miejskiego chcieli łapówki. Oczywiście sprawa ujawnienia informacji o inwestycji ma jedynie charakter etyczny a nie karny. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz nie chciał komentować tych wiadomości. Stwierdził, że wyjaśnienia osób oskarżonych nie są tego warte.

O sprawie czytajcie też na portalu Radia Wrocław.
i w Gazecie Wrocławskiej.


Etykiety: , , , , , ,