Fani polskich seriali kryminalnych czekali od miesięcy. I wreszcie, w miniony czwartek nastąpiła premiera
Trzeciego Oficera.
Premierowe odcinki poprzednich serii były spektakularne. W pierwszym sezonie,
Tomasz Kruszyński pseudonim
Kruszon (świetny
Borys Szyc) jest policjantem działającym pod przykrywką, zajmuje się rozpracowywaniem szajki rabusiów. Świetnie nakręcony, trzymający tempo akcji i z dobrymi dialogami. W drugim sezonie, policyjny konwój przewożący ważnego świadka - sprawcę
„napadu stulecia” - staje się celem ataku rakietowego. W trzecim sezonie spektakularnego wydarzenia - póki co - nie ma, akcja dopiero się zawiązuje. Z poruszającej sceny procesu trzech gwałcicieli dowiadujemy się, że
Aldona – była szefowa specjalnej, policyjnej grupy pościgowej (piękna
Magdalena Różczka), przeszła do pracy w prokuraturze. Okazuje się też, że
Kruszon z wraca z wywiadu do pracy w policji, a
Perła (
Jacek Braciak) odzyskuje niewidomego syna. Ale to smaczki dla fanów poprzednich serii, najważniejsze jest bowiem zawiązanie głównego wątku serialu: próby sprzedaży
Talibom bomby atomowej przez naukowca polskiego pochodzenia. Polski i izraelski wywiad podejrzewają, że bomba ma zostać wykorzystana do zamachu na
Watykan. Szef agencji wywiadu,
generał Michał Matejewski (
Maciej Kozłowski), postanawia powierzyć to zadanie
Kruszonowi. Ten odmawia...
Zapowiada się naprawdę ciekawie. Oczywiście znajdą się tacy, którzy obśmieją pomysł z bombą atomową, nad którą polscy naukowcy mieli pracować za rządów
Edwarda Gierka. Poczekajmy jednak z narzekaniem do czasu rozwinięcia akcji. Choć już teraz można ponarzekać na piki. Strażnicy moralności uznali, że widzowie TVP 2 nie powinni mieć styczności z wulgaryzmami i je wypikali. Jeszcze jedna rzecz - po cholerę te zdjęcia z satelitą? Trochę to naiwne...
Warto zajrzeć na
stronę serialu. Jest naprawdę dobrze zrobiona. Choć szkoda, że nie zamieszczono
videoblogów głównych bohaterów, jak było jeszcze przy drugiej części serialu (
pisała o tym kiedyś
Pat).
Trzeba przyznać, że polskie seriale kryminalne są coraz lepsze. Niewątpliwie do pierwszej ligi należą:
Oficer,
Pitbull,
Glina, a depczą im po piętach m.in.
Odwróceni (
tutaj o nim pisałem),
Fala Zbrodni czy
Kryminalni. Te dwa ostatnie zresztą chyba już zakończyły swój żywot. Szczególnie nie żal przesłodzonych
Kryminalnych, choć i tam zdarzały się świetne odcinki (jak choćby
Tryptyk Śląski).
Pitbull wydaje się być najbardziej osadzonym w rzeczywistości, bazuje na prawdziwych wydarzeniach. Do tego twórcy zadbali o świetną obsadę. Widać, że polscy fachowcy zajmujący się serialami kryminalnymi dobrze odrabiają lekcje. Choć oczywiście rodzimym produkcjom daleko jeszcze do światowej czołówki, m.in.
24 godzin czy
Prison Break. Brakuje w Polsce seriali w klimacie
CSI, gdzie policja zajmuje się analityczną pracą nad rozwiązywaniem różnego rodzaju zbrodni. Dobrze, że polskie telewizje postawiły na nowe, krajowe seriale. Ile razy można oglądać te sprzed kilkudziesięciu lat...
Etykiety: 24 godziny, Borysz Szyc, CSI, Edward Gierek, Fala Zbrodni, Glina, Jacek Braciak, Kryminalni, Maciej Kozłowski, Magdalena Różczka, Odwróceni, Pitbull, Prison Break, Trzeci Oficer