Upadek koszykarskiego giganta
Zarząd koszykarskiego Śląska Wrocław złożył do sądu wniosek o upadłość. Właściciel klubu Waldemar Siemiński doprowadził do upadku drużynę 17 krotnego mistrza Polski.
O kłopotach Śląska pisałem kilka miesięcy. jednak tak dramatycznego końca nie spodziewałem się. Liczyłem, że ktoś kupi klub od właściciela agencji ochrony ASCO. Niestety. Dzisiaj do PLK wpłynął wniosek o wycofanie z rozgrywek. To oznacza, że poniedziałkowego meczu z Anwilem Włocławek najprawdopodobniej nie będzie. Na sobotę kibice zapowiedzieli pikietę siedziby klubu.
Na mecze Śląska chodziłem przez wiele lat, wiele razy cieszyłem się ze zdobytych tytułów mistrza Polski, później z trudem przełykałem coraz gorsze mecze, coraz gorsze wyniki, coraz słabszych koszykarzy, coraz mniej kibiców na trybunach. Sposób w jaki pożegnano się w klubie z jego legendą Maćkiem Zielińskim bulwersuje do dziś. Wreszcie powiedziałem sobie, że dopóki Siemiński będzie właścicielem klubu ja nie będę mu dawał zarobić płacąc za bilety. Słuchałem relacji w Radiu Wrocław, obserowowałem statystyki w internecie... A serce bolało.
Dzisiaj boli najbardziej...
Oczywiście możliwy jest scenariusz, że po ogłoszeniu upadłości ktoś podejmie się odbudowy klubu, ale czy tak się stanie? Przypomnę jeszcze co pisałem w lipcu:
"(...)Waldemar Siemiński to teraz dla kibiców koszykówki wróg numer jeden we Wrocławiu. Wielu z nich to właściciele firm. Czy teraz którykolwiek zechce robić interesy z ASCO - firmą Siemińskiego? A może ogłoszą jej bojkot ?
Istniejący 61 lat klub, zdobywcę 17 tytułów Mistrza Polski, 6 tytułów wicemistrza, 14 brązowych medali, 12 Pucharów Polski i 2 Superpucharów doprowadził do upadku znudzony sportem prywatny przedsiębiorca: Waldemar Siemiński, właściciel firmy ochroniarskiej ASCO, o którego dokonaniach nic nie słyszałem ...".
Etykiety: Anwil Włocławek, ASCO, Maciek Zieliński, PLK, Radio Wrocław, Śląsk Wrocław, Waldemar Siemiński